Recital w ARCHE


Co jest lekiem na przeciwności losu? Lekarstwa mogą być różne. Dla MNIE zawsze i na zawsze będzie SZTUKA! Muzyka, Poezja, Malarstwo…A jeśli to wszystko da się zamknąć w intensywną godzinę przeżywania słowa, muzyki, interpretacji głosowej wśród pięknych obrazów? Cóż chcieć więcej? Tak właśnie było 8 sierpnia 2025 w ARCHE-Galerii Sztuki Krystyny Szwajkowskiej – na drugim z serii artystycznych spotkań (a pierwszym koncercie) organizowanych przez Krystynę Szwajkowską – recitalu “Szeptane”.

 

Słowo „SZEPTANE” okazało się kluczem do zrozumienia idei koncertu dwojga artystów: Aleksandry Kowalskiej ( wokal) i Wojtka Królikowskiego (piano i aranżacje), ponieważ to, co jest piękne, mądre i dobre nie musi krzyczeć! Wystarczy trącić, czasem uderzyć w czułe struny serca z precyzyjnym muzycznym wzmocnieniem i dzieje się MAGIA! Niczego bardziej sensualnego nie można było się spodziewać o godz. 19.00 w galerii sztuki (Al. Wolności 33a), kiedy to koncert przygotowała niezwykła Aleksandra Kowalska- poetka, malarka, kompozytorka, wokalistka (czyli liderka zespołu IMPAST, który obchodzi swoje 10 urodziny) i Wojciech Królikowski – znany w kręgach muzycznych wybitny instrumentalista i aranżer, kompozytor. Śmiem twierdzić, że bez oryginalnych pomysłów aranżacyjnych tego artysty ( czegóż tu nie było!? Jazzowe smaczki, szlachetne pianino, ludowe nuty, soulowe klimaty, powiało nawet szalonymi latami 60.!) „szeptane” teksty A. Kowalskiej nie wybrzmiałyby tak wzruszająco.

Na tę magiczną godzinę złożyło się 12 kompozycji zespołu IMPAST, których kompozytorką, autorką tekstów jest właśnie Aleksandra Kowalska. Większość z nich w oryginalnym wykonaniu (z gitarami, skrzypcami, perkusją, basem i klawiszami) można znaleźć na pięknie malarsko wydanej płycie zespołu w 2017 r. pt. „Na nieboskłonie”. O czym śpiewa Aleksandra Kowalska? Odpowiedź jest prosta: o życiu, ale przede wszystkim o tym, co w tym naszym codziennym trudzie jest ważne (“Jeszcze raz” – “Miłość zmienia barwy z nadzieją”), co odrzucić („Stokrotki” – „Boso przez całe życie”), nad czym się pochylić („Zielonym kwiatem”), ku czemu pofrunąć „Jak orzeł” – „A ja znowu wzniosę ramiona!”), w co wierzyć, żeby żyć pełną piersią, ale nikogo nie krzywdząc… („A ja jestem” – z Pascalową „kruchą trzciną, dmuchawca pyłkiem…” )

W niektórych piosenkach wyraźnie widać, że napisała ją malarka, wyczulona na kolor i formę – „Po drugiej stronie obrazu”. Przeurocze „Skowronki” zaśpiewane dwukrotnie przeniosły nas nad sierpniowe, żniwne pola, a „Dwa czerwone koraliki” na ludową nutę okazały się niezwykłym wierszem, zbudowanym na polu semantycznym słowa – „jabłoń” ze wszelkimi skojarzeniami typowymi dla naszej śródziemnomorskiej kultury z biblijnym rajem oczywiście. Ten wiersz zaśpiewany na zakończenie koncertu okazał się idealnym jego zwieńczeniem, dotknął bowiem najczulszych strun naszego jestestwa. Piękny tekst, piękna muzyka, piękna interpretacja.

Tak udany koncert w klimatycznej galerii Arche to wspaniała zapowiedź kolejnych kulturalnych wydarzeń w tym miejscu. Już się cieszę na kolejne wieczory w gościnie u Krystyny Szwajkowskiej.

 

Beata Janicka

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *