Rozmowa z dyrektor Jasnogórskiej Niepublicznej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Częstochowie Jolantą Sosińską


Pani Dyrektor, dzisiaj Państwa maturzyści podsumowują znaczący etap edukacji, a studniówka rozpoczyna się tradycyjnym, polskim polonezem.

 

 

Pani Dyrektor, dzisiaj Państwa maturzyści podsumowują znaczący etap edukacji, a studniówka rozpoczyna się tradycyjnym, polskim polonezem.

– To jest początek tradycji, bo to drugi rocznik naszych maturzystów. Aktualnie mamy ich trzynastu, rok temu było trzech. Za przygotowanie poloneza odpowiadali uczniowie i ambitnie podeszli do zadania. Ułożyli układ wymagający zaawansowanych umiejętności tańca, co również dla kadry było wyzwaniem. Cieszymy się, że wychowujemy taką ambitną i zdolną młodzież.

 

Rośnie liczba uczniów, zatem szkoła się rozwija…

–Jasnogórska Niepubliczna Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II Stopnia jest bardzo młoda, początki ma w 2020 roku. Pierwszy rocznik był skromny, bo rozpoczynaliśmy działalność w pandemii i nie można było zrobić otwartego naboru. Potem uczniów przybyło. Ale pragnę podkreślić, że jest to szkoła muzyczna, szczególna i dla wyjątkowych ludzi, dlatego klasy nie liczą po 30 osób. Uczy się u nas młodzież, która, oprócz tego, że ma uzdolnienia, wytrzymuje trudy wymagającego kształcenia muzycznego.

 

Artystyczne kształcenie wymaga indywidualnego podejścia, wspomagania rozwoju osobowości i talentu. To dla Państwa także wyzwanie…

– Uczymy młodzież wrażliwą, każdy nasz uczeń jest indywidualistą, artystą. Zajęcia z przedmiotów ogólnych są w grupach, ale lekcje muzyczne prowadzimy indywidualnie albo w bardzo niewielkich, dwu-, trzy-osobowych grupach, w sposób dostosowany do temperamentu i predyspozycji adepta.

 

Jaką ofertę instrumentalną Państwo proponujecie?

– W naszej szkole uczniowie mogą uczyć się na wszystkich instrumentach, które występują w orkiestrze. Do dyspozycji mamy: fortepian, organy, wszystkie instrumenty smyczkowe, dęte, strunowe. Kształcimy również w specjalności wokalistyka.

 

Macie Państwo własną orkiestrę?

– Jak najbardziej, każda szkoła muzyczna II stopnia musi mieć i takową mamy. Przy większych przedsięwzięcia, gdzie wymagany jest duży skład, dołączają do niej uczniowie z nauczania I stopnia, a czasem zaprzyjaźnieni muzycy z innych placówek.

 

Zakup instrumentów wymaga dużych środków finansowych. Jak Państwo pokonujecie trudności?

– Staramy się z całej mocy zapewnić uczniom pełny zakres instrumentów, posiadamy nawet bardzo kosztowną harfę pedałową. W tym roku zakupiliśmy organy mechaniczne, które w wakacje będą montowane w sali widowiskowej. Szkoła się rozwija dzięki współpracy nauczycieli oraz różnych zaprzyjaźnionych osób i instytucji, a w szczególności dzięki zaangażowaniu naszego organu prowadzącego – Stowarzyszenia Jasnogórska Szkoła Chóralna. To sprawia, że młodzież może się kształcić w bardzo dobrych warunkach.

 

Wróćmy do poloneza. Jak długo trwały przygotowania?

– Młodzież swoje entrée na studniówce przygotowywała dwa miesiące, natomiast kadra, która brała udział w tańcu – a chcieliśmy towarzyszyć młodzieży w tak wyjątkowym momencie – uczestniczyła w kilku próbach. Choreografia była dużym wyzwaniem, aby ją dobrze zapamiętać.

 

A jak Pani wspomina swoją studniówkę i poloneza?

– To były inne czasy, studniówki odbywały się w szkołach, na sali gimnastycznej. Były ograniczenia w stroju, obowiązywały białe bluzki z długimi rękawami oraz długie, czarne spódnice, niemniej bardzo miło wspominam tamte chwile. Dzisiejsza zabawa łączy się z powrotem myślami do lat młodości. Obserwując naszą młodzież z jednej strona łezka się kręci za tamtymi latami, z drugiej – cieszymy się, że przychodzą nowe, młode pokolenia i będzie nas miał kto zastąpić.

 

Dziękuję za rozmowę

URSZULA GIŻYŃSKA

 

 

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *