Z posłem Szymonem Giżyńskim, wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi rozmawia Ks. Jarosław Rodzik SAC
Panie Ministrze! Przyzwyczaił Pan naszych Czytelników do tego, że w „Apostole Miłosierdzia” Pana dział ma charakter teologiczno-sakralny. Dziś odchodzimy na chwilę od tej powinności…
Faktycznie, zachęcony i ośmielony prośbą redakcji, chcę podzielić się z Państwem codziennością mojej pracy na odcinku ministerialnym, szczególnie tym, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach. Inicjatywa, o której już mocno zaawansowanej realizacji dziś powiem, jest efektem działań całej rzeszy ludzi, którym dobro polskiej wsi leży głęboko na sercu. Ale tak naprawdę jest dziełem tych, do których jest w pierwszej kolejności adresowana: polskich producentów rolnych, którym trzeba utorować drogę do stopniowego przejmowania sterów nad polskim przetwórstwem rolno-spożywczym.
Żyjemy w czasach głęboko nieprzewidywalnych. Skutki pandemii koronawirusa odczuwa cała gospodarka, również polskie rolnictwo. Na ile można już dziś mówić o wymiernych stratach w tym obszarze i jakie działania podejmuje resort rolnictwa, żeby zminimalizować konsekwencje pandemii?
Jak przekonują i dowodzą wielcy brytyjscy mężowie stanu: Pitt Starszy i Pitt Młodszy – zagrożenie zawsze należy przekuwać w szanse. Z opałów i opresji zawsze trzeba wychodzić z ciosem, otwierającym furtkę ku lepszym czasom…
Panie Ministrze! Proszę zatem powiedzieć o innowacyjnym pomyśle Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który już materializuje się w okolicach Częstochowy.
W listopadzie 2020 r. w jednej z częstochowskich kancelarii notarialnych, sfinalizowano czynności formalnego zawiązania spółki Jurajski Agro Fresh Park S.A., z siedzibą w Kościelcu, gm. Rędziny pod Częstochową. Tym samym zakończono trwający ponad rok pierwszy etap procesu przygotowawczego do utworzenia w okolicach Częstochowy nowoczesnego rynku hurtu rolno-spożywczego. Będzie to inwestycja o charakterze ponadregionalnym, w ramach której zostaną w latach 2022–25 wybudowane cztery nowoczesne hale, o powierzchni 10.000 m2 każda, z przeznaczeniem na wynajem oraz budynek administracyjno-biurowy wraz z towarzyszącą infrastrukturą drogową, sieciami uzbrojenia terenu i obiektami towarzyszącymi.
Jakie cele w praktyce będzie realizowała ta spółka?
W ramach działalności Jurajskiego Agro Fresh Parku poza udostępnianiem powierzchni handlowych producentom i hurtownikom rolnym, ogrodniczym, warzywniczym i sadowniczym mieścić się również będzie produkcja, przetwórstwo i hurtowa sprzedaż własnego asortymentu wybranej grupy produktów flagowych, kojarzonych z naszym regionem – we współpracy z lokalnymi producentami rolno-spożywczymi. Unikalna w skali kraju lokalizacja JAFP-u (wyśmienite położenie tuż przy lotnisku w Rudnikach i węzłach autostradowych „Mykanów” i „Rząsawa” nowo budowanej autostrady A-1, bliskość aglomeracji śląskiej, będącej największym w kraju konsumentem żywności) umożliwi pozyskanie do współpracy dużej grupy podmiotów z całej Polski zajmujących się hurtem rolno-spożywczym.
Panie Ministrze! Robi wrażenie nie tylko innowacyjność tego pomysłu, ale i jego ogromny rozmach. Pojawia się pytanie o kapitał, który będzie weń zainwestowany.
Nowo utworzony podmiot będzie działał w formule spółki akcyjnej o łącznym kapitale zakładowym ponad 140 mln zł. Na kapitał ten składają się wkłady gotówkowe i bezgotówkowe, w tym nieruchomości wniesione aportem przez obu wspólników oraz wartości niematerialne i prawne, czyli „know-how” w postaci Studium Wykonalności Przedsięwzięcia. Szacowany koszt realizacji inwestycji wynosi około 300 mln zł – jest to obecnie największe tego typu przedsięwzięcie w Polsce, jak również bezprecedensowe wydarzenie w skali regionu częstochowskiego oraz całego województwa śląskiego.
Najważniejsze określenie, które tutaj paść może i musi, jest takie, iż JAFP jest przedsięwzięciem najzupełniej precedensowym w skali całego polskiego rolnictwa, stanowi rynek hurtu rolno-przetwórczego zupełnie nowej praktyki – odchodzącej od przeładunku towarów z samochodów większych na mniejsze i zbudowanej z całkowicie nowych strukturalnie segmentów: chłodzenia płytkiego i głębokiego; mrożenia; przechowalnictwa i przetwórstwa; po to, by polscy rolnicy – w jednej osobie producenci i przetwórcy – mogli skutecznie konkurować z obcym, zagranicznym kapitałem, który kiedyś za bezcen przejął polskie przetwórstwo owoców i warzyw, i do dzisiaj stosuje monopolistyczne metody i jako hegemon bezwzględnie godzi w interesy naszych rodzimych producentów i przetwórców.
Jakie podmioty zaprosiło ministerstwo rolnictwa do współtworzenia tego innowacyjnego projektu?
Wspólnikami spółki Jurajski Agro Fresh Park S.A. są dwa podmioty: Regionalny Fundusz Gospodarczy S.A. w Częstochowie, spółka ze 100-procentowym udziałem Skarbu Państwa oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa – państwowa agencja zajmująca się m.in. gospodarowaniem nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. W skład majątku nowo powstałego podmiotu wejdzie około 280 ha nieruchomości położonych w granicach administracyjnych trzech gmin: obrzeży miasta Częstochowy i gmin sąsiedzkich – Rędzin, gdzie w Kościelcu jest zlokalizowana główna inwestycja i siedziba spółki oraz w Mykanowie.
Jaką rolę odegrał w tym procesie Regionalny Fundusz Gospodarczy S.A.?
Regionalny Fundusz Gospodarczy S.A. z siedzibą w Częstochowie oraz Oddział Terenowy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Częstochowie w pełni skorzystały z nowych możliwości ustawowych, realizując zalecenia Premiera Mateusza Morawieckiego w kierunku uzyskania efektu synergii we współpracy podmiotów pozostających w obrębie władztwa Skarbu Państwa. Znakomita współpraca organów nadzoru, czyli Ministerstwa Aktywów Państwowych, kierowanego przez wicepremiera Jacka Sasina i Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z ministrem Grzegorzem Pudą na czele, potwierdzona końcowymi decyzjami, zwieńczyła – tak potrzebne całemu polskiemu rolnictwu – nowatorskie dzieło.
Panie Ministrze! Na koniec pytanie o korzyści dla przeciętnego Kowalskiego z tego projektu…
Czcigodny Księże Redaktorze! Wszyscy, jako konsumenci, jesteśmy przeciętnymi Kowalskimi… Giełda, tak jak już realnie powstający JAFP, a za nami przecież pójdą w tym samym kierunku następni: dotychczas funkcjonujące państwowe giełdy rolno-towarowe i inni polscy inwestorzy; wszystko to spowoduje nie tylko skrócenie łańcucha od pola do stołu, ale tym samym odebranie tego samego łańcucha marż niepotrzebnym i nierzadko nieuczciwym pośrednikom.
Tym samym powstanie zalążek, a z czasem możliwość zaistnienia – na polskim rynku przetwórstwa rolno-spożywczego – uczciwej konkurencji i tym samym – uczciwych cen. Czego, wszystkim polskim producentom i przetwórcom rolno-spożywczym, a dzięki ich pracy, wszystkim polskim konsumentom – z całego serca – serdecznie życzę!
wywiad ukazał się także w “Apostole Miłosierdzia”, 1/2021
zdjęcie archiwalne, z 2018 roku