W styczniu 1976 r. “Gazeta Częstochowska” poinformowała Czytelników o powołaniu, decyzją Polskiego Związku Żeglarskiego, Okręgowego Związku Żeglarskiego w Częstochowie. Nic więc dziwnego, że teraz będziemy patronować jubileuszowym obchodom.
O historii naszego żeglarstwa mówią zgromadzone skrzętnie w czterech tomach – albumach – dokumenty, zdjęcia, wycinki prasowe. Materiał przygotowany przez pana Jerzego Mazika opowiada, jak zmieniała się Częstochowa, a wraz z nią nasze żeglarstwo.
Sięgnijmy do notatki z “GCz” (nr 1, rok 1976). Pierwszy Zarząd OZŻ stanowili: prezes – Jerzy Doliński, wiceprezesi – Sławomir Rozanow i Stanisław Szwej, skarbnik – Adam Borek. W tym czasie, w ówczesnym naszym województwie działało 10 klubów i sekcji: Klub Wodny LOK “Enif” przy hucie “Częstochowa”, Yacht Klub AZS-SZSP, Klub Wodny “Opty” przy LOK, sekcja żeglarska LOK PC “Wełnopol”, klub żeglarski przy Zespole Szkół Zawodowych nr 5, sekcja wodna LOK przy MPK, Międzyzakładowy Jacht Klub w Myszkowie, sekcja żeglarska PTTK przy ZPRE w Lublińcu, sekcja żeglarska ZPL “Wigolen” w Gnaszynie oraz drużyny wodniackie Chorągwi ZHP. Było zatem trochę jachtów i spora grupa zapaleńców.
A zaczęło się ponad 100 lat temu. Jak dowiadujemy się z wygrzebanego z archiwum przez pana Jerzego Mazika dokumentu – w 1899 r. istniały przewozy łódkami przez Wartę. Gdzie, jak i po co – niestety, nie wiadomo. W latach trzydziestych naszego wieku Drużyna Starszych Harcerzy im. S. Żeromskiego z Rakowa kierowana przez dh Zygmunta Biskupa uprawia wioślarstwo. W 1938 r. powstaje harcerska drużyna “Wodniaków” kierowana przez dh Jerzego Łęskiego. 15 V 1939 r. Zarząd Polskiego Związku Żeglarskiego przyjął w poczet członków Klub Wioślarsko – Żeglarski Ligi Morskiej i Kolonialnej w Częstochowie. Takie były nasze przedwojenne tradycje. W harcerstwie żeglarstwo odrodziło się zaraz po wojnie. Z inicjatywy Ziemowita Mikołajtisa powstaje I Harcerska Drużyna Żeglarska im. M. Beniowskiego przy Gimnazjum im. R. Traugutta.
Pierwszy klub żeglarski przy zakładzie pracy powstał przy hucie “Częstochowa”. Nic dziwnego – huta posiadała zbiornik w dzielnicy Raków, idealne miejsce na żeglowanie. W 1953 r. powołano sekcję żeglarską przy Kole Przyjaciół Żołnierza. Nad zbiornikiem wzniesiono hangar na sprzęt. Pływano na łodziach typu Słonka, Pount i BK; później doszły Omegi. Swoje łódki żeglarze z huty dumnie prezentowali na pochodzie 1 Majowym. W latach sześćdziesiątych hutnicy pływali już nie tylko po śródlądowych akwenach, lecz także po morzu Bałtyckim. W 1972 r. sekcja przy LOK-u zmieniła się w klub “Enif”. W hutniczym klubie zaczynała swoją przygodę z żaglami czołówka naszych “wodniaków”, m.in. Jerzy Doliński, Andrzej Szwejkowski, Jerzy Idzikowski.
W 1968 r. po zalewie w Blachowni zaczęły pływać łodzie Harcerskiego Klubu Żeglarskiego; parę lat później powstała także drużyna wodniacka w Traugutcie. Z tych harcerzy wodniaków wywodził się m.in. Wojciech Kmita, częstochowianin, który opłynął kulę ziemską.
W 1978 r. Zarząd OZŻ z dumą mógł pisać o 1000 wyszkolonych, o kilkunastu klubach, o indywidualnych osiągnięciach żeglarzy w rejsach przez Atlantyk i po Bałtyku. Do kalendarza stałych imprez weszły organizowane przez Zarząd regaty o “Błękitną wstęga Poraja”. Bo już od połowy lat siedemdziesiątych “mekką” naszego żeglarstwa stał się ten nowy, hutniczy zalew. W 1984 r. otwarto tu międzyklubowy ośrodek żeglarski.
W początkach lat 90-tych istniało już 15 klubów. Do ważniejszych osiągnięć zaliczyć można rejs kanałami Gotów Marka Niedzielskiego (1997) i rejs dookoła świata Wojciecha Kmity (1993-97). Po 1990 nastąpił jednak kres tradycyjnej formy organizacyjnej żeglarstwa. Część członków przeszła do Jacht Klubu Częstochowa. Zanikały kluby przy zakładach pracy. Sport ten stał się zajęciem indywidualnych miłośników, nie było już – tak jak wcześniej – bezpośredniego wsparcia z zakładów pracy. Nadal działa klub “Enif” przy hucie, utrzymuje się także “Kolejarz”, “Zefir” i Jacht Klub. Istnieją też drużyny wodniackie Hufca Blachownia i młodzieżowe drużyny w Broniszewie, Mykanowie, Lubojnie. Te trzy uczniowskie kluby stanowią dziś najlepszą szkołę przyszłych żeglarzy.
W przeddzień obchodów dwudziestopięciolecia CzOZŻ wieloletni prezes Zarządu Okręgu, żeglarz z 48-letnim stażem Jerzy Doliński został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem za wybitne zasługi dla rozwoju żeglarstwa polskiego. Odznaczenie wręczono 25 III na XXI Sejmiku Sprawozdawczo-Wyborczym PZŻ. Jednego z czołowych działaczy żeglarskiego związku Jerzego Mazika zapytaliśmy o jubileuszowe wspomnienia.
“Pytanie to powinniście kierować do ludzi, dłużej działających w związku żeglarskim. Ich osiągnięcia chciałem przypomnieć pracując nad kroniką. Czy warto przypominać historię częstochowskiego żeglarstwa? Moim zdaniem warto. Bo to jest wskazówka dla młodzieży, bo to jest zachęta dla młodych ludzi, jak realizować swoje marzenia o przygodzie. Wiadomo co się dzieje – alkoholizm, narkomania… Żeglarstwo może być alternatywą. Chciałbym, by młodzież poznała piękno tego sportu” – powiedział Jerzy Mazik.
JAROSŁAW KAPSA