Przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny znalezionego w mieszkaniu przy ul. Szymanowskiego w Częstochowie, gdzie w sobotę 29 marca wybuchł pożar, wskazuje, że nie pożar był przyczyną jego śmierci, na co początkowo wskazywały oględziny zwłok. Wyniki sekcji ujawniły, że mężczyzna został postrzelony w głowę i to było przyczyną jego zgonu.
Przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny znalezionego w mieszkaniu przy ul. Szymanowskiego w Częstochowie, gdzie w sobotę 29 marca wybuchł pożar, wskazuje, że nie pożar był przyczyną jego śmierci, na co początkowo wskazywały oględziny zwłok. Wyniki sekcji ujawniły, że mężczyzna został postrzelony w głowę i to było przyczyną jego zgonu.
Pożar był bardzo groźny. Powiadomiona ok. godziny 20. Państwowa Straż Pożarna wysłała na miejsce siedem jednostek. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, jednak mimo niezwłocznej akcji ratowniczo-gaśniczej mieszkanie niemal całkowicie zostało zniszczone. Z budynku ewakuowano kilkunastu lokatorów z pozostałych mieszkań. Po ugaszeniu pożaru w pogorzelisku ujawniono ciało 56-letniego mężczyzny.
Prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury, poinformował, że wyniki wstępnej sekcji zwłok wykazały, iż przyczyną śmierci mężczyzny były obrażenia głowy spowodowane postrzałem z broni palnej. W trakcie oględzin mieszkania znaleziono broń czarnoprochową, która prawdopodobnie mogła posłużyć do oddania strzału, jednak szczegóły tej kwestii wymagają dalszych badań. Śledztwo ma ustalić, co było przyczyną pożaru oraz czy było to samobójstwo czy zabójstwo.