W sobotę 14 stycznia 2023 roku o godzinie 16.00 w Ośrodku Promocji Kultury ,,Gaude Mater” w Częstochowie odbędzie się wernisaż wystawy ,,In memoriam. Agnieszka Kwapisz-Wobiś”. Tą ekspozycją rodzina i przyjaciele pragną uczcić piątą rocznicę śmierci artystki, która odeszła zbyt wcześnie, ale dzięki talentowi i malarskiej wrażliwości pozostawiła po sobie niezwykłe dzieło. Jego cząstkę będzie można podziwiać do 8 lutego 2023 roku.
Agnieszka Kwapisz-Wolbiś urodziła się 20 lipca 974 w Częstochowie. Od dziecięcych lat przejawiała talent plastyczny. Spełnieniem Jej marzeń była nauka w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Jacka Malczewskiego, na profilu jubilerstwo. Ukończyła je w 1994 r.
Agnieszka kwapisz-Wolbiś, archiwum rodzinne
W 1995 roku rozpoczęła studia w Akademii Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi, w 2000 ukończyła je, otrzymując dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Malarstwa i Rysunku oraz Pracowni Druku Dekoracyjnego na Tkaninie u prof. Marii Zielińskiej.
Swoje prace pokazywała na wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Tworzyła rysunki, obrazy, grafiki, miniatury, pisała ikony. Dostawała nagrody i wyróżnienia. Aż trzykrotnie – w latach 1993, 2001 i 2004 – otrzymała stypendium artystyczne Prezydenta Miasta Częstochowy. Pracowała w Instytucie Plastyki w Zakładzie Wychowania Przez Sztukę Akademii im. J. Długosza w Częstochowie.
Była mamą Teresy (w 2019 r. też ukończyła PLSP, dziś mieszka w Szwecji) i Błażeja, żoną Tomasza.
– Szczęśliwie życie naszej rodziny legło w gruzach, gdy w 2014 r. u Agnieszki zdiagnozowano śmiertelną chorobę. Mimo heroicznej walki, poddaniu się kilku operacjom, niestety 16 stycznia 2018 r. odeszła z tego świata. Skończyło się cierpienie Agnieszki, a my nie możemy zapełnić pustki i ukoić bólu, które po sobie zostawiła” – napisali w katalogu do wystawy: mama Agnieszki Teresa Kwapisz i brat Marcin Kwapisz.
Agnieszkę Kwapisz-Wolbiś wspominają jej przyjaciele z ławy szkolnej, znani częstochowscy artyści. Bartosz Frączek był jej kolega z ,,Plastyka”, którego traktowała jak brata. – Mówiła do mnie nie po imieniu, tylko ,,braciszku”. Jako adeptka sztuki niezwykle mi imponowała. Miałą niesamowite zdolności, a dzięki temu, że była pracowita, tylko je wzmacniała. (…) Pomimo wielkiego talentu, jaki posiadała, wyczuwało się u Agnieszki wielką pokorę w stosunku do pracy, wielkich mistrzów i Pana Boga. (…) Zapamiętałem ją uśmiechniętą, z pięknymi włosami w promieniach słońca – napisał Bartosz Frączek.
Aleksandra Ptak, przyjaciółka Agnieszki, tak ja wspomina: ,,Aga kochała rysować i malować. To było Jej pasją, radością i wyzwaniem. Bardzo dużo pracowała, stad ogromna ilość szliców, rysunków i obrazów, które powstawały.
To było ciągłe poszukiwanie doskonałości i próba przeniesienia na papier oraz płótno wrażeń, doznań, myśli i uczuć. Często przemalowywała obrazy, dążąc do ideału, który miała w głowie. Była dla mnie inspiracją i wzorem, imponowała mi zwłaszcza Jej pracowitość. Ogromnie zdolna, marzyła, by realizować się w malarstwie. Uwielbiała też uczyć, zarażać swoją pasją. (…) Ciężko jest mówić o Adze w czasie przeszłym. jeszcze długo po Jej śmierci łapałam się na myśli – muszę zadzwonić do Agi; zapytam Agnieszki… Mija pięć lat, a mnie wciąż jej brakuje.”
Agnieszka Kwapisz-Wolbiś swoim talentem wypracowała własny znak malarski. Była wybitną portrecistką i abstrakcjonistką. od początku malowała z rozmachem, mocnymi i szerokimi pociągnięciami pędzla, grubymi warstwami farby. Jak podkreślił Bartosz Frączek był to styl nowoczesny i odważny. Miała niezwykłe wyczucie łączenia barw modelując nimi swoje obrazy.
4 komentarzy
Pozostanie w naszej pamięci.
wspaniałe pracę i ciekawy dorobek artystyczny.
Zdecydowanie warto odwiedzić wystawę.
Wybieramy się . Na pewno warto.