Wymiar niesprawiedliwości


Pikieta przeciw bezprawiu

Opieszałość w wydawaniu wyroków. Niesłuszne decyzje i uleganie wpływom. Korupcja i zaniedbania. Czy na tym powinna opierać się samodzielna i niezależna władza sądownicza? Obywatele żądają bezpieczeństwa. Domagają się konstytucyjnej równości wobec prawa.

8 września pod sądem okręgowym przy ulicy Dąbrowskiego Ogólnopolskie Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów zorganizowało pikietę przeciw bezprawiu. „Oczekujemy sprawiedliwości i uczciwości” postulowali jej uczestnicy. O przestrzeganie prawa przez wymiar sprawiedliwości walczyli także obywatele z jedenastu innych miast. Uczestnicy prezentowali hasła i rozdawali ulotki. Domagali się przede wszystkim nagrywania rozpraw oraz udziału stowarzyszeń w sprawach karnych i cywilnych.
Łamanie praw człowieka
Konflikt częstochowskiego oddziału Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów z wymiarem sprawiedliwości rozpoczął się od wniesienia oskarżenia przez Urząd Miasta Częstochowy. Władze wystąpiły przeciwko dwóm członkom zarządu: Romualdowi Bryle i Ryszardowi Raczkowi. Emeryci w piśmie wystosowanym do organów zarządzających miastem użyli sformułowania: „W Urzędzie Miasta występują nadużycia, czy to przy zakupie samochodów, klombów, inwestycji w parkach, w remoncie kamienicy przy Al. NMP 24, a także przerost administracyjny”. Ogniwem zapalnym okazało się wyproszenie z sali rozpraw Wiktora Bąka, obserwatora z ramienia Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Pomimo, że oskarżeni wnosili, aby pozostał na sali w charakterze osoby zaufania, sędzia odrzucił ich wniosek. Sąd w uzasadnieniu swojego postępowania podał, że w sprawie zachodzi obawa ujawnienia tajemnicy państwowej. Jednoznaczne rozwikłanie sprawy jest trudne. Pod uwagę powinniśmy wziąć fakt, że obywatele mają prawo do krytyki urzędów. A te powinny umieć ją godnie przyjąć i dążyć do polepszenia sytuacji miasta.

Bezprawiu mówimy stanowcze nie!
Uczestnicy pikiety rozdali ok. tysiąca ulotek informacyjnych. Zainteresowanie częstochowian było średnie. Mimo to, jak uważają jej organizatorzy, była ona potrzebna. – Nasza publiczna debata miała na celu doprowadzenie do usprawnienia działalności sądów, a także pobudzenie ich do wydawania sprawiedliwych wyroków, nie podlegających ingerencji władzy państwowej. Chcemy zwrócić uwagę mieszkańców Częstochowy na postępowanie sądów. Walczymy o jednoznaczność wyroków – mówią protestujący.

SANDRA SZWEDZIŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *