Takie pytanie z pewnością postawił sobie 53-letni lekarz ortopeda z przychodni przy al. Pokoju w Częstochowie.
Wysokość premii, jaką dostawał, zależała od ilości udzielonych porad, więc postanowił radykalnie zwiększyć ich ilość. W okresie od stycznia do sierpnia 2004 r. do kart pacjentów wpisywał sfałszowane dane o odbytych w przychodni konsultacjach. Placówka następnie występowała do śląskiego Oddziału NFZ, który na podstawie przedstawionych dokumentów, zwracał wydatki za rzekomo udzielone porady lekarskie, mniej więcej od 10 do 200 zł. za jedną.
Personel placówki w pewnym momencie zaczął odmawiać wydawania ortopedzie kart pacjentów, którzy na wizyty się nie przychodzili. Jednak lekarz, pełniąc także funkcję zastępcy kierownika, nie miał żadnych problemów, aby zabierać je na własną rękę. W sumie sfałszował co najmniej 127 dokumentów, a kwota, jaką wyłudził z NFZ, osiągnęła wysokość 7.466 zł.
– Oskarżony obecnie praktyki nie wykonuje, ale do oszustwa się nie przyznaje. Jednak zeznania pracowników placówki oraz pacjentów nie pozostawiają wątpliwości co do jego winy – mówi Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej Prokuratury Okręgowej.
Akt oskarżenia skierowany został do Sądu Rejonowego w Częstochowie. Oszustowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
DeKa