mówi JACEK KASPRZYK, doradca Zarządu ISD Huty Częstochowa
– Rok zamknęliśmy pozytywnie, co przy bardzo trudnej sytuacji gospodarczej doceniamy z jeszcze większą radością. Wszystkie inwestycje, zapowiedziane przez inwestora w pakiecie zostały zrealizowane. Jedynie lekkie spowolnienie wystąpiło przy dodatkowych inwestycjach jak w zawiązku z wymianą pieca w koksowni. Taki wariant należy zakładać i tym roku.
Ale co najważniejsze nikt nikogo w Hucie nie straszył zwolnieniami, nikt nie targał szat z powodu sytuacji w gospodarce. Zarząd ISD Huty Częstochowa ocenił stan realnie – skoro kryzys na świecie jest, to może on dotknąć wiele przedsiębiorstw – i uznał, że produkcja powinna odbywać się normalnym tokiem, a towar musi być jak zawsze wysokiej jakości..
Jaki będzie obecny rok? Wszystko zależy od rozwoju makrogospodarki w kraju i na świecie, ale bądźmy dobrej myśli. Gorsze rzeczy już przeżywaliśmy, choć nie należy się spodziewać wielkiego Eldorado, ale systematycznej pracy.
A w kontekście Huta – Miasto?
– Nie zdradzę tajemnicy, że Huta – i wcześniej i teraz, gdy jest pod zarządem ISD – żyła problemami miasta, choć miasto często jej pomocy nie zauważało i nie doceniało. Nasze przedsiębiorstwo zawsze było gotowe nieść pomoc i to czyniło. Również przez ostatnie trzy lata, już za zarządu ISD – Huta wspiera potrzebujących i w różnych obszarach – społecznym, sportowym, edukacyjnym. Dzisiaj musimy działać adekwatnie do możliwości przedsiębiorstwa. W sytuacji, gdy prosimy załogę o rozsądek, cierpliwość i racjonalną produkcję, będziemy wspierać innych z dozą rozwagi, musimy dostrzegać zawirowania w gospodarce, które nie pozostają bez wpływu na kondycję finansową Huty. Wszystko musi być proporcjonalne.
URSZULA GIŻYŃSKA