W tym roku Koło Wędkarskie “Sabinów”, istniejące niegdyś przy Zakładach Górniczo-Hutniczych, obchodzi 25-lecie działalności.
Z tej okazji, na zbiorniku hutniczym w Częstochowie, odbyły się zawody towarzyskie. Zmagało się w nich w niedzielne przedpołudnie (18 września) 23 zawodników. Rozpiętość wiekowa startujących wędkarzy była imponująca, najmłodszy z uczestników miał 9 lat, najstarsi to panowie na emeryturze, ale nadal czynnie działający w życiu Koła. Wśród wędkujących można było spotkać całe rodziny. U Langierów to już tradycja, ojciec Krzysztof Langier swoją pasją zaraził dwóch synów: Pawła i Tomasza. Także Królikowie: Ireneusz i Adrian potrafią łowić razem kilka godzin.
Zwycięzcą w kategorii seniorów został Andrzej Stelmach, drugie miejsce zajął Tomasz Langier, a trzecie Zygmunt Skoczylas – gość z Koła “Komozja”. Wśród juniorów liderem okazał się 14-letni Adrian Królik, a z kadetów najlepszy był 9-letni Paweł Langier. Uroczystość zakończyła się wręczeniem pucharów i medali. Leszek Tazbir otrzymał medal za zasługi w wędkarstwie, a do niego dołączyli Edward Musialak i Ireneusz Królik. Wręczono także dyplomy uznania dla członków Koła “Sabinów”. W 25-lecie działalności Koło zostało uhonorowane złotą odznaką Polskiego Związku Wędkarskiego i pucharem od Zarządu Okręgu, które prezesowi Zarządu Koła – Jerzemu Jaśkowskiemu wręczył dyrektor Ireneusz Barut. Głównym sędzią zawodów był……
Koło powstało na mocy uchwały Zarządu Okręgu PZW w Częstochowie 22 stycznia 1980 roku na wniosek Zakładów Górniczo Hutniczych “Sabinów”. Choć dziś zakłady te praktycznie nie istnieją, Koło nadal korzysta z ich pomieszczeń. Od 1989 roku prezesem Zarządu Koła jest Jerzy Jaśkowski – wielokrotny zwycięzca zawodów wędkarskich i sędzia dyscypliny spławikowej.
Najmłodszym uczestnikiem zawodów był 9-letni Paweł Langier. Ryby łowi od 4 lat. Do wędkowania zachęcił go tata. Jako kadet zdobył w ubiegłym roku 1 miejsce w zawodach na zbiorniku hutniczym, w tym roku był drugi. Do największych sukcesów zalicza złowienie prawie 1,5 kilogramowego leszcza na zbiorniku w Poraju. Na zdjęciu z tatą i bratem.
ANNA WOJTYSIAK