Kolejny pomysł przewodniczącego Marka Balta z SLD ma postać humbugu i posmak ideologicznej obsesji.
Do pomysłu opodatkowania pielgrzymów uparcie powraca przewodniczący Marek Balt : pierwszy raz wywołał szok i oburzenie w Częstochowie i w całej Polsce tuż po prezydenckiej intronizacji swego partyjnego kolegi – Krzysztofa Matyjaszczyka; co przypadkowe nie było – podobnie jak teraz : tuż przed wyborami parlamentarnymi.
Sam zaś kolejny pomysł radnego Balta – opodatkowania pielgrzymów – ostentacyjnie partykularny i chyba jednak dość naiwnie kalkulowany jako partyjny, eseldowski, wyborczy interes jest przy tym – co najważniejsze – dla wizerunku otwartego i gościnnego miasta – szkodliwy, a da mieszkańców Częstochowy, jako uprzejmych i gościnnych gospodarzy – obraźliwy.
Są efektywniejsze i całkowicie niekontrowersyjne sposoby ściągania do miasta pieniędzy. Już u prezydentury Piotra Kurpiosa sygnalizowaliśmy możliwość realizacji kilku całkowicie realnych i dobrze przygotowanych pomysłów na konkretne inwestycje w Częstochowie – z udziałem kapitału zewnętrznego: krajowego i zagranicznego. Odpowiedzią było błogie zaniechanie. Obecna ekipa temat w części podjęła. Liczymy zatem na efekty, przynoszące Częstochowianom miejsca pracy i pieniądze dla rodzin, a też niemały grosz dla magistrackiej kasy. Poza tym są godziwe, taktowne, sensowne i i efektywne sposoby – znane w całej cywilizowanej, pielgrzymiej i turystycznej Europie – by przybywających do naszego miasta gości zachęcić do poznania szerszej gamy naszych atrakcji i do pozostania u nas na dłużej. My te sposoby znamy i na sesjach rady Miasta chętnie podpowiemy.
Pomysł opodatkowania pielgrzymów – autorstwa radnego SLD Marka Balta – potraktujemy tak jak na to zasługuje: w mediach będziemy szyderczo grzmieć i wykpiwać, a w radzie Miasta radni Prawa i Sprawiedliwości zagłosują gremialnie przeciw.
r