Wrzuć monetę


Szpital na Parkitce nie zlikwiduje, drażniących niektórych kierowców, żetonów postojowych. Rozbuduje za to parking dla gości i pracowników.

Wprowadzony około 3 lat temu, ten sposób opłat za parkowanie, wyparł dyżurujących przy wyjazdach strażników. Obecnie, chcąc dostać się na teren szpitala, natrafimy na szlaban, który otwiera się automatycznie dla każdego wjeżdżającego. Inna sprawa, gdy zechcemy opuścić postój. Szlaban, owszem otworzy się, ale dopiero po wrzuceniu specjalnego żetonu za 2,5 zł., który można nabyć w szpitalnej recepcji. Taki sposób nie zawsze odpowiada kierowcom, zwłaszcza po zmroku, gdy nie wszyscy dostrzegają informujące o konieczności nabycia „pieniążka” tablice. Część zmotoryzowanych zostawia swoje samochody na trawniku przed parkingiem. – Przecież płacimy podatki, pracujemy, a jeszcze musimy opłacać parkingi i chodzić po recepcjach, żeby zakupić żeton. To bardzo utrudnia każdą wizytę w szpitalu – skarży się „GCz” Grzegorz Krytowski.
Dyrekcja szpitala nie uważa pomysłu z żetonami za męczący. Tłumaczy, że system jest konieczny ze względów finansowych. – Musieliśmy zrezygnować z dróżników, ponieważ to są koszty. Wprawdzie został jeden, ale zajmuje się on wpuszczaniem i wypuszczaniem karetek, które przecież za wjazd nie mogą płacić – mówi nam wicedyrektor ds. technicznych Artur Piekacz. Zarząd placówki nie ma także zastrzeżeń co do czytelności tablic informacyjnych. – Nie mieliśmy nigdy skarg na ten temat, dlatego jestem zaskoczony. Tablice są ustawione przy każdym wjeździe, a po godzinie 20.00 wszystkie szlabany idą w górę na całą noc – wyjaśnia Piekacz.
Jak zapewnia dyrekcja, choć obecna forma opłat parkingowych nie będzie na razie modernizowana, wszystkie pieniądze z żetonów i tak pójdą na inwestycje. – Chcemy rozbudować parking główny, tak by zmieścił stale rosnącą ilość samochodów. Podobnie planujemy poszerzyć wewnętrzne postoje dla pracowników, by nie musieli korzystać z miejsc dla gości – zamiaruje Artur Piekacz. Obecnie zmotoryzowany personel szpitala korzysta z całodobowych kart postojowych, za które płaci 20 zł. miesięcznie. Ten profit także ma zasilić konto inwestycyjne.
Wygląda na to, że choć miejsc dla pojazdów przybędzie, problem z opuszczeniem parkingu nie „straci” na wartości. Pozostaje więc wyostrzyć zmysły i uważnie czytać każdy znak na drodze. Ponoć to niezbędna cecha każdego kierowcy.

ŁUKASZ STACHERCZAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *