26 września 2020 r. o godzinie 11:00 w kaplicy p.w. Św. Brata Alberta w Mełchowie odbyły się obchody 157. rocznicy Bitwy pod Mełchowem. Odprawiono Mszę Świętą w intencji poległych mieszkańców. Następnie przybyli na uroczystość przeszli ma miejsce mogiły powstańczej, gdzie złożono kwiaty. – Tu, w Mełchowie, rokrocznie otwieramy testament napisany krwią powstańczą. Krwią bohaterów, którzy żyli służąc Bogu i Ojczyźnie – powiedział u stóp mogiły powstańców wójt gminy Lelów Krzysztof Molenda. Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi w swym przemówieniu przywołał postać św. Brata Alberta – Adama Chmielowskiego, który walczył w Powstaniu Styczniowym i został ranny pod Mełchowem.
Bitwa pod Mełchowem
30 września 1863 r. rano we wsi Mełchów Chmieleński ustawił swój oddział do bitwy z Rosjanami. Na prawym skrzydle stanął „Zaremba”, który usytuował się w lasku o 2000 kroków od folwarku Mełchów. Na lewym skrzydle kpt. „Otto” ze strzelcami obsadził wieś Mełchów. Centrum stanowił oddział Chmieleńskiego, zajmujący dwór i zabudowania dworskie. Kawaleria stanęła za lewym skrzydłem, blisko lasu. Rosjanie rozpoczęli bitwę intensywnym ogniem armatnim skierowanym w stronę wsi, wykonując jednocześnie manewr w celu zajęcia lasku naprzeciw lewego skrzydła powstańczego. Widząc to poruszenie polecił Chmieleński natychmiast zajęcie tej miejscowości kapitanowi Otto, który posunąwszy się w tę stronę, rozpoczął morderczy bój z nieprzyjacielem… Niestety jazda, która prażona grantami i racami cofnęła się… na lewym skrzydle, gdzie Esterhazy bronił zajętego przez siebie lasku, bój wrzał z całą zaciekłością, dopóki śmierć dowódcy nie przerwała gorącej akcji… Straty powstańców w tym boju wynosiły zabitych i rannych 70 ludzi w tym dwóch dowódców…” tak opisał przebieg bitwy Stanisław Zieliński (Bitwy i potyczki 1863-1864) na podstawie raportów dowódców.
Upamiętnieniem wydarzeń roku 1863 jest Mogiła Powstańcza, położona na wzniesieniu ok. 100 m od wsi Mełchów. W jej centralnym miejscu ustawiony jest metalowy krzyż z 46 sękami, symbolizującymi ilość pochowanych powstańców styczniowych. Krzyż omurowany jest cokołem o wym. 2m x 2 m i wys. ok. 1 m. W każdej ze ścian cokołu zamocowana jest tablica granitowa dot. historii bitwy i jej uczestników. Jedna z tablic jest w języku węgierskim.
Rokrocznie w Mełchowie odbywa się modlitwa w intencji poległych w bitwie powstańców, mieszkańców Ziemi Lelowskiej. Organizują ją: Gminny Ośrodek Kultury w Lelowie i Lelowskie Towarzystwo Historyczno–Kulturalne im. Walentego Zwierkowskiego w Lelowie. W tym roku obchody ze względu na pandemię przebiegły w skromniejszej odsłonie, niemniej, jak zawsze, z wielką czcią i nabożnością uczczono pamięć tych, co oddali swe życie, walcząc z rosyjskim zaborcą. We wspólnej z mieszkańcami modlitwie wziął udział wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, poseł Szymon Giżyński. Wśród zaproszonych gości obecni byli także przedstawiciele parlamentarzystów: europoseł Jadwigi Wiśniewskiej, poseł na Sejm RP Lidii Burzyńskiej i posła na Sejm RP Mariusza Trepka oraz reprezentujący wicewojewodę śląskiego Roberta Magdziarza – asystent Bartosz Półrolnik, członek zarządu powiatu częstochowskiego, radna powiatu częstochowskiego Marianna Dziura.
Poseł Szymon Giżyński w swoim przemówieniu podkreślił historyczną wartość Mełchowa i bitwy stoczonej tu w 1863 roku. – Ziemia Lelowska wielokrotnie doznawała chwały w naszych narodowych dziejach. Tutaj miały miejsce dni chwały Polski Piastowskiej, zwłaszcza jej ostatnich lat, za panowania króla Kazimierza Wielkiego. Bo przecież Epoka Kazimierzowska, która Polskę prowadziła w kierunku mocarstwowości i wielkiej pozycji w Europie, zostawiła tu chwalebne ślady. Potem nastąpił okres Rzeczpospolitej Jagiellońskiej – Królestwo Obojga Narodów – który również wywarł i wywiera do tej pory trwały ślad na Ziemi Lelowskiej i jej mieszkańcach, ponieważ, tak jak w całym królestwie była ona miejscem praktykowania największego dobra. Dobra wynikającego z jej wielonarodowości ustrojowej. Ten rozdział naszych dziejów, który nas tu dzisiaj gromadzi, także w aspekcie lelowskim i mełchowskim jest związany z tymi wielkim epokami historycznymi. Powstanie Styczniowe, które swym zasięgiem objęło Królestwo Kongresowe, Wielkie Księstwo Litewskie i Ukrainę wszędzie tam pozostawiło ślady konspiracji powstańczej i ślady bitew i potyczek. To był testament Pierwszej Rzeczpospolitej, który się rozegrał także na tej ziemi, w Mełchowie. W bitwie, która ma wielki wpływ na to co się dzieje z nami, z naszym pokoleniem; obecnymi tutaj dziećmi, młodzieżą, rodzicami, dziadkami, nauczycielami. Zwornikiem jest św. Albert Chmielowski – Adam Chmielowski, który poświęcił Panu Bogu wszystko to, co pokazał tej ziemi, gdzie został ciężko ranny i cudem, dzięki wyrokom Bożym ocalał, żeby służyć tym wszystkim charyzmatom, którym został poświęcony. Był geniuszem malarstwa, wielkim polskim patriotą, społecznikiem i oddanym Bogu duchownym. Te cechy skomasowały się w charyzmie czystej świętości. O tym wiedzieli wszyscy , którzy się z nim spotykali. Wiedziały władze przedwojennej Rzeczpospolitej, prezydent Mościki, który w 1938 roku uhonorował Adama Chmielowskiego orderem za patriotyczną postawę, patriotyczne dzieła i przykłady jego wielkiej pracy społecznej, także w kontekście wymiaru duchowego. My jesteśmy kontynuatorami tego hołdu, który również dotyczy Państwa, bo wszyscy czciciele pamięci wydarzeń, które tu miały miejsce, zasługują na wielki szacunek. I ten szacunek Państwu poświadczam i składam. Kultywowanie tradycji i pamięci historycznej, uczestnictwo w uroczystościach, opieka instytucji i pana wójta, to wszystko gwarantuje ciągłość tożsamości narodowej, ciągłość postaw patriotycznych. Za to wszystko bardzo serdecznie dziękuję – powiedział wiceminister Szymon Giżyński