Wkraczając od strony Częstochowy na teren powiatu lublinieckiego, odnajdziemy dwie bratnie mogiły żołnierzy WP poległych 1 września 1939 roku. Znajdują się one na cmentarzach w Boronowie i Kochanowicach. Na cztery dni przed wybuchem wojny stanowiska obronne w rejonie tych miejscowości zajęły oddziały 74. Górnośląskiego Pułku Piechoty z Lublińca. I tak w Boronowie znalazł się II batalion pod dowództwem mjr. Kazimierza Rybickiego, wsparty oddziałem Obrony Narodowej. Można więc sądzić, iż 6 żołnierzy spoczywających na cmentarzu boronowskim (zdj. 1) walczyło właśnie w tych jednostkach. Ich dobrze utrzymanej mogiły należy szukać po południowo-wschodniej stronie zabytkowego drewnianego kościoła, który zajmuje centralną część nekropolii.
Natomiast w Kochanowicach bardzo łatwo zauważyć kamienny obelisk z białym orłem na cmentarnej mogile 4 żołnierzy WP (zdj. 2), znajdujący się w głębi, po prawej stronie, głównej alejki. Jeden z poległych to strzelec Antoni Marszałek, który służył w 27. pp z Częstochowy i trudno dziś ustalić, dlaczego znalazł się na terenie działania 74. pp. Może pełnił funkcję łącznika, bowiem w lasku pod Kochanowicami miał swoje bojowe stanowisko sztab 74. pp oraz znajdowały się składy amunicji. Niemniej żołnierze spoczywający w tej mogile (dwóch NN) polegli w pierwszym dniu wojny, wyznaczając krwawy szlak 7. Dywizji Piechoty, do której obydwa pułki należały. Dywizja ta miała zadanie obrony częstochowskiej rubieży, lecz błędy strategiczne doprowadziły do jej okrążenia i zniszczenia, pod Janowem, w 4. dniu wojny (o czym w dalszych odcinkach). Natomiast 74. pp z Lublińca ma niezwykle ciekawą historię, którą przedstawię za tydzień. (cdn.)
ANDRZEJ SIWIŃSKI