– W Częstochowie jest usytuowany oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak do tego doszło?
– Pierwsze ustalenia zapadły w 1998 roku, między ministrem rolnictwa Jackiem Janiszewskim i mną, jako ówczesnym wojewodą częstochowskim. Później tę przygotowaną koncepcję potwierdziły decyzje i podpisy ministra Artura Balazsa i prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Mirosława Mielniczuka.
– Dlaczego Częstochowa…?
– Ta decyzja ma wyjątkowo wyraziste uzasadnienie. Częstochowa została wybrana na siedzibę, jednego z szesnastu w kraju, oddziału regionalnego Agencji, ponieważ bezdyskusyjnie i bezkonkurencyjnie pełni rolę rolniczego subregionu obejmującego 10 powiatów. Ponieważ Agencja, już w najbliższej przyszłości, będzie się zajmować inwestycjami z funduszu SAPARD wyłącznie na obszarach rolniczych i wiejskich, to z racjonalnych, czyli administracyjno – organizacyjnych powodów inna lokalizacja praktycznie nie powinna wchodzić w rachubę. Takie są obiektywne uwarunkowania w obecnych realiach geograficznych województwa śląskiego.
– W Częstochowie jest usytuowany oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jak do tego doszło?
– Pierwsze ustalenia zapadły w 1998 roku, między ministrem rolnictwa Jackiem Janiszewskim i mną, jako ówczesnym wojewodą częstochowskim. Później tę przygotowaną koncepcję potwierdziły decyzje i podpisy ministra Artura Balazsa i prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Mirosława Mielniczuka.
– Dlaczego Częstochowa…?
– Ta decyzja ma wyjątkowo wyraziste uzasadnienie. Częstochowa została wybrana na siedzibę, jednego z szesnastu w kraju, oddziału regionalnego Agencji, ponieważ bezdyskusyjnie i bezkonkurencyjnie pełni rolę rolniczego subregionu obejmującego 10 powiatów. Ponieważ Agencja, już w najbliższej przyszłości, będzie się zajmować inwestycjami z funduszu SAPARD wyłącznie na obszarach rolniczych i wiejskich, to z racjonalnych, czyli administracyjno – organizacyjnych powodów inna lokalizacja praktycznie nie powinna wchodzić w rachubę. Takie są obiektywne uwarunkowania w obecnych realiach geograficznych województwa śląskiego.
– Kiedy powstał częstochowski oddział i jak do tego doszło, że objął Pan w nim stanowisko dyrektora?
– Oddział rozpoczął działalność z początkiem stycznia 2000 roku, ze mną, jako dyrektorem. Oczywiście, kiedy w 1998 i 1999 roku zapadały, także z moim kompetencyjnym udziałem, decyzje o częstochowskiej lokalizacji nie przypuszczałem, że będę pracował w ARiMR. Politycznie miałem inne zamiary, a fizycznie cały 1999 rok pozostawałem bez pracy, ponieważ, można powiedzieć, odbywałem karę za mój czynny udział w obronie województwa częstochowskiego. Teraz, z perspektywy już prawie dwóch lat muszę wyraźnie stwierdzić, iż jest to moje trzecie, istotne doświadczenie w pracy administracji rządowej. W latach 1990-91, jako pełnomocnik rządu, w randze wicewojewody, pomagałem w ustanowieniu samorządu i powołaniu administracji we wszystkich gminach województwa częstochowskiego, zaś w latach 1997-1998 byłem wojewodą częstochowskim.
– Proszę przybliżyć czytelnikom instytucję, którą Pan bezpośrednio kieruje.
– Oddział Agencji w Częstochowie organizowałem od podstaw. Na siedzibę wybrałem najbardziej nobliwy i prestiżowy budynek w mieście: Urząd Wojewódzki przy ul. Jana III Sobieskiego 7. W oddziale pracuje, razem ze mną, dziesięć osób. To wybitni fachowcy z różnych branż: inżynierowie budownictwa ze specjalistycznymi uprawnieniami, absolwenci akademii rolniczych, prawnicy. Są znakomicie przygotowani do obsługi programu SAPARD – funduszy przeznaczonych na dotowanie inwestycji na obszarach rolniczych i wiejskich: w infrastrukturze, gospodarstwach rolnych, przetwórstwie rolno-spożywczym… Służyły temu, przede wszystkim, wszechstronne, wysoce specjalistyczne i permanentne szkolenia. Ale także: pracownicy Oddziału mieli już okazję do sprawdzenia swych umiejętności w praktyce. Realizowali bowiem, i to, z fachowego punktu widzenia, ze znakomitym skutkiem, dwa programy pomocy finansowej dla gmin, w zakresie infrastruktury: ubiegłoroczny, tzw. program “100 milionów” i tegoroczny Program Aktywizacji Obszarów Wiejskich.
– W jakiej formie i na co były przeznaczone środki z “programu 100 milionów”?
– Były to dotacje w wysokości 50 procent kosztów inwestycji. Przeznaczone na drogi, wodociągi i kanalizację.
– Czy również gminy z naszego regionu otrzymały pomoc z częstochowskiego Oddziału Agencji?
– Tak.
– Proszę o garść szczegółów. Na przykład: co ze środków Agencji zrealizowano w powiecie częstochowskim?
– Na modernizację dróg fundusze otrzymały: gmina Dąbrowa Zielona – na drogę gminną Soborzyce-Cudków; Janów – na drogę w Poniku, Kruszyna – na drogę w Lęgu. W wodociągach pomogliśmy: miejscowości Skrajniwa Konstantynów w gminie Lelów oraz mieszkańcom Julianki, Sierakowa, Sygontki w gminie Przyrów. Z inwestycjami w zakresie kanalizacji sanitarnej dotarliśmy do Rudnika Małego – Klepaczki w gminie Starcza, do Mstowa, Kamienicy Polskiej, a także do mieszkańców Rybnej, Kokawy, Mykanowa, a w gminie Kłomnice – do samych Kłomnic oraz Bartkowic i Michałowa.
– A w innych miejscowościach naszego regionu?
– Liczne były inwestycje w drogownictwie: w Kamienicy, gmina Woźniki; Tęgoborzu, gmina Szczekociny; Zimnowodzie i Klesiskach w gminie Lipie; z Miedźna do Kołaczkowic w gminie Miedźno, na trasie Irządze-Zawada-Zawadka w gminie Irządze, w Droniowicach gmina Kochanowice i w Nowej Wsi, gmina Popów oraz w Libidzy pod Kłobuckiem. Spore inwestycje wodociągowe realizowano w Mzykach i Wylągach, gmina Koziegłowy, a kanalizacyjne: w Zajączkach, gmina Krzepice i Grodziska i Wręczycy Małej w gminie Wręczyca Wielka.
– Wspomniał Pan również o Programie Aktywizacji Obszarów…
– Tu, środki finansowe pochodziły z pożyczki Banku Światowego zaciągniętej przez Rząd i oferowanej gminom w postaci dotacji. My natomiast pomagaliśmy w realizacji niezbędnych procedur. Wspomagane inwestycje były może mniej liczne niż w programie “100 milionów”, natomiast kwota przeznaczona na konkretne zadania – relatywnie – znacznie wyższa. Stąd w grę weszły duże przedsięwzięcia: budowa kanalizacji sanitarnej w Olsztynie oraz w Przystajni, a także modernizacja drogi w powiecie Kłobuckim, między Zawadami i Władysławowem i drogi gminnej w miejscowości Staropole w gminie Przyrów.
– Czym Częstochowski Oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie zajmować się w perspektywie najbliższych miesięcy?
– Mam nadzieję, że już programem SAPARD. W moim najgłębszym przekonaniu jesteśmy do tej pracy przygotowani całkowicie i bardzo dobrze. Potwierdzają to również wyniki obowiązkowych testów i egzaminów, przeprowadzonych wobec wszystkich pracowników Oddziału. Niezwykle pożyteczne, ale już potwierdzające klasę naszych specjalistów, były doświadczenia zdobyte w ramach realizacji programów “100 milionów” i PAOW.
– Dziękuję za rozmowę.
ANDREZJ KAWKA