14 stycznia poseł Szymon Giżyński skierował do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie i do Marszałka Województwa Śląskiego pisma z wnioskiem o natychmiastowe wstrzymanie połączenia obu szpitalnych oddziałów ginekologiczno–położniczych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie (na Tysiącleciu i na Parkitce).
Swój wniosek argumentuje ważnymi aspektami, które przedstawiamy poniżej:
Częstochowa jest oddalona od aglomeracji katowickiej o około 80 kilometrów i obsługuje w zakresie ochrony zdrowia teren byłego województwa częstochowskiego, to jest około 800 tysięcy mieszkańców.
Zapowiadany przez Marszałka remont oddziału oraz zwiększenia ilości łóżek na Parkitce do 115, tak, aby oddział mógł przejąć zadania dwóch oddziałów, wcześniej usytuowanych w dwóch odrębnych szpitalach: na Tysiącleciu i na Parkitce, okazał się remontem niewielkiej części oddziału (położnictwa), a ilość łóżek nie została zwiększona i pozostała na poziomie 85.
W wyniku remontu ilość łóżek położniczych uległa zmniejszeniu. Jest to skutek przystosowania sal do wymogów Unii Europejskiej (węzeł sanitarny przy każdej Sali) – sale uległy zmniejszeniu i niejednokrotnie stały się salami jednoosobowymi .
Nie wyremontowano sali porodowej i nie zwiększono ilości łóżek porodowych. Sala porodowa nie była remontowana od ponad 20 lat. Sypiące się kafle i brak dostosowania do obecnie obowiązujących norm sanitarno-epidemiologicznych kwalifikują ją do natychmiastowego remontu. Na tej porodówce ma się odbywać około 3000 porodów rocznie, w tym około 50 procent cięć cesarskich a więc około 1500 operacji, które niejednokrotnie należy wykonywać jednoczasowo. Następnym problemem jest brak drugiej sali do cięć cesarskich, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia matek i ich dzieci. Na tej porodówce ma się odbyć trzykrotnie więcej porodów. Likwiduje się natomiast świeżo wyremontowaną porodówkę i salę do cięć cesarskich w szpitalu na Tysiącleciu, gdzie odbywa się obecnie około 2 tysięcy porodów rocznie. Obiecywany w późniejszym terminie remont oddziału, który stanie się jedynym oddziałem zabezpieczającym 800 tysięcy mieszkańców regionu, będzie niemożliwy do zrealizowania.
Oddziały: ginekologii oraz patologii ciąży, wymagają natychmiastowego remontu – sypiące się wylewki, dziury w wykładzinach, brudne, zniszczone toalety i prysznice/w niewystarczającej ilości /. Na oddziale tym ma być wykonywane około 1000 operacji ginekologicznych, w tym onkologicznych, a także kilka tysięcy krótkich zabiegów rocznie. Po koniecznym remoncie i przystosowaniu do obowiązujących norm sanitarno epidemiologicznych, liczba łóżek, także na tych oddziałach- ulegnie zmniejszeniu.
Wykonanie około 1000 operacji rocznie na jednej sali operacyjnej będzie bardzo trudne; praktycznie: niewykonalne. W chwili obecnej oddziały dysponują 2 salami operacyjnymi, co wydaje się być koniecznym minimum.
Nie przygotowano również przyzwoitych miejsc pracy dla lekarzy i pielęgniarek – dyżurki bez remontów i sanitariatów. Brak stanowisk komputerowych oraz podstawowego sprzętu jak biurka i krzesła.
Sprzęt diagnostyczny, jaki posiada oddział, jest stary i wysłużony jeden 8 letni aparat USG; w większości zużyte awaryjne aparaty KTG. Sprzęt ten w przypadku intensywniejszej eksploatacji odmówi posłuszeństwa.
Po „połączeniu” dwóch dotychczasowych oddziałów, ten, który nie zostanie zlikwidowany, czyli Oddział na Parkitce, ma dostać III, najwyższy stopień referencyjności w położnictwie, co skutkować będzie zwiększoną ilością przyjęć pacjentek z ciężką patologią ciąży. Znacząco wydłuży się czas pobytu pacjentki na oddziale. Przy tak drastycznym ograniczeniu łóżek położniczych, należy się w krótkim czasie spodziewać przepełnienia oddziału i odsyłania pacjentek do innych odległych szpitali, co, w przypadku kobiet z ciążą powikłaną, może skutkować poważnymi komplikacjami, a nawet zgonem.
Zamknięcie jednego oddziału stworzy sytuację niebezpieczną z punktu widzenia epidemiologicznego; w przypadku zakażenia wewnątrzszpitalnego lub koniecznych do wykonania remontów – cały obszar byłego województwa częstochowskiego zostanie pozbawiony opieki położniczej.
Likwidacja 65 łóżek położniczo- ginekologicznych w Częstochowie stworzy sytuację, w której region częstochowski będzie miał drastycznie najmniejszą ilość łóżek położniczych, na 100 tysięcy mieszkańców, w całym województwie śląskim.
Niewielki oddział położniczy (15 łóżkowy), znajdujący się w Zespole Szpitali Miejskich w Częstochowie jest w tragicznym stanie technicznym; tylko warunkowo dopuszczony do eksploatacji przez Sanepid i w najbliższych dniach zostanie zamknięty, na kilka miesięcy, z powodu gruntownego remontu. Pozostawienie w Częstochowie jednego niewydolnego oddziału – z powodu braku miejsc- stwarza szczególne zagrożenie dla matek i ich nienarodzonych dzieci.
r