BEZ POŚREDNIKÓW


Wydawało się, że o wodzie, jej cenie i sposobie rozliczania napisaliśmy już wszystko (“Lanie wody coraz droższe” /GCz nr 2/2002/, “Nieczuły wodomierz” /GCz, nr 3/2002/). Tymczasem od dwóch tygodni, od 14 stycznia, zaczęła obowiązywać nowa ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. (Dz.U. z 2001 r. Nr 72, poz. 747). Zastąpiła dotychczasowe regulacje zawarte w rozdziale III działu czwartego ustawy z 1974 roku – Prawo wodne.

Wydawało się, że o wodzie, jej cenie i sposobie rozliczania napisaliśmy już wszystko (“Lanie wody coraz droższe” /GCz nr 2/2002/, “Nieczuły wodomierz” /GCz, nr 3/2002/). Tymczasem od dwóch tygodni, od 14 stycznia, zaczęła obowiązywać nowa ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. (Dz.U. z 2001 r. Nr 72, poz. 747). Zastąpiła dotychczasowe regulacje zawarte w rozdziale III działu czwartego ustawy z 1974 roku – Prawo wodne.
I nie byłoby w tym może nic dziwnego, ostatecznie prawo zmienia się sukcesywnie, raz na lepsze, raz na… inne i przeciętny człowiek nie zwraca na to specjalnej uwagi. Chyba, że nowe paragrafy dotyczą go bezpośrednio. A te dotyczą nas wszystkich, bowiem bez wody, a przy okazji i ścieków żyć niepodobna.
Od lat wszyscy użytkownicy prądu i gazu (z wyjątkiem tego w butli) rozliczają się z jego dostawcami indywidualnie. Na ogół wygląda to tak, że przychodzi pan lub pani, “spisuje licznik”, a więc liczbę zużytych kilowatów lub metrów sześciennych gazu, wystawia rachunek, a my płacimy. Jeżeli tego nie zrobimy, to w krótkim czasie media zostają nam odcięte.
Z wodą do tej pory było inaczej, teraz może być podobnie, jak z prądem i gazem. Większość z nas, lokatorów spółdzielni mieszkaniowych, “komunałek” nie ma nawet pojęcia, gdzie znajduje się częstochowskie przedsiębiorstwo wodociągowo – kanalizacyjne, zwane potocznie Wodociągami. Wszystkie opłaty za wodę załatwialiśmy bowiem przez pośredników – kasy spółdzielni, zrzeszeń. I oni to w naszym imieniu, jako zarządcy, bądź właściciele budynków płacili za wodę Przedsiębiorstwu.
Teraz odbiorcami usług mogą być różne podmioty, zarówno osoby fizyczne, jak i prawne. Umowa może być zawarta z osobą, która posiada tytuł prawny do korzystania z obiektu budowlanego, do którego ma być dostarczana woda lub z którego mają być odprowadzane ścieki, albo z osobą, która korzysta z nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym (art. 6 ust. 4). W przypadku budynku wielolokalowego (bloku, kamienicy) odbiorcą jest właściciel budynku lub jego zarządca, lub użytkownik danego lokalu (art. 6 ust. 5). Kto więc ma się rozliczać z lokatorem? Dostawca, a więc Wodociągi, zarządca, czyli np. spółdzielnia mieszkaniowa, czy właściciel budynku? Odpowiedź jest zaskakująca – żaden z nich nie ma takiego obowiązku! Dostawę wody reguluje umowa cywilnoprawna. Z kim i na jakich warunkach zawrze ją dostawca to już jego sprawa i jego interes, ale i nasz. Kodeks cywilny (art. 353) gwarantuje wszystkim swobodę decydowania o zawarciu umowy i jej treści. Tylko idiota zawiera umowy dla niego niekorzystne. Jeżeli chcemy zmienić treść dotychczasowej umowy, musimy zaproponować negocjacje. W ich trakcie powinniśmy wyegzekwować warunki zgodne z art. 547 kc: dostawca ma obowiązek swój towar zważyć, zmierzyć, obliczyć należność i ponieść związane z tym koszty.
Na wniosek właściciela lub zarządcy budynku wielolokalowego Wodociągi nie mogą odmówić zawarcia umów z użytkownikami poszczególnych lokali, a więc m.in. z nami, jeżeli spełnione są wymogi wskazane przepisami artykułu 6 (ust. 6). Jednak brak tych wymogów nie jest przeszkodą w zawarciu przez Przedsiębiorstwo umów z poszczególnymi lokatorami. Wtedy zależy to tylko od jego dobrej woli (art. 6 ust. 7).
Z przepisów tych wynika również jasno, że wnioskodawca ustala sposób rozliczeń różnic wskazań między wodomierzem głównym a wodomierzami zainstalowanymi w poszczególnych lokalach oraz zasady ich utrzymania, o czym pisaliśmy dwa tygodnie temu (“Nieczuły wodomierz”). – Zużycie niekontrolowane powoduje próg rozruchu wodomierza – twierdzi Ryszard Gliński, prezes Lokalnego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości. – Cieknąca spłuczka, nieszczelna armatura może spowodować wyciek wody rzędu około 10 litrów na godzinę. Jeśli będzie to pobór mniejszy od progu rozruchu, to przez 90% czasu nie będzie on rejestrowany przez wodomierz, zainstalowany w mieszkaniu. Główny wodomierz, a więc według ustawy – przyrząd pomiarowy mierzący ilość pobranej wody, znajdujący się na każdym przyłączu wodociągowym, zacznie się obracać już przy przepływie 6-12 litrów, natomiast domowy nie wcześniej niż przy 12-24 litrach wody. Tak więc zwykły przeciek uruchomi główny wodomierz. I tę różnicę, nawet przy podpisaniu indywidualnych umów ktoś zapłacić będzie musiał.
Rozwiązanie tej nieszczesnej, niebilansującej się wody powinno się znaleźć czarno na białym w wynegocjowanej umowie. A wszystko to z dwóch powodów. Po pierwsze, by nas lokatorów żadni zarządcy nie oszukiwali i nie żądali od nas wyliczonych z “powietrza” dodatkowych opłat; a po drugie po to, że jednak za dostarczoną do budynku wodę (“za” główny wodomierz) trzeba jakoś zapłacić i według wszelkich zasad logiki powinni to zrobić (proporcjonalnie) wszyscy użytkownicy, mieszkający w danym budynku.
Artykuł 7 Ustawy mówi, że przedstawiciele przedsiębiorstwa wodociągowo – kanalizacyjnego, po okazaniu legitymacji służbowej i pisemnego upoważnienia, mają prawo wstępu na teren nieruchomości lub do pomieszczeń każdego, kto korzysta z usług, w celu prowadzenia kontroli urządzenia pomiarowego, wodomierza głównego lub wodomierzy zainstalowanych w lokalu i dokonania odczytu ich wskazań, dokonania badań i pomiarów, przeprowadzenia przeglądów i napraw urządzeń posiadanych przez przedsiębiorstwo wodociagowo – kanalizacyjne, a także sprawdzenia ilości i jakości ścieków wprowadzanych do sieci. Z artykułu tego jasno wynika, że żadni pośrednicy Wodociągom są niepotrzebni. Własny towar – wodę mogą sprzedawać sami. Potrzebne są tylko do tego nowe, wspólnie wynegocjowane umowy. Miejmy nadzieję, że częstochowskie Przedsiębiorstwo przygotowało się do wprowadzenia w życie nowej ustawy, a jego przedstawiciele ewentualnych wnioskodawców powitają z otwartym sercem.

SYLWIA BIELECKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *