Do Niepodległej – wrzesień 1918 rok


Jesień roku 1918 miała być według krążących przepowiedni piękna i pogodna. Szczególnie łagodna zapowiadała się pierwsza połowa września.

Niestety, zbiory zapowiadały się niejednoznacznie. Długa susza zaszkodziła zwłaszcza na lżejszych gruntach, rozwojowi roślin i wykształcenia się ziarna. Zbiór żyta ozimego był zadowalający, podobnie jak pszenicy i jęczmienia ozimego. Zbiory owsa zaś były niewystarczające. Natomiast zbiór buraków i kartofli był średni.
Tymczasem na froncie „Wielkiej Wojny” toczonej już ponad cztery lata zachodziły zmiany. Oto „ Berliner Lokalanzeiger” już 1 września 1918 r. podał niesamowitą informację: „Niemcy przekroczyli Sommę. Szybkość przeprowadzenia niebezpiecznego manewru, dowodzi, że Niemcy przyswoili sobie sztukę szybkiego manewrowania, choć w danym wypadku chodzi tylko o odwrót. Niemcy cofali się powoli, tak długo, dopóki naciskał ich nieprzyjaciel, a następnie szybko, gdy nacisk ten złagodniał. Osiągnęli więc sukces w manewrze odwrotnym”. Nie było chyba jednego Polaka, który życzył Niemcom dalszych sukcesów w manewrze odwrotnym, szczególnie z Królestwa Polskiego i innych ziem zamieszkałych przez Polaków, a zajętych przez Niemców. Niejeden zastanawiał się czy wolność od okupantów jest już blisko, coraz bliżej. 17 września 1918 r. podano notę pokojową Austro-Węgier, w której „wyrażono pragnienie rządu wysłania delegatów na poufną i niezobowiązującą wymianę zdań o zasadniczych podstawach pokoju”. Niemcy przedstawili zaś szczegółowe warunki organizacji życia powojennego: restytucja (przywrócenie) terytorialnego stanu z 1914 r. z wyłączeniem wschodu Europy, nienaruszalność traktatów niemiecko-austriacko-węgierskich z Ukrainą, Rosją i Rumunią, zwrot kolonii niemieckich zajętych przez koalicję, nietykalność kwestii wewnętrznych w Rzeszy Niemieckiej. Niemcy zaś wspaniałomyślnie zrzekli się odszkodowań od koalicji. Te warunki nie były do przyjęcia przez koalicję, wojna trwała więc nadal.
Za wschodnią granicą tymczasem szerzył się bolszewicki i antybolszewicki terror. Z Nieświeża, w trosce o swoje życie, wyjechał Albert ks. Radziwiłł. W związku z wejściem do ordynacji, by nakłonić czerwonych do spokojnego się zachowania, żona księcia, ks. Dorota Parker Deacon nakazała wylać do rzeki Uszy wina z XVII wieku (300-letnie), miody i stare wódki z okresu kościuszkowskiego (czyli 125-letnie). Niektórzy z niekłamanym żalem patrzyli na taką stratę.
We wrześniu 1918 r. Magistrat miasta Częstochowy musiał ostatecznie załatwić u okupanta sprawę spłaty pożyczki w wysokości 1 000 000 marek niemieckich zaciągniętej od władz niemieckich na potrzeby miejskie. Termin tej spłaty odroczono do 15 grudnia 1918 r. Na Sesji Rady miasta Częstochowy w dniu 26 września 1918 r. przyjęto Statut Kwaterunkowy, zapłacono kwaterującym żołnierzy niemieckich, władze miejskie przejęły koszta leczenia przez szpital biednych mieszkańców, przejęto od Towarzystwa Opieki Szkolnej w Częstochowie szkoły elementarne, z pieniędzy przeznaczonych na upaństwowione już gimnazjum im. H. Sienkiewicza poddano wsparciu szkołę zawodową prowadzoną przez tą organizację.
Wreszcie wrzesień to czas Wystawy Rolniczej w Częstochowie. Odbyła się ona w dniach 6-8 września 1918 r. Pokazano tam 27 odmian ziemniaka. Miały piękne nazwy: Cesarska Korona, Białe Róże były nawet kartofle niebieskie sałatowe. Dalej wystawiono: kapustę brunświcką, buraki pastewne, oryginalną białą cebulkę i pomidory duńskie Expot. Z owoców zwracały uwagę jabłka Aparta i gruszki: Tryumf Wiednia, Księżna Paryża, Berg Lukosa, rzadkie okazy rajskich jabłek. Była też duża kalarepa biała i kapusta włoska, mająca jeden łokieć średnicy. Niektórzy już zapomnieli jak wyglądają te owoce i warzywa. W ciągu trzech dni wystawę zwiedziło 2000 osób.

http://www.absolwenci.sieniu.czest.pl

Rada Towarzystwa Opieki Szkolnej w Częstochowie (1916 r.)

Robert Sikorski

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *