W ostatni piątek, 24 stycznia 2025 roku prof. dr hab. Jerzy Bralczyk zainaugurował serię „Wykładów u Długosza”, dzieląc się z licznie zgromadzonymi mieszkańcami Częstochowy swoimi refleksjami na temat granic języka. Podczas godzinnego wystąpienia Mistrz podjął wieloaspektową problematykę komunikacji przytaczając przykłady zaczerpnięte zarówno z doświadczeń osobistych, jak i ilustrując swoje wypowiedzi cytatami zaczerpniętymi z poezji Wieszczów polskiego Romantyzmu: Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego czy Norwida.
Teoretyczne podstawy przeprowadzonych wywodów nawiązywały nie tylko do osiągnięć lingwistyki i językoznawstwa, ale przede wszystkim do bogatego dorobku myśli filozoficznej na przestrzeni wieków, poczynając od presokratejczyków i dorobku Stagiryty, poprzez średniowieczne dysputy realistów z nominalistami, a kończąc na pracach Wittgensteina i dyskusjach toczonych w Kole Wiedeńskim.
Prof. Bralczyk za punkt wyjścia swojego dyskursu obrał klasyczną definicję prawdy autorstwa Arystotelesa postulując „adekwatność między językiem, myśleniem a światem” i rozgraniczając jednocześnie trzy warstwy określające akt językowy: „myśl czyli pojęcia”, głos – werbalną materializację pojęć i świat, to jest rzeczywistość ujmowaną pojęciami i artykułowaną głosem, jego intonacją, głośnością, wyrażonymi emocjami. Jednakże, posługując się językiem, nierzadko dochodzi do sytuacji gdy napotykamy rzeczy, jakim „nie daliśmy jeszcze odpowiedniego słowa” i są słowa, które żadnych rzeczy jeszcze nie oznaczają. Stawia więc Profesor pytanie: „Czy rzeczywistości jest bogatsza niż język czy język bogatszy niż rzeczywistość?”. Słuchacze zostali więc niejako zaproszeni do uczestnictwa w sporze między realistami a nominalistami, jednakże bez podania łatwej odpowiedzi na trudne pytania. Miast tego, Profesor zaproponował swoim słuchaczom wyobrażenie częściowo nakładających się kręgów mających część wspólną – dziedzinę języka. Czy istnieje ktoś, kto może humanistów lepiej przygotować do studiowania matematyki, a w szczególności aksjomatów teorii mnogości?
Podczas godzinnego wykładu prof. Bralczyk odwoływał się także wprost do Wittgensteina i jego poglądu o granicach wypowiedzi językowej jako znaczników granic świata podmiotu orzekającego. Profesor podjął dyskusję z tezą końcową „Traktatu logiczno-filozoficznego”, która brzmi: „O czym nie można mówić, o tym należy milczeć” interpretując ją w kontekstach konwenansu, kultury, cenzury, tabu, ale także kompetencji językowej i zdolności biologiczno-fizjologicznych podczas posługiwania się językiem.
Prof. Bralczyk często ilustrował swoje wypowiedzi przykładami zaczerpniętymi z żywego języka wskazując na istnienie pojęć sprzecznych, niespotykanych w przyrodzie takich jak „bezdzietny ojciec” czy „kwadratowe koło”. Znajdują się one poza granicami części wspólnej świata i języka, a jednak możemy o nich mówić. Czyżby więc Wittgenstein i jego nakaz milczenia miał moc wiążącą? Prof. Bralczyk na szczęście przypomniał, że „na początku było Słowo” przywołujące świat do istnienia. Jednocześnie prof. przestrzegł też przed używaniem słowa jako klątwy, na sposób magiczny.
W imieniu wszystkich zgromadzonych dziękujemy Szanownemu Wykładowcy za podzielenie się z nami swoją mądrością, a Władzom Uniwersytetu za zaproszenie na wykład i możliwość indywidualnego spotkania Profesora w kuluarach po wykładzie.
dr Artur Sierpiński
fot. UJD, Marek Makowski
Kilka cytatów profesora z wykładu
– Język traktujmy jak przyjaciela – to jest coś bez czego nie jesteśmy ludźmi.
– Język powinien być dostosowany do myśli, a myśl dostosowana do świata.