Z ostatnich wyczynów posła PO Stefana Niesiołowskiego: „Andrzej Duda wygrał na fali nienawiści, to przez tę nienawiść przegrał Bronisław Komorowski” – wykrzykiwał w telewizji. „Nie zasługują, żeby z nimi rozmawiać, prowadząc wściekłą kampanię propagandową. Co znaczy: »Ratujmy maluchy«? To nietakt, żeby w wolnej Polsce tak mówić” – to o Karolinie i Tomaszu Elbanowskich.
Jonasz Kofta tak swego czasu wyraził się o Romanie Samselu, PRL-owskim dziennikarzu „Trybuny Ludu”: „W porę wykryty Samsel jest wyleczalny”.
Niestety, Niesiołowski został wykryty za późno. Jest niewyleczalny.
Zawsze zachodziłem w głowę, skąd się tak naprawdę bierze ta jego niesłychana zapiekłość i nienawiść np. wobec Jarosława Kaczyńskiego. Aż wpadł mi w ręce aforyzm Mikołaja Gogola: „Największa to rozkosz, będąc niczym, występować przeciw potężnej sile”.