Kontrowersji nadal moc


Miejski Zarząd Dróg i Transportu w Częstochowie pokazał najnowszą wersję budowy drogi z ul. 1 Maja do ul. Krakowskiej.

28 kwietnia w częstochowskim Ratuszu Miejski Zarząd Dróg i Transportu przedstawił koncepcję budowy połączenia drogowego z ul. 1 Maja do ul. Krakowskiej. Uwzględniono w niej tylko częściowe postulaty protestujących przeciwko tej inwestycji mieszkańców. Drogę nieznacznie przesunięto, tak że zostanie wyburzony dodatkowo jeden budynek mieszkalny. W pokazanym wariancie do wyburzenia nadal są przygotowywane cenne historyczne i niepowtarzalne urbanistycznie obiekty nieczynnej już przędzalni Elanex, które lada moment zostaną wpisane do Krajowego Rejestru Zabytków.

O drodze będącej pomostem pomiędzy wschodnią i zachodnią częścią Częstochowy myślał już prezydent Tadeusz Wrona. Według jego zamysłu miała ona iść przez ul. Sobieskiego do ul. Krakowskiej, nie zagrażając żadnemu częstochowskiemu zabytkowi. Obecny prezydent Krzysztof Matyjaszczyk wraz z Miejskim Zarządem Dróg i Transportu przedstawili inne rozwiązanie: wybudowanie łącznika z ul. 1 Maja przez Rondo Mickiewicza i ul. Ogrodową do ul. Krakowskiej. Zatrudnieni przez nich planiści opracowali trzy koncepcje tej inwestycji. Szybko wycofano się z tych naruszających strukturę budynku Hospicjum i Zapałczarni. Pozostawiono jednak tę rujnującą jedne z najstarszych obiektów w Częstochowie, historyczne zabudowania przędzalni Elanex.

Podczas spotkania historię inwestycji przedstawił zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu Piotr Kurkowski. Mówił o poszczególnych koncepcjach, prezentując za i przeciw każdej z nich. – Przy wyborze koncepcji przede wszystkim analizowano efekty w postaci zmniejszenia natężenia ruchu w centrum miasta, chodzi tu bowiem o odciążenie głównych ulic, w tym szczególnie Alei Najświętszej Maryi Panny. Ważnym aspektem inwestycji jest ekonomia. Trzeba zbudować wiadukt przez tory kolejowe. W wybranym wariancie z Ronda Mickiewicza jest to inwestycja najtańsza, bowiem wiadukt jest tu najkrótszy. Ponadto w tej koncepcji jest najmniej wyburzeń. Kolejną kwestią jest możliwość szybkiego i bezpiecznego przejazdu dla służb ratowniczych i policyjnych – przekonywał Kurkowski.

Przedstawiona koncepcja, nieco już zmieniona, po ostrym sprzeciwie mieszkańców ul. 1 Maja i ul. Ogrodowej, nadal spotkała się z protestami. Mieszkańcy, wnieśli też oficjalny protest do prezydenta i Rady Miasta. Zarzucali, że pod okami magistrat chce wybudować im drogę tranzytową, która będzie kolejną autostradą przez Częstochowę. Wyliczali kwestię olbrzymiego natężenia ruchu, zatrucia środowiska, nadmiernego hałasu, turbulencji. Dyrektor Kurkowski jednak zbijał argumenty oponentów. Na pocieszenie stwierdził, że natężenie nie będzie wysokie, bo jedynie 10 tysięcy pojazdów na dobę (pierwotnie wychodzono od liczby 22 tysięcy, gdzie one po drodze odjechały – nie wiadomo). Zapewniał, że zostaną wprowadzone ograniczenia prędkości i zakaz ruchu tirów. Tłumaczył, iż droga nie będzie uciążliwa, a przedszkole, o przyszłość którego także dopytywano – nie jest zagrożone.

Te obietnice nie przekonały mieszkańców, z zebrania wychodzili z przeświadczeniem, że klamka zapadła i nic się nie uda już zrobić. Twierdzą, że postawiono ich pod ścianą, bo przedstawioną koncepcję ustalano bez wcześniejszych z nimi konsultacji. Dyrektor Kurkowski potwierdził, że omawiana podczas spotkania wersja jest de facto ostateczną i ona będzie realizowana. Jedynie, co mogą zrobić mieszkańcy, to wnieść swoje uwagi, na co mają czas do końca roku. Pomysł wybudowania tunelu zamiast wiaduktu – najcelniejszy z punktu widzenia mieszkańców, powszechnie stosowany w Europie, a także i w Polsce – do którego zachęcał jeden z mieszkańców Zbigniew Chocaj, został zdecydowanie odrzucony przez dyrektora Kurkowskiego i architekta projektu.
Sprawą mocno sporną nadal pozostaje Elanex. W planie projektu do wyburzenia są szykowne najcenniejsze budynki tego historycznego kompleksu. Przeciwko temu stanowczo, od kilku miesięcy, protestują członkowie nowego Stowarzyszenia Grupa Elanex. – Nie godzimy się na niszczenie historycznej tkanki naszego miasta. Budynki przeznaczone do burzenia są w bardzo dobrym stanie, to niepowtarzalne, wyjątkowe obiekty. Do końca maja cały kompleks Elanexu, teren cenny urbanistycznie i historycznie, zostanie wpisany do Krajowego Rejestru Zabytków. Wojewódzki konserwator zabytków kończy już procedurę. Czy prezydent wystąpi zatem do elementów Częstochowy? – pytał Piotr Pałgan, członek Grupy Elanex.

Pan Piotr przybliżył historię przędzalni Elanex, datowaną na 1889 roku. Wówczas powstał jednolity projekt budowy fabryki wraz z elementami gospodarczymi dla Spółki Mottów. Pałgan wyliczał cenne obiekty, zaprojektowane przez wybitnego architekta Edwarda Lilpopa, które MZDiT chce za zgodą prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyk zrównać z ziemią, w tym między innymi dawną stajnię (obecnie dom mieszkalny, ul. Krakowska 80) i budynek zarządu. – Naszym zdaniem obiekt Elanexu powinien być w całości odnowiony. Chcemy, aby obecne władze miejskie wycofały się ze swoich zamierzeń, a przędzalnia doczekała się rewitalizacji i stała się wizytówką Częstochowy. Stan tych budynków jest o wiele lepszy od podobnych obiektów w Polsce, które z pomocą samorządów i unijnych pieniędzy zostały odnowione. Tak zrobiono w Łodzi, Katowicach, a nawet mniejszych i biedniejszych miastach jak Radomiu czy Czeladzi – mówił Piotr Pałgan. Podkreślał, że jest opcja budowy drogi, która nie zniszczy cennych zabytków, może trochę droższa, ale w tym wypadku ważne jest zachowanie wartości historycznych.
Niestety, jego wypowiedź i apel organizatorzy obudowali projekcją śladów przedstawiających najbardziej zdewastowane elementy przędzalni. Taki podkład miał wyraz swoistego chichotu z wartości historii i dbania o nią.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *