Izby Przemysłowo-Handlowej w Częstochowie. Przybyłych gości i członków instytucji powitali: prezes Andrzej Broniewski i prezydent Tadeusz Szymanek. Prezydent przybliżył rys historyczny Izby, której bazą było Częstochowskie Towarzystwo Gospodarcze powstałe w 1988 roku, z jego pierwszym prezesem Szymonem Giżyńskim. Aktualnie w RIP-H zrzeszonych jest ponad 110 firm.
19 maja 2017 roku uroczyście obchodzono 25-lecie Regionalnej
Uroczystość swą obecnością zaszczycili poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska, poseł na Sejm RP Szymon Giżyński, senator RP Artur Warzocha oraz zastępca prezydenta Częstochowy Mirosław Soborak i przewodniczący Rady Miasta Częstochowy Zdzisław Wolski, a także licznie członkowie Izby.
Poseł Szymon Giżyński, jeden z założycieli Izby składając gratulacje i życzenia podziękował za przypomnienie ojców założycieli częstochowskiej Izby, wśród których byli prezes Jarosław Ciura, Szymon Giżyński, Marek Dziubek.
Poseł, który reprezentował Klub Myśli Politycznej „Dziekania”, podkreślił, iż źródłem powstania w Częstochowie Częstochowskiego Towarzystwa Gospodarczego, była determinacja działaczy opozycji niepodległościowej oraz przedstawicieli innych organizacji, także politycznych. – Wówczas wszyscy w jednolitym duchu, aktywności, lojalności i odpowiedzialności za ojczyznę, wyczuwania trendu przemian, potrzeby bycia podmiotowego w różnych miejscach, podejmowaliśmy pracę na rzecz Częstochowy i regionu. Cała czołówka Towarzystwa Gospodarczego brała czynny udział w pracach Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”, który przygotowywał wybory w 1989 roku. To było zrozumiałe i oczywiste, że musimy łączyć moralną, ideową i polityczną podmiotowość z konkretnymi misjami. Parę rzeczy udało się nam uczynić w tym pierwszym okresie, jeszcze przed utworzeniem Izby. Powstała wówczas Wyższa Szkołą Zarządzania, którą w imieniu Towarzystwa Gospodarczego Częstochowskiego zarządzał i był rektorem aż do śmierci pan Andrzej Dziewiątkowski. Powstała też „Gazeta Częstochowska”, którą reaktywowaliśmy jako pewien dar na rzecz przełomu roku 1990, na rzecz niepodległości Polski i tych koniecznych instytucji, których trzeba było w nowych, wolnych warunkach budować. I ten testament został przekazany. Chcąc – na rzecz tej uroczystości – uwolnić swoje myślenie od jakichkolwiek aluzji i porównań, chcę zauważyć, że dzisiaj rejestr dokonań, każdy z nas we własnym sumieniu musi zderzyć z potrzebami, z aktualną sytuacją. Żyjemy przecież w mieście, które jest na pierwszym miejscu miast o najwyższym procencie wyludniania wśród 33 miast, które w 1998 roku straciły status miast wojewódzkich. Częstochowa jest też na ostatnim miejscu – wśród tych 33 miast – pod względem ilości inwestycji przekładających się bezpośrednio na miejsca pracy. A jednocześnie według statystyk rozbawionych, a nawet złośliwych dziennikarzy, Częstochowa jest miastem, która w skali kraju ma największą liczbę milionerów, czyli ludzi bogatych, zamożnych. Te pierwsze, czyli negatywne skutki wyraźnie, wręcz rewelacyjnie, widać w naszym mieście, ale tych drugich – nie widać. Życzę serdecznie, w duchu testamentu Częstochowskiego Towarzystwa Gospodarczego i tych zadań, które nas czekają, aby potęga i potencjał ekonomiczny nie tyle zderzył się, ale uzupełnił, z aktywnością władz miasta, oczywiście na zasadach czysto partnerskich. Musi być tak, że propozycje gospodarcze są autoryzowane przez środowisko przedsiębiorców i obligatoryjne dla wybieranej władzy, że realizacja tych propozycji jest wymagalna. Sposób tej współpracy jest testem zarówno dla środowiska gospodarczego, dla Izby, jak i dla władzy samorządowej. W tym duchu, na następne 25-lecie, życzę samych, bardzo istotnych i służebnych – wobec interesów Częstochowy i jej mieszańców – realizacji wszystkich zamierzonych, z wielką wyobraźnią, zadań – powiedział poseł Szymon Giżyński.
Powiedzieli „GCz”
Adam Markowski, zastępca wójta gminy Mykanów
– Przedsiębiorcy to dla gminy bardzo ważni partnerzy. To oni tworzą miejsca pracy, dorobek gminy, są znaczącymi podatnikami. Osobiście wysoko oceniam inicjatywę, która od wielu lat jest kontynuowana przez Izbę. Chodzi o nagrodę Jurajski Produkt Roku, która także docenia samorząd terytorialny. Jestem dużym orędownikiem różnych form współpracy, porozumienia. Jeśli ktoś przez 25 lat potrafi kontynuować dobrą ideę, to jest to duża wartość. Tu mogę też podać pozytywny przykład Jurajskiego Związku Gmin Jurajskich, który w ubiegłym roku obchodził 25-lecie istnienia. Mamy podobne doświadczenia, obie instytucje powstały w tym samym czasie i obie przechodziły przez zbliżony czas historii. Gospodarczość w regionie częstochowskim ma wielkie tradycje w bardzo różnych zakresach, czasami mieszkając tu nie uświadamiamy sobie jak region częstochowski jest silny, w ilu obszarach jesteśmy potęgą. Będąc na targach światła zdałem sobie sprawę jaką jesteśmy siłą w tej branży. To samo jest w branży obuwniczej, wyrobów bożonarodzeniowych (choinki i ozdoby) czy zasłon i firan. Dodatkowo nasz region ma piękną kartę rozwoju rzemiosła. Tym bardziej chylę głowę przed 25-leciem Izby.
Artur Gacek właściciel firmy Polontex, przez osiemnaście lat pełnił funkcję prezydenta Regionalnej Izby Przemysłowo-Handlowe.
– W Polsce przedsiębiorcom funduje się huśtawkę. Przez dwa lata mówi się o wspieraniu, a potem stwarza się trudniejsze warunki pracy. Z tego też względu nie był to jednolity okres, raz było gorzej, raz lepiej, ale dawaliśmy radę. Po osiemnastu latach przekazałem Izbę w dobrej kondycji i w dobre ręce. Dzisiaj muszę pogratulować panu prezydentowi Szymankowi i panu prezesowi Broniewskiemu. Izba jest potrzebna przedsiębiorcom, ale potrzebne są także dobre przepisy, aby wreszcie tworzyć powszechny samorząd gospodarczy z dogodnymi warunkami funkcjonowania i rozwoju. Nam przedsiębiorcom zależy, aby nas głos do władz był on słuchany i wysłuchany, bo – jak dotychczas – władza słucha, ale nie realizuje i zapomina. Przez 25 lat nie udało się przeforsować ustawy o powszechnym samorządzie gospodarczym, która dałaby przedsiębiorcom możliwość wpływania na decyzje polityków, szczególnie w obszarze gospodarki. Administracja, szpitale, wojsko, władza utrzymują się z tego, co wytworzą przedsiębiorcy, więc słuchanie głosu przedsiębiorców prowadzi do poprawy dobrobytu kraju.
Jan Wieczorek, prezes firmy „Wudimex”
– Minione ćwierćwiecze, to okres dużych zmian w samorządach gospodarczych. To były lata trudne, ale stopniowo idące w kierunku rozwoju. Wykładnikiem tego, że się dobrze dzieje może być pozytywna współpraca Izby z samorządami miejskim i wojewódzkim. To przynosi możliwość rozwoju przedsiębiorców poprzez inwestycje i zwiększanie zatrudnienia. Natomiast głównym problemem jest ciągle nie wprowadzona nowa ustawa o zamówieniach publicznych. Najbardziej to dotyka firmy budowlane. Niestety, firmy małe i średnie nie wytrzymują konkurencji z firmami zagranicznymi, które coraz bardziej wdzierają się na polski rynek. Potrzebne są zmiany tej ustawy, właściwie zbudowanie jej od nowa, pod potrzeby naszego przemysłu, naszych przedsiębiorców budowlanych, którzy tworzą inwestycje pod rozwój naszego kraju. Jesteśmy potrzebni i czujemy się potrzebni.
Andrzej Babczyński, prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Wodociągów i kanalizacji w Częstochowie. mówi o współpracy z Izbą.
– Kilkanaście lat temu podjąłem decyzję o przystąpieniu do naszej Regionalnej Izby, co wynikało z naturalnej potrzeby wymiany doświadczeń. Izba konsoliduje nas wszystkich, pomaga, ale też daje możliwość dokształcania. Organizuje kursy, często bezpłatne, co jest wartościowe, bo dzisiaj ten, co nie szkoli, nie podąża za czasem – cofa się. Trzeba podkreślić, że dzisiaj konieczne jest uproszczenie prawa gospodarczego, bo często zapisy są sprzeczne ze sobą. W interpretacji tych zawiłych paragrafów niejednokrotnie pomaga nam Izba. Tu w grupie opiniujemy różne gospodarcze akty prawne. Bycie w tym gronie daje wsparcie i siłę. Łatwiej jest przebić się ze swoimi problemami. Pięknie podkreślono podczas spotkania, że przedsiębiorcy są solą naszej ziemi. To oni budują moc gospodarki, mają twórczą sprawczość, są z jednej strony kreatywni, z drugiej dają pracę tym, którzy tych umiejętności nie mają. Będąc w grupie oddziałujemy też na innych, przyciągając kolejnych przedsiębiorców. Izbie życzę rozwoju, a zarządzającym satysfakcji, bo praca społeczna jest rzadko doceniana.
UG