11 listopada 1918 roku miał być najpiękniejszym dniem dla Polski, która po 123 latach odzyskała niepodległość, lecz w rzeczywistości oznaczał on dalsze walki o Ojczyznę. Trwały zmagania o Lwów. Niedługo później, czyli 27 grudnia 1918 roku na poznańskich ulicach rozpoczęły się kolejne starcia o granice, tym razem z Niemcami, którzy za wszelką cenę nie chcieli stracić Wielkopolski. Liczyli się z prawdopodobnymi ogromnymi reparacjami wojennymi po kapitulacji, a ten obszar był zagłębiem rolniczym. W ten sposób rozpoczęło się spontaniczne, ale wygrane V Powstanie Wielkopolskie.
Sytuacja Prowincji Poznańskiej
Sytuacja Polski na tych terenach nie miała się dobrze. Ludzie zdawali sobie sprawę, że bez walki nie wyzwolą regionu. Z tej przyczyny wykradali broń i amunicję z wojskowych magazynów. Tworzyli także tajne organizacje w garnizonie poznańskim (Cytadela), Jarocinie i Inowrocławiu oraz założyli Radę Żołnierską Cytadeli, w której skład wchodzili początkowo Niemcy. Z tej przyczyny utworzono radę wszystkich żołnierzy i tym razem należeli do niej w większym stopniu Polacy. Wydarzenia te zbiegły się w czasie z powrotem zrewolucjonizowanych żołnierzy, np., z Kilonii. Oni natomiast otwierali więzienia i zrywali z mundurów epolety (pasek na wysokości barku). W tym czasie w Ostrowie Wielkopolskim trwały od 10 do 26 listopada 1918 roku wystąpienia przeciw władzy pruskiej przejawiające się w opuszczaniu przez Polaków koszarów armii niemieckiej i utworzenia 1. polskiego pułku piechoty ogłaszającego powstanie Republiki Ostrowskiej. Mimo pacyfikacji efektem wystąpienia było wiele ustępstw na terenie powiatu.
11 listopada Niemcy skapitulowały. W Wielkopolsce powstała w tym czasie Straż Obywatelska na czele z Julianem Lange, potem przekształcona w Straż Ludową. Miała ona sprawować zadania policji. Usunięto też nieprzyjaznego Polakom nadburmistrza Georga Wilmsa i Radą Żołnierską zarządzał z polecenia rodaków August Twachtmann. Do 14 listopada była zdominowana przez Niemców. Natomiast istniała też Rada Robotników tworzona przez Polaków. Z czasem (od 10 do 12 listopada 1918 roku) zaczęło powstawać ich coraz więcej. Sytuację podkreślały działalność komitetów obywatelskich (później rad ludowych), które donośnie manifestowały cele na tamtych ziemiach.
Sprawy polityczne
Centralny Komitet Obywatelski, stojący najwyżej wśród komitetów polskich, 12 listopada wybrał tymczasowy komisariat, czyli Stanisława Adamskiego, Wojciecha Korfantego i Adama Poszwińskiego. Wtedy Jarogniew Drwęski został tymczasowym prezydentem Poznania. Kiedy przybywało osób do CKO, został on przekształcony w Tymczasową Naczelną Radę Ludową, na której czele stanął trzy osobowy komitet. Napięta atmosfera i chęć walki o polskość znalazła wyraz w „zamachu na ratusz” 13 listopada w trakcie spotkania pruskiego Komitetu Wykonawczego Rady Żołnierzy. W konsekwencji przestraszeni obradujący pod wpływem gróźb usunęli czterech delegatów na rzecz dowódców zamachu, czyli Bohdana Hulewicza i Mieczysława Palucha oraz innych Polaków: Henryka Śniegockiego i Zygmunta Wizy. Te wydarzenia dały naszym rodakom dostęp do kontroli w Komendzie Miasta Poznań i dowództwo nad V Korpusem.
Pogłoski o marszu legionistów Piłsudskiego w kierunku Poznania spowodowały chęć stłumienia przez Niemców „polskiego buntu”. Dzięki temu stworzone zostały odziały Heimatschutz-Ost. Komisariat Tymczasowej Naczelnej Rady Ludowej 17 listopada 1918 roku zawezwał do ofiarowania jednorazowego „podatku narodowego”. Te kroki coraz wyraźniej ukazywały mobilizację wyzwoleńczą wśród mieszkańców Prowincji Poznań. Dzień później odbyły się wybory do Rad Ludowych i posłów do Sejmu Dzielnicowego. 19 listopada Hellmut von Gerlach (wysłannik rządu niemieckiego) przybył do Wielkopolski i ustalił z Polakami wprowadzenie równouprawnienia osób narodowości polskiej na terenie Prowincji oraz, mimo sprzeciwu, skierował Heimatschutz na teren Wielkopolski. Bojowe nastroje nasiliły się po słowach Jędrzeja Moraczewskiego 20 listopada: „Przyłączenie Wielkopolski będzie jednym z pierwszych naszych zadań.”.
W kinie „Apollo” w Sali Lamberta w Poznaniu 3 grudnia rozpoczęły się obrady Sejmu Dzielnicowego. Zalegalizowano Naczelną Radę Ludową, został wybrany jej skład (80 osób), a przewodniczącym został Borys Krysiewicz. Powołano również organ wykonawczy, czyli Komisariat Naczelnej Rady Ludowej, w którego skład wchodzili reprezentanci Wielkopolski, Śląska, Pomorza Gdańskiego i jeden z Kujaw. W celu usprawnienia działania utworzono podkomisariaty w Bytomiu i Gdańsku.
Przygotowania do powstania
W tym momencie całość władzy należała do Naczelnej Rady Ludowej. Aby przemyśleć plan wyzwolenia, odbyło się posiedzenie 6 grudnia 1918 roku. Rada była przeciwna walce zbrojnej, lecz tajne polskie organizacje konspiracyjne przygotowywały się już do obrony, szkoląc się w Służbie Straży i Bezpieczeństwa. Te działania pozwoliły stworzyć polskie oddziały. W poznańskich szkołach 11 grudnia wróciło nauczanie religii w języku polskim oraz samego języka. W odpowiedzi na wszystkie działania (najbardziej na obrady Sejmu Dzielnicowego) Niemcy odpowiedzieli zjazdem delegatów niemieckich rad ludowych i demonstracjami od 12 do 13 grudnia. Coraz bardziej chcieli powstrzymać zamiary Polaków, wysyłając do Wielkopolski więcej oddziałów Heimatschutzu. Na prośbę Naczelnej Rady Ludowej 15 grudnia rząd polski w Warszawie zerwał stosunki dyplomatyczne z Niemcami.
Konieczność wyboru polskich przedstawicieli z zaboru pruskiego na Sejm Ustawodawczy oraz na pokojowe rozmowy do Paryża zbiegła się w czasie z przyjazdem Ignacego Jana Paderewskiego do kraju. Przybył w celu pogodzenia Komitetu Narodowego Polski Romana Dmowskiego w stolicy Francji i rządu polskiego Jędrzeja Moraczewskiego. Wielka Brytania zaniepokojona sytuacją Niemiec (napięte stosunki z Armią Czerwoną) uważała, że Europa powinna być chroniona od sowieckich wpływów. Tym murem miała stać się Polska. Realizatora planu upatrywano w Paderewskim.
Przyjazd Ignacego Jana Paderewskiego do Poznania
Pianista w roli adiutanta wraz z żoną i Zygmuntem Iwanowskim dopłynęli do Gdańska 25 grudnia 1918 roku. Tam powitali go delegaci Naczelnej Rady Ludowej oraz Wojciech Korfanty. 26 grudnia o 11.00 Paderewski udał się pociągiem przez Piłę do Poznania. Niemcy, wiedząc, że może to skutkować demonstracjami, zakazali mu przyjazdu. Wywołało to próbę skierowania składu prosto do Warszawy, lecz plan nie powiódł się. Ignacy pomimo nakazu opuszczenia miasta dzięki Straży Obywatelskiej pozostał w stolicy Wielkopolski. Bankiet na cześć pianisty zakończył się manifestacją patriotyczną, podczas której Niemcy otworzyli ogień. Zginęło oraz zostało rannych 47 osób. Dodatkowym czynnikiem zapalnym było wywieszenie flag Ameryki, Wielkiej Brytanii i Francji. 27 grudnia zaczął się przemarsz niemieckich wojsk w odpowiedzi na zamieszanie wokół Paderewskiego.
Przebieg powstania
Walki przed Prezydium Policji rozpoczęły się około 17.00, a zakończyły w nocy porozumieniem, które pozwalało Niemcom na opuszczenie budynku z bronią w ręku. Naczelnym dowódcą powstania został Stanisław Taczak. Naczelna Rada Ludowa oraz przywódcy z Poznania próbowali pomóc miastu i wygłosili komunikat, że nie należy dłużej czekać. Sprowokowało to rozpoczęcie walk poza miastem. Dzień zakończyło zajęcie Dworca Głównego (tam wysiadał Ignacy Jan Paderewski), Poczty Głównej, części fortyfikacji oraz usunięciem administracji niemieckiej z kilku miejscowości. 28 grudnia w Poznaniu Polacy zdobyli Cytadelę, fort Grolmann i arsenał przy ul. Wielkie Garbary oraz aresztowali generałów Reichswehry. Wydziały wykonawcze Rad Robotniczych oraz Żołnierskich w celu uspokojenia sytuacji powołały Komedę Miasta o mieszanej narodowości. Rada odrzuciła ich postulaty o zakończenie walk i władza pozostawała w rękach powstańców. Polacy chcieli stworzyć armię z dowódcą, w tym celu utworzono Komendę Główną Wojsk oraz powołano Sztab Generalny Armii Wielkopolskiej. 30 grudnia odmówili wzięcia odpowiedzialności za wszelkie straty z 27 grudnia oraz uznali, że powinien ponieść ją 6. pułk grenadierów, który po tych rozmowach opuścił miasto.
Bitwy i zajęcie terenów doprowadziło do podziału władzy w celu usprawnienia zarządu. 7 stycznia 1919 roku ziemie zdobyte zostały podzielone na siedem okręgów, a 8 stycznia dodano jeszcze dwa. Wtedy Józef Dowbor-Muśnicki został mianowany wodzem powstania, a 16 stycznia objął funkcję naczelnego dowódcy, kwatermistrzem generalnym mianowano Władysława Andersa. 17 stycznia rozpoczął się pobór do wojska, a od 21 powstańcy musieli składać oficjalną przysięgę.
Rozejm w Trewirze
Polacy wyjątkowo spieszyli się, aby zakończyć powstanie, ponieważ niemiecka siedziba naczelnego dowództwa została przeniesiona do Kołobrzegu. Stało się to 14 lutego 1919 roku i pod wpływem myśli o możliwej klęsce Polacy podpisali 16 lutego rozejm w Trewirze. Na mocy jego postanowień wyzwolone obszary Wielkopolski zostały przyłączone do państwa polskiego. Mimo tego front został zlikwidowany dopiero 8 marca.
Obraz powstania w kulturze
Po zrywie został założony Związek Powstańców Wielkopolskich . Ostatni jego weteran Jan Rzepa zmarł 24 marca 2005 roku w wieku 106 lat. Powstanie pojawia się w filmach i serialach, np.: „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”, „Pogranicze w ogniu”, „Republika Ostrowska” czy „Męskie sprawy”. Motyw był użyty również w obrazach i rzeźbach. Pojawia się nawet w literaturze niemieckiej, np. w „Renegaten”, „Das wahre Gesicht” czy „Sünde wider das Blut”.
Podsumowanie
Józef Dowbor-Muśnicki napisał w swojej opinii, dlaczego powstanie wygrało: „1. Znajdowanie się władzy zwierzchniej w rękach Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej, która pragnąc mieć wojsko silne i dobre, nie szczędziła środków materialnych na potrzeby wojska, pozostawiając Dowództwu zupełną swobodę działania w sprawach organizacyjnych i operacyjnych (…). 2. Dobry wybór oficerów fachowców, starszych dowódców postawionych na czele poszczególnych rodzajów wojsk i jednostek bojowych. 3. Doskonale wyćwiczony stary żołnierz z armii niemieckiej jako instruktor. 4. Sprawna organizacja gospodarki wojskowej, uczciwie i sumiennie spełniającej swe ważne zadania zaopatrywania żołnierza, nigdy nie dającej powodów do narzekania i niezadowolenia żołnierzy. 5. Jednolitość składu formacji: żołnierze wszyscy tylko poznańczycy Polacy, oficerowie także, z nielicznymi wyjątkami (na ogólną liczbę 1150 oficerów tylko 181 z byłego I Korpusu i armii rosyjskiej, 18 z armii austriackiej, a 939 z byłej armii niemieckiej). 6. Zupełne niedopuszczenie do jakiejkolwiek polityki, intryg lub nadużyć w armii, co było możliwe tylko dzięki zupełnemu nieprzyjmowaniu elementów niepolskiego pochodzenia. 7. Szeroki współudział i zainteresowanie miejscowego patriotycznego społeczeństwa w sprawach formacji wojskowych, w których prądy lewicowe nie odgrywają żadnej roli, jego moralne i materialne poparcie znacznie ułatwiło robotę dowództwu. 8. Dobrze postawiona robota kulturalno-oświatowa w formacjach w duchu czysto narodowym zjednoczyła dążenia wszystkich do jednego celu – miłości i dobra ojczyzny. (…)”
Oliwia Kurzacz