Ostatnia sesja Rady miasta Częstochowy odbyła się w dwóch odsłonach, z kilkudniową przerwą na… dogadywanie się koalicji rządzącej (SLD-PO), w której trzeszczy i to na dobre. Tak naprawdę trzecia część marcowego maratonu sesyjnego odbędzie w najbliższy poniedziałek, 26 marca.
Pomimo tak ważnych uchwał m.in. w sprawie zasad i trybu udzielania dotacji celowych dla mieszkańców na montaż kolektorów słonecznych, inwestycji związanych z usuwaniem wyrobów budowlanych zawierających azbest, modernizację systemów grzewczych zmniejszających niską emisję, czy nowego podziału miasta na okręgi wyborcze, oraz ustalania wyższych cen za zagospodarowywanie odpadów przez CzPK w Sobuczynie – koalicja rządząca w mieście SLD i PO zafundowała kiepski spektakl, znacznie opóźniając rozpoczynanie sesji zarówno na jej początku jak i po przerwie, oraz liczne utarczki na tanie argumenty. Było też namawianie radnych do nieuczestniczenia w głosowaniach, na przykład przy głosowaniu zaciągnięcia przez prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka kolejnego kredytu EBI czy obraźliwe uwagi pod adresem niektórych posłów od etatowego, systematycznie podstawianego na sesje RM i tolerowanego przez przewodniczącego Zdzisława Wolskiego – klakiera SLD, notabene przewodniczącego Rady Seniorów przy Urzędzie Miasta Częstochowy.
Szybsza realizacja transz kredytu EBI to główne danie marcowego maratonu sesyjnego, gdyż Rada Miasta po raz drugi nie wyraziła zgody na zwiększenie zadłużenia budżetu miasta w 2018 roku. To powód zwołania nadzwyczajnej sesji, jeszcze przed świętami. Czy to będzie do trzech razy sztuka?
Komentuje Jerzy Nowakowski, przewodniczący Komisji Rozwoju Regionalnego i Gospodarki RM, w sprawie uchwały o ustaleniu cen za świadczenia usług komunalnych przez CzPK w Sobuczynie:
– Tłumaczenie się służb pana prezydenta, że muszą podnieść opłaty za zagospodarowywanie odpadów, bo muszą zrekompensować CzPK tzw. „opłatę marszałkowską” jest nieuzasadnione. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 marca 2017 roku wyraźnie mówi, że nowa ww. opłata dla użytkowników środowiska (czytaj: przedsiębiorstw takich jak CzPK) powinna ich skłaniać do dalszego przetwarzania odpadów a nie ich składowania. Wyciąganie ręki po rekompensatę to nie jest właściwa droga, to jest sięganie do budżetu miasta i mieszkańców. Komisja RRiG Rady Miasta wyraźnie dała sygnał na swym posiedzeniu jeszcze przed sesją, że nie tędy droga i wydała negatywną opinię dla uchwały o podwyżkach cen. Niestety część radnych na sesji (zachęcam czytelników do zapoznania się kto) zagłosowało za podwyżką opłat za odpady, na rzecz CzPK. A góry śmieci w Sobuczynie rosną i rosną…
GAW