120 problemów


26 lutego br. w Szkole Podstawowej nr 18 przy ulicy Barbary 32 radni dzielnicy Podjasnogórskiej podsumowali ubiegły rok działalności. Do zwołania zebrania i przedstawienia mieszkańcom sprawozdania przewodniczący Rady Dzielnicy Podjasnogórskiej Krzysztof Witkowski zobowiązany był statutem Rady, stanowiącym załącznik do uchwały Rady Miasta z 15 marca 2004 r.

Na spotkanie przybyli poseł Prawa i Sprawiedliwości Szymon Giżyński, prezydent Tadeusz Wrona, radni miejscy – Ewa Pachura (PO), Jerzy Nowakowski (PiS), Konrad Głębocki (Wspólnota), a także przedstawiciele magistratu i instytucji miejskich.
– Jest to nasze pierwsze spotkanie oficjalne, ale znam wielu z Państwa osobiście bardzo dobrze, ponieważ na tej dzielnicy się wychowałem. To mnie trochę ośmiela i onieśmiela zarazem. Państwo macie duży wpływ na recenzje działań polityków. Także posłowie, lokalni liderzy partii muszą mieć świadomość Waszych problemów. Budowanie programu dla całego miasta powinno odbywać się w oparciu o potrzeby wszystkich dzielnic, w sposób inteligentny i sprawiedliwy. Nie może być podziału na tereny centralne i peryferyjne, przy uznaniu tych drugich za mniej ważne – powiedział do zebranych poseł Szymon Giżyński. – Podobnie jak prowincjonalizm odnosi się do sfery mentalnej, a nie do geografii, tak peryferyjność nie mierzy się odległością od tzw. centrum lecz kryteriami cywilizacyjnymi. Peryferie Częstochowy znajdują się bowiem także w oficynach i na podwórkach reprezentacyjnych kamienic w Alei Najświętszej Maryi Panny – dodaje poseł Giżyński.
Na koniec poseł Giżyński zaproponował, by niepowtarzalne piękno ulicy św. Barbary, tak udanie łączące rozmach założenia z kameralnością i subtelnością nastroju podnieść do godności Alei. Tym sposobem Częstochowa posiadałaby: na północ i na wschód od Jasnej Góry – Aleję Jana Pawła II i Aleję najświętszej mryi Panny, a od południa Aleję św. Barbary.
Prezydent Wrona natomiast w swoim wystąpieniu skupił się na ogólnym opisie przeprowadzonych w ostatnich latach najważniejszych inwestycji w Częstochowie.
W sprawozdaniu przewodniczący Krzysztof Witkowski w skrócie przedstawił najważniejsze fakty z działalności Rady Dzielnicy Podjasnogórskiej. Od wyborów w grudniu 2007 r. odbyło się siedem posiedzeń. Dodatkowo w pierwsze i trzecie wtorki miesiąca przeprowadzano dyżuru, w czasie których przyjmowano wnioski i skargi mieszkańców. Łącznie napłynęło pięć tematów problemów, które następnie były dyskutowane podczas zebrań.
W trakcie poszczególnych posiedzeń zgłaszano władzom miejskim uwagi w sprawie remontu ul. Kordeckiego, poruszano zagadnienia, m. in., złego stanu dróg (Noskowskiego, Mozarta, Wagnera, Kingi i Barbary), proekologiczne (zbiórka i segregacja odpadów, likwidacja „dzikich wysypisk”, nadmiar spalin samochodowych). – Zorganizowaliśmy także 14 maja szkolenie w zakresie przeciwdziałania narkomanii, które poprowadził ekspert ze Szkoły Policji w Szczytnie Jacek Wrona. Ponadto radni dzielnicowi zajmowali się wieloma sprawami bieżącymi – charytatywnymi, społecznymi, bliską współpracą z kościołem i policją, bezpieczeństwem publicznym, w szczególności dzieci i młodzieży oraz wieloma innymi problemami – wylicza Krzysztof Witkowski.
Przewodniczący podkreślił również udaną współpracę z częstochowskimi radnymi miejskimi, przede wszystkim z Ewą Pachurą i Jerzym Nowakowskim.
Zaproszenie sporego grona przedstawicieli władz i instytucji miejskich dało sposobność do zadawania pytań, których radni i mieszkańcy mieli niemało. Pierwszym zgłoszonym problemem była kwestia sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego dla miasta. – Przepisy obowiązującej ustawy z dnia 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie obligują miast do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego dla całych ich powierzchni. Ponadto duże gminy, w tym również Częstochowa, nie dysponują środkami pieniężnymi umożliwiającymi opracowanie planu dla całego obszaru, gdyż pociąga to za sobą konieczność wykupienia terenów pod drogi i inne cele publiczne związane z realizacją, na co funduszy brakuje – tłumaczy Elżbieta Grzelak, naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego w magistracie.
Dalej wytykano maksymalne wydłużanie procedur przy ustalaniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. – To jest skomplikowana procedura, są odwołania, a musimy brać pod uwagę opinie wszystkich stron, czyli również sąsiadów. Jeżeli chodzi źle przygotowane wnioski, to urzędnik nie może doradzić, ustawowo jest związany wnioskiem – wyjaśniała naczelnik Grzelak.
To nie usatysfakcjonowało zebranych, którzy w przeciągających się o miesiące formalnościach widzieli motywy zniechęcające prywatnych inwestorów. Kwestia tyczy się głównie nie sprawdzania wniosków w całości, a odrzucania już po stwierdzeniu jednej niedokładności. – Tu chodzi raczej o taką życzliwość urzędniczą. Żadna ustawa życzliwości wobec petentów nie zabrania – padło z sali. W końcu naczelniczka przyznała, że problemem jest brak odpowiedniej ilości specjalistów.
Kolejnym poruszonym tematem były stare drzewa przy ul. Kordeckiego w pobliżu kościoła. Wydział Ochrony Środowiska za wszelką cenę chce je oszczędzić, jednak według radnych dzielnicy ich stan nie poprawia wizerunku tego miejsca, a w okolicy świątyni brakuje miejsc parkingowych.
Pytano o możliwość wydłużenia linii autobusowej „11” lub „18” do szpitala na Parkitce, sugerowano przesunięcie przystanku w ul. Kordeckiego bliżej św. Kingi, przedyskutowano szereg innych wniosków i problemów, których w sumie było 120. Urzędnicy w większości przypadków zapewnili, że sprawdzą możliwość wprowadzenia proponowanych zmian.
Raport z działań swojej instytucji zaprezentował także przedstawiciel Straży Miejskiej. Zapewnił, że interwencje w sprawach zanieczyszczeń, „dzikich wysypisk” czy burd i alkoholowych libacji są przeprowadzane na bieżąco i będą nadal. Zachęcił do zgłaszania takich zdarzeń, nawet anonimowe sygnały mają być bezzwłocznie rozpatrywane.
Na podkreślenie zasługuje postawa przewodniczącego Krzysztofa Witkowskiego, który świetnie się sprawdza w roli prowadzącego zebrania Rady. Nie pozwalał na przewlekanie wypowiedzi, kontrolował przebieg dyskusji i nie dopuszczał do przekrzykiwania się, co ostatnio stanowi plagę w publicznej debacie w naszym kraju. Widać, iż Krzysztof Witkowski jako przewodniczący Rady Dzielnicy cieszy się wśród swoich współmieszkańców i radnych ugruntowanym i zasłużonym autorytetem.

TADEUSZ DOŁĘGA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *