Na medycynie zna się prawie każdy Polak, każdy wie, skąd się biorą dolegliwości i jak je leczyć. W przypadku łysienia poglądów jest tyle, ile ludzi, zarówno tych z bujną, jak i przerzedzoną czupryną. Większość popularnych opinii nie ma jednak medycznego uzasadnienia.
Przekonanie, że łysieją przeważnie mężczyźni jest złudne. Co piąta kobieta też ma kłopoty z wypadaniem włosów, choć na pierwszy rzut oka tego nie widać. U kobiet włosy wypadają równomiernie na całej głowie, a nie miejscowo, jak u mężczyzn. Ponadto, kobiety ukrywają swoje kłopoty z włosami, gdyż stanowi to dla nich duży problem.
Istnieje wiele mitów dotyczących wypadania włosów. Częste mycie powoduje ich wypadanie, noszenie peruk i kapeluszy również, ze stresu można zupełnie wyłysieć, rzednące włosy, to jedynie problem intelektualistów, farbowanie włosów również powoduje ich wypadanie, jak też łupież jest przyczyną łysienia.
Liczne i powszechne są też mity, dotyczące leczenia tych dolegliwości. W starożytnum Egipcie, przed sześcioma tysiącami lat stosowano miksturę zawierającą psie pazury i kopyta muła, najpierw ścierane, a potem gotowane w oleju. Kleopatra aplikowała Juliuszowi Cezarowi spalone myszy domowe, zęby konia, tłuszcz niedźwiedzia i szpik jelenia. Obecny stan wiedzy jest, niestety, równie niepokojący. Wiele osób twierdzi, że codzienne szczotkowanie włosów zapobiega ich wypadaniu, inni golą głowę w nadziei, że odrosną im gęściejsze włosy. Słyszy się nieraz teorię, że stanie na głowie pobudza ich porost, gdyż wzmaga ukrwienie. Zdarzają się też osoby, które wierzą w cudowne kosmetyki wzmacniające włosy.
Prawda, niestety, jest brutalna. Wszystkie powyższe sposoby są tak skuteczne, jak kuracja Kleopatry. Wypadanie włosów w 95% przypadków jest uwarunkowane genetycznie, co nosi nazwę łysienia androgenowego lub łysienia typu męskiego (również u kobiet). Dolegliwość tę leczy się farmakologicznie z substancją o nazwie minoksydil, której skuteczność potwierdzono badaniami klinicznymi. W Polsce dostępna ona jest pod nazwą handlową Regaine. Badania udowodniły, że u 80% pacjentów, lek zatrzymuje proces przerzedzania się włosów. W wyniku terapii tym lekiem u 3 na 5 pacjentów (60%) następuje odrost włosów. Największą szansę mają osoby, u których łysienie rozpoczęło się nie dawniej, niż przed 10 laty.
Regaine odkryto przez przypadek. Jego substancja aktywna – minoksidil – była składnikiem tabletek używanych w leczeniu nadciśnienia i pacjenci używający lek zauważyli, że rosną im gęściejsze włosy. Farmaceuci wykorzystali to spostrzeżenie i w 1982 roku rozpoczęli prace badawcze, które zaowocowały wprowadzeniem na rynek Regaine. Preparat o stężeniu 2% dostępny jest w aptekach bez recepty. Roztwór o wyższym stężeniu można nabyć na receptę.
Dla pacjentów oraz osób zainteresowanych problemem łysienia uruchomiono specjalną infolinię nr 0 prefix 22 550 40 08, czynną od poniedziałku do piątku, w godz. 9 00 – 17 00.
JOANNA BAR