22 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień bez Samochodu.
Z tej okazji w Częstochowie 22 września z ruchu samochodowego zostanie wyłączona III Aleja NMP, a rowerzyści zdominują miasto. Planowany jest grupowy przejazd. Kawalkada ruszy o godz. 18 ze Starego Rynku, potem pojedzie Alejami. Przy skrzyżowaniu z ul. Pułaskiego rowerzyści zawrócą, przejazd zakończy się na ul. Piłsudskiego, gdzie wykonane zostanie pamiątkowe zdjęcie. Ponadto w tym dniu będą różnie zabawy i konkursy. Całością koordynuje Łukasz Olenderek.
Ma 17 lat, a już dwukrotnie wygrał przetarg z ramienia Stowarzyszenia Ruchu Inicjatyw Społeczno-Ekologicznych “Przytulia” na zorganizowanie Dnia Bez Samochodu, obchodzonego 22 września. Na spotkanie ze mną przyjechał na rowerze, bo jak mówi jest pasjonatem niezmotoryzowanych jednośladowców. Mowa Łukaszu Olenderku, licealiście Zespołu Szkół im. Cypriana Kamila Norwida w Częstochowie, członka Stowarzyszenia Ruchu Inicjatyw Społeczno-Ekologicznych “Przytulia”.
Mimo młodego wieku można powiedzieć, że osiągnąłeś już spektakularne sukcesy. Skąd narodził się pomysł zorganizowania Dnia bez Samochodu, który w zasadzie obchodzony jest w Częstochowie od niedawna.
– Z inicjatywą wystartowaliśmy rok temu. Udaliśmy się do Urzędu Miasta, aby 22 września zorganizować w Częstochowie Międzynarodowy Dzień bez Samochodu, no i udało się. Sama kampania tej idei trwa już od dawna. W latach 80. w niektórych miastach Europy Zachodniej zaczęto organizować obchody tego dnia, od 2000 roku były to już oficjalne obchody, pod auspicjami Komisji Europejskiej. Dzień bez Samochodu odbywa się na terenie całej Unii Europejskiej, zresztą również poza jej konfederacjami.
Mógłbyś przybliżyć, na czym polega Twoja działalność w Stowarzyszeniu Ruchu Inicjatyw Społeczno- Ekologicznych “Przytulia”?
– Już od piętnastego roku życia jestem związany z takimi grupami, jak: Federacja Anarchistyczna i Stowarzyszenie Ruchu Inicjatyw Społeczno-Ekologicznych. Przy okazji organizowania Dnia bez Samochodu narodził się kolejny twór: Porozumienie na Rzecz Przyjaznego Miasta. Jest to nazwa bardzo istotna, gdyż pod tym szyldem występujemy tutaj w Częstochowie i prowadzimy swoje działania, związane z kampanią, z którą ruszyliśmy i na której w zasadzie obecnie skupiliśmy swoje działania, czyli “Miasto dla ludzi, drogi dla rowerów”.
Czy zorganizowanie zeszłorocznych obchodów Dnia bez Samochodu pozwoliło na rozszerzenie możliwości Twojego Stowarzyszenia?
– Dzień bez Samochodu był okazją, żeby zacząć coś robić. Mieliśmy szum medialny, który umożliwił rozpropagowanie naszego programu. Przez cały rok współpracowaliśmy z Urzędem Miasta, w ramach zespołu doradczo-konsultacyjnego, który udało nam się stworzyć wspólnie z Miejskim Zarządem Dróg. Natomiast muszę stwierdzić, że nie jest to praca łatwa. Są to procesy bardzo rozłożone w czasie, długofalowe, potrzeba kilka lat solidnej pracy, aby nakreślić program przystosowania Częstochowy do ruchu rowerowego. Tutaj warto zaznaczyć, że ogólnie sporo ludzi wybiera rower ze względów ekonomicznych, jest tańszy w użytkowaniu i właśnie dla tych ludzi, którzy wybrali zamiast auta rower, ścieżek w mieście powinno być po prostu więcej.
Co rozumiesz poprzez program “Miasto dla ludzi, drogi dla rowerów”?
– Czyli miasto przyjazne rowerzystom, bo jest to jeden z elementów tego programu, który prezentujemy. Oczywiście jeździć na rowerze można na tysiąc różnych sposobów, tak jak sam wygląd rowerów: górski, miejski czy szosowy różni się od siebie, tak samo na tyle sposobów można go wykorzystywać. Nie zajmujemy się wątkiem sportowym, ale propagujemy wykorzystanie roweru w mieście. Ostatnio wyszedł pomysł konsultacji społecznych w środowisku częstochowskich rowerzystów w zakresie lokalizacji standardów technicznych infrastruktury rowerowej w mieście. Na ich podstawie przygotowujemy ankietę, organizujemy cykl warsztatów. Zostanie przygotowana mapa potrzeb użytkowników rowerów, która posłuży projektantom i miejskim urzędnikom przy tworzeniu programu rozbudowy dróg rowerowych dla Częstochowy i okolic. Miasto przygotowuje się także do rozpisania przetargu na rozbudowę sieci dróg. Jednak naszym celem jest dostarczenie projektantom wiedzy o potrzebach rowerzystów i przedstawieniu sprawy z ich punktu widzenia.
Czy negocjacje z MPK w sprawie darmowych przejazdów dnia 22 września doszły do skutku?
– Jestem dobrej myśli, mamy sygnał, że coś uda się załatwić natomiast w tej chwili nie jestem w stanie definitywnie odpowiedzieć na to pytanie.
Co sądzisz o planie przebudowy III Alei?
– Stowarzyszenie poproszono o wydanie opinii w tej sprawie, w związku z naszą działalnością w zespole doradczo-konsultacyjnym. Myślę, że jest to jak najbardziej potrzebne. Chcielibyśmy, aby Częstochowa miała swoje centrum miasta z prawdziwego zdarzenia. Chodzi także o odzyskanie przestrzeni publicznej, aby III Aleja była miejskim salonem, agorą, gdzie można przyjść i wypocząć.
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała
ANNA BINDEK