Od parafii do parafii w byłym województwie (128)
W dniu 3 września 1996 roku w Psarach Śląskich odbyła się uroczystość oddania do użytku nowo wybudowanej szkoły. Uroczystość tą otworzył ówczesny burmistrz miasta i gminy Woźniki Edward Maniura (późniejszy poseł na Sejm RP), który powitał m.in. wojewodę częstochowskiego – Cezarego Marka Graja i rektora Politechniki Częstochowskiej – Janusza Szopę. Szczególni goście uczestniczyli w wyjątkowym akcie oddania do użytku wiejskiej placówki edukacyjnej, którą można nazwać “szkołą XXI wieku”. Jednak jej historia sięga początku XIX w., kiedy to w 1829 r. wybudowano tutaj solidną szkołę powszechną. Dzisiaj budynek ten mieści – po modernizacji – miejscowe gimnazjum (na zdjęciu). W 1985 r. rozpoczęto – obok tej szkoły – budowę wiejskiego Liceum Ogólnokształcącego. Staraniem Społecznego Komitetu Budowy Szkoły w Psarach wznoszono mozolnie nowoczesny obiekt, w którym z początkiem roku szkolnego 1996/97 po raz pierwszy zabrzmiał dzwonek szkolny. Naukę w nim rozpoczęli nie tylko licealiści, ale także uczniowie nowej szkoły podstawowej i przedszkolacy. Tak więc w jednym kompleksie szkolnym (na zdjęciu) można przejść pełną edukację: od przedszkola do matury. Nowoczesne Liceum w Psarach posiada pracownie: komputerową, fizyczną, biologiczną, chemiczną i języków obcych, oraz współpracuje z niemieckim Domgymnasium w Merseburgu. Psary Śl. są organicznie związane z miejscowością Babienice i posiadają wspólną parafię. Powstała ona w 1980 roku – należąc wcześniej do poznanej już parafii w Lubszy. W latach 1982-86 wzniesiono na zachodnim skraju Babienicy masywny kościół, urządzając tuż za nim nowy cmentarz. Jednak oprócz tej świątyni istnieje tutaj jeszcze jeden, bardzo ciekawy kościółek (na zdjęciu). Ulokowany w centrum miejscowości powstał w końcu XIX wieku, a pierwsze nabożeństwo odprawiono w nim 1915 r. Teraz jednak w tej dobrze do dzisiaj utrzymanej kaplicy nabożeństwa odbywają się już tylko okazjonalnie. Pierwotnie w miejscu tej kaplicy krzyż przydrożny. Gdy w czasie wielkiej zarazy wszyscy mieszkańcy wioski stali się jej ofiarami, to jednak ocalała jedna kobieta, która modliła się właśnie pod tym krzyżem. Gdy później wysłano śmiałka by sprawdził co się dzieje w tej wiosce, to miał właśnie powiedzieć: “zaraza wszystkich zabiła, a jednej babie nic nie zrobiła”. W ten sposób nie tylko powstało przesłanie o nazwie tej miejscowości, ale zdarzenie to znalazło odbicie w herbie Babienicy. Na pieczęci herbowej z 1829 r. widoczny jest bowiem złoty krzyż pod którym modli się kobieta ubrana na biało. W pobliżu Babienicy – na północny-zachód od niej – bierze swój początek znana dobrze Liswarta. Rzeka ta przez cały swój 93 km bieg prowadzi po terenie dawnego, częstochowskiego województwa i będzie jeszcze często wspominana w tym cyklu. W tej okolicy można spotkać Liswartę, gdy stanowi jeszcze wąziutki potok – jak na przykład w miejscu pierwszego mostu drogowego nad jej korytem, który zbudowano w miejscowości Mzyki.
ANDRZEJ SIWIŃSKI