Wiesław Ochman i jego Goście
Już 26 października, w przedwyborczą sobotę, o godzinie 19.00, w Teatrze Dramatycznym im. Adama Mickiewicza rozpocznie się V Koncert Charytatywny, organizowany przez Stowarzyszenie “Nasza Częstochowa” – Wiesław Ochman i jego Goście. Wystąpią: Aleksandra Stokłosa (sopran), Małgorzata Kubala (sopran koloraturowy), Małgorzata Pańko (mezzosopran), Adam Szerszeń (baryton) oraz Orkiestra Filharmonii Zabrzańskiej pod dyrekcją Sławomira Chrzanowskiego.
– Stowarzyszenie “Nasza Częstochowa” powstało 5 lat temu i od tego czasu stara się wspierać częstochowską – choć nie tylko – kulturę. Sponsoruje instytucje, promuje i pomaga młodym, dobrze zapowiadającym się artystom. Co już udało się Wam zrobić?
Gabriela Żyła, skarbnik Stowarzyszenia: – Myślę, że wiele. W naszym Stowarzyszeniu są ludzie, głównie biznesmeni, wyczuleni na potrzeby kultury tego miasta. Wspieraliśmy i wspieramy Teatr, m.in. za to, że nas tak życzliwie przyjmuje i jest zdecydowanie najwdzięczniejszym partnerem do współpracy. Ufundowaliśmy dla niego kopię portretu – “Adam Mickiewicz na Judahu skale” pędzla Walentego Wańkowicza, wykonaną przez częstochowianina – Jerzego Szajewskiego. Do tej pory Teatr właściwie nie miał wizerunku swojego patrona. Przekazaliśmy też pewne pieniądze na remonty w Teatrze i w Muzeum Częstochowskim. Muzeum otrzymało od nas obraz prof. Ludwika Maciąga; sponsorowaliśmy wydanie katalogu “Pielgrzym Polski”; współfinansowaliśmy wydanie książki prof. Elżbiety Hurnik z WSP – monografii poświęconej Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej. Ponadto, ufundowaliśmy stypendia dla młodych, dobrze zapowiadających się artystów, m.in. w 2000 roku pokryliśmy koszty pobytu dwóch częstochowskich plastyków na Międzynarodowym Plenerze Malarskim “Szlakiem Moniuszki” na Białorusi. Przekazaliśmy 25 tysięcy dolarów dla Fundacji na Rzecz Utworzenia Uniwersytetu Częstochowskiego na mieszkania dla profesorów.
– Pieniądze na swoją działalność zbieracie z własnych składek, z biletów – cegiełek, rozprowadzanych przed koncertem Wiesława Ochmana…
– I przede wszystkim z aukcji obrazów, organizowanych w konsulacie RP w Nowym Jorku. Co roku jest to około 40-50 tysięcy dolarów. Większość przekazujemy na potrzeby częstochowskiej kultury, ale nie tylko. Pieniądze z jednej z aukcji daliśmy Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie, dołożyliśmy się do kupna mieszkania dla dozorcy, który do tej pory zajmował mieszkanie, w którym żył i tworzył nasz największy wieszcz… To przecież ślad w naszej kulturze, nie możemy o tym zapominać. W tej chwili jest tam Muzeum z prawdziwego zdarzenia.
– Dlaczego współpracujecie właśnie z Wiesławem Ochmanem?
– Wiesław Ochman to dusza, oś naszego Stowarzyszenia. Jego wkład w naszą działalność, jako członka honorowego naszego Stowarzyszenia, jest ogromny. Gdyby nie On, nasze dochody byłyby dużo mniejsze. To Wiesław Ochman potrafi uzyskać dzieła sztuki od najsłynniejszych polskich malarzy; to On w czasie aukcji w Nowym Jorku przyciąga tłumy. Poza tym, to człowiek wielkiego serca, nadzwyczajnej szlachetności. Młodym może warto przypomnieć, że w czasach “żelaznej kurtyny”, w radiu Wolna Europa można było usłyszeć komunikaty o tym, że Wiesław Ochman prosi panią X o odebranie przesyłki z Okęcia. Kupował za granicą dla nieznanych sobie zupełnie osób drogie, nieosiągalne u nas, a potrzebne leki. Robił to zupełnie bezinteresownie. Ja to pamiętam, właśnie z radia. Trzeba wiedzieć kim jest Wiesław Ochman. Dla Stowarzyszenia organizuje koncerty, sam je przygotowuje, przywozi młodych artystów, którym ułatwia start w karierze. Komu by się chciało? On nie bierze za to żadnego wynagrodzenia; poza tym, nie ma żadnych związków z Częstochową, ani się tu nie urodził, ani nie wychował, ani nie mieszkał. I jeszcze jedno – chciałabym podkreślić doskonały poziom Orkiestry Zabrzańskiej – to jedna z najlepszych w kraju orkiestr.
– Jak dostać się na koncert?
– Bilety – cegiełki, w cenie 25 i 50 złotych, można już kupować w kasie Teatru. Myślę, że te koncerty już na stałe wpisały się w tradycję kulturalną miasta i kto raz był, to chce przyjść kolejny raz. One zachwycają publiczność.
– Dziękuję za rozmowę.
Sylwia Bielecka