Siedemnasta kolejka ekstraligi obfitowała w wiele ciekawych pojedynków. Fanów drużyny spod Jasnej Góry najbardziej interesował jednak rezultat konfrontacji ich pupili z teamem braci Gollobów. Goście przyjechali do Częstochowy osłabieni brakiem zawodników zagranicznych. Jak powiedział po meczu Jerzy Matuszak – opiekun drużyny przyjezdnej, powodem absencji stranieri są problemy finansowe klubu BKS Polonia.
Siedemnasta kolejka ekstraligi obfitowała w wiele ciekawych pojedynków. Fanów drużyny spod Jasnej Góry najbardziej interesował jednak rezultat konfrontacji ich pupili z teamem braci Gollobów. Goście przyjechali do Częstochowy osłabieni brakiem zawodników zagranicznych. Jak powiedział po meczu Jerzy Matuszak – opiekun drużyny przyjezdnej, powodem absencji stranieri są problemy finansowe klubu BKS Polonia.
Podczas prezentacji zawodników Rune Holta – nowy indywidualny mistrz Polski zastał obdarowany mnóstwem prezentów i upominków od: władz klubu, Prezydenta miasta, kibiców i sponsorów. Kosz kwiatów za zwycięstwo w GP Skandynawii otrzymał także Ryan Sullivan.
Zawody rozpoczęły się od sporej niespodzianki. Bieg inauguracyjny podwójnie wygrali goście. Młodszy z braci Gollobów i Mirosław Kowalik doskonale wyszli spod taśmy, zostawiając za swymi plecami Artura Pietrzyka i Andreasa Jonssona. Szwed dwoił się i troił by ratować sytuację, lecz przeszkodził mu w tym Pietrzyk, niebezpiecznie uderzając w motocykl swego partnera. Ostatecznie Jonsson zakończył bieg na pozycji trzeciej, a popularny “Miodzio” zanotował defekt.
Kolejny bieg to wygrana częstochowian. Ryan Sullivan i Grzegorz Walasek dali popis jazdy parą, bezpiecznie dowożąc do mety zwycięstwo. Mieliśmy remis 6:6 i mecz zaczynał się od początku. Następne dwie gonitwy ułożyły się po myśli miejscowych, dzięki czemu uzyskali oni sześciopunktową przewagę nad przeciwnikiem. Przewaga ta pozwoliła trenerowi drużyny przyjezdnej na skorzystanie z rezerwy taktycznej. W miejsce słabo spisującego się Jacka Krzyżaniaka wprowadził on lidera gości Tomasza Golloba. Manewr przyniósł tylko połowiczny skutek, ponieważ wygrał Gollob, lecz jego kolega z pary Michał Robacki był czwarty. Bieg zakończył się remisem, a w meczu było 18:12.
W kolejnych startach gospodarze systematycznie podwyższali przewagę nad rywalem, by na trzy biegi przed końcem prowadzić 41:31. Dziesięciopunktowa zaliczka wystarczyła do odniesienia zwycięstwa w meczu. Teoretycznie zespół braci Gollobów musiałby wygrać wszystkie biegi nominowane po 5:1, by zwycięsko wyjść z tej konfrontacji. Nie było to jednak realne, gdyż poza wspomnianymi Gollobami i próbującym walczyć Robackim pozostali członkowie bydgoskiej drużyny praktycznie nie punktowali w meczu.
Gonitwa trzynasta przyniosła zwycięstwo parze częstochowskich juniorów w stosunku 4:2 nad mistrzem kraju z roku 1997 – Jackiem Krzyżaniakiem i Grzegorzem Czechowskim. Bieg przedostatni zakończył się pełnym sukcesem biało – zielonych. Rune Holta i Grzegorz Walasek przywieźli za plecami Michała Robackiego. Mirosław Kowalik przez nikogo nie atakowany upadł na pierwszym łuku drugiego okrążenia. “Włókniarze” prowadzili wówczas 50:34 i wszystko było jasne.
Kibice jednak nie opuszczali swych miejsc, oczekując na bieg z udziałem najlepszych zawodników niedzielnego spotkania. Ryan Sullivan po pasjonującym pojedynku z Jackiem i Tomaszem Gollobami zameldował się na pierwszej pozycji na mecie finałowej gonitwy dnia. Zawody przyniosły sporo emocji, a zwycięstwo 53:37 nie oddaje w pełni tego, co działo się na torze.
Wśród miejscowych na uwagę zasługuje dobry występ Grzegorza Walaska. Chciałoby się powiedzieć: oby tak dalej “Gregor”!, choć zawodnik ten od początku sezonu dobre występy przeplata gorszymi i tych drugich jest zdecydowanie więcej. Ale bądźmy dobrej myśli, może Grześ przełamie się i końcówka sezonu należeć będzie do niego. Po raz kolejny doskonale zaprezentował się Zbyszek Czerwiński, zdobywca sześciu oczek i dwóch bonusów.
Żużlowcy Top Secret okazali się znowu bardzo wyrównanym zespołem, w którym seniorzy legitymują się dwucyfrowym dorobkiem punktowym, a juniorzy pojechali na miarę swoich możliwości. Niepokoją natomiast problemy sprzętowe Artura Pietrzyka. Zawodnik ten na torze pojawił się dwukrotnie, dwukrotnie nie kończąc wyścigu za sprawą defektów. Widoczny jest także brak objeżdżenia, bowiem Pietrzyk rzadko pojawia się na torze w tym sezonie. Okazją do występu w meczu z bydgoską Polonią był wakat w drużynie spowodowany nieobecnością kontuzjowanego Sebastiana Ułamka. Ten ostatni powoli wraca do pełni sił, a o jego występie w kolejnym meczu ligowym zadecydują najbliższe treningi na torze.
Po meczu powiedzieli:
Andrzej Jurczyński – Trener Top Secret:
– Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Wreszcie dobrze pojechał Grzegorz Walasek. Od pewnego czasu doskonale prezentuje się Czerwiński. Na miarę swego pojechał Pietraszko. Słabo natomiast spisał się Artur Pietrzyk, boryka się on z problemami sprzętowymi.
Jerzy Matuszak – Opiekun drużyny Plusssz Polonia:
– Jacek i Tomasz Gollobowie nadawali ton naszej drużynie. Nie wstydzimy się wyniku, zmierzyliśmy się przecież z kandydatem do złotego medalu Mistrzostw Polski.
Zdobycze punktowe zawodników: Top Secret Włókniarz – A Jonsson 10 (1, 3, 3, 3, 0), A Pietrzyk 0 (d, d, -, -, -), R. Sullivan !4 (3, 3, 2, 3, 3), G. Walasek 9 (2, 2, 1, 2, 2), R. Holta 11 (3, 2, 2, 1, 3), A. Pietraszko 3 (1, -, 0, 1, 1), Z. Czerwiński 6 (1, 2, 0, 3), P. Dądela ns; Plusssz Polonia – T. Gollob 14 (3, 1, 3, 3, 2, 2), M. Kowalik 3 (2, 0, 1, d, w), J. Krzyżaniak 2 (0, -, 0, -, 2), J. Gollob 12 (2, 2, 3, 3, 1, 1), G. Czechowski 1 (0, 1, 0, 0, 0), R. Umiński ns, M. Jędrzejewski ns.
Tabela po XVII rundzie DMP
1. Apator Adriana Toruń 17 26 +202
2. Top Secret Włókniarz 17 26 +249
3. Plusssz Polonia Bydgoszcz 17 20 -65
4. Atlas Wrocław 17 17 +44
5. ZKŻ Zielona Góra 17 20 +63
6. Unia Leszno 17 16 +44
7. Polonia Piła 17 6 -266
8. Lotos Gdańsk 17 5 -272
PAWEŁ MIELCZAREK