Dobre perspektywy trzeba umieć wykorzystać


Rozmowa z Grażyną Knapik, kandydatem PiS na wójta Gminy Rędziny

Gazeta Częstochowska: Pełnienie funkcji wójta gminy to duża satysfakcja, ale i ogromna odpowiedzialność i nawał pracy. Dlaczego zdecydowała się Pani ubiegać o to stanowisko?
Grażyna Knapik: Od kilkunastu lat czynnie uczestniczę w funkcjonowaniu lokalnych samorządów w moich okolicach. Myślę, że nadeszła pora, by zdobyte przez ten czas doświadczenie wykorzystać w jeszcze większym stopniu, niż dotychczas. Równolegle do pracy samorządowej, pracuję też zawodowo, rozszerzając wciąż swoje kompetencje związane z księgowością. Mam na co dzień do czynienia z zarządzaniem finansami, co także na pewno bardzo przydaje się w kierowaniu gminą, która musi przecież racjonalnie dysponować swoim budżetem. Tu także mam więc spore pole do popisu. Kolejnym argumentem, który wzięłam pod uwagę podejmując decyzję o kandydowaniu na wójta są potencjalne możliwości rozwoju mojej małej ojczyzny. Jestem zdania, że na wielu polach jej potencjał nie jest wykorzystywany, a ja mam pomysły jak zrealizować konkretne cele i jestem przekonana, że uda mi się to, jeśli tylko dostanę w wyborach swoją szansę.

W polityce samorządowej Pani nazwisko funkcjonuje od kilkunastu lat, a to możliwe jest dzięki zaufaniu, jakim kierują się mieszkańcy gminy Rędziny podczas kolejnych wyborów. Przypomnijmy, jak przebiegała Pani dotychczasowa kariera w jednostkach samorządowych.
To trwa nieprzerwanie już od 2002 roku. Wtedy to, za namową przede wszystkim mieszkańców Kościelca, w którym mieszkam od wielu lat, zdecydowałam się kandydować do Rady Gminy. Wybory potwierdziły, że wyborcy mają do mnie zaufanie, dzięki czemu zdobyłam mandat. Już w kolejnych wyborach samorządowych podniosłam sobie poprzeczkę, próbując swych sił w rywalizacji o fotel radnego powiatowego. Także te wybory zakończyły się dla mnie sukcesem, podobnie jak i kolejne, bo radną powiatową jestem do dziś. Przez te wszystkie lat miałam okazję poznać wiele aspektów działalności samorządowej, bowiem zasiadałam w komisjach: budżetowej, rewizyjnej, bezpieczeństwa i samorządności, czy edukacji, turystyki i sportu. Pomimo, iż jestem obecnie jedyną reprezentantką swojej gminy w Powiecie, sporo udało mi się dla niej wywalczyć. Mogę się na przykład pochwalić swoim udziałem w wielu decyzjach dotyczących inwestycji drogowych. Mam tu na myśli przykładowo całkowitą przebudowę drogi powiatowej biegnącej przez Rudniki i Kościelec do trasy DK1, czy drogi powiatowej od granic Częstochowy przez Mariankę Rędzińską i Rudniki do Wancerzowa. Wspierałam też inicjatywy związane z edukacją, chociażby budowę Sali gimnastycznej w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Bogumiłku.

Szesnaście lat w samorządzie to już imponujący staż, ale zdaje się, że Pani kariera zawodowa, związana z zarządzaniem finansami jest jeszcze dłuższa?
Od dwudziestu lat prowadzę biuro rachunkowe, któremu ufa wiele firm, powierzając swoje rozliczenia finansowe. Jako księgowa mam bieżący kontakt z wieloma mieszkańcami gminy Rędziny, ale i odleglejszych miejscowości. Staram się nie odmawiać pomocy nikomu, kto poszukuje u mnie rzetelnej i kompetentnej pomocy.

Od dawna działa Pani także w strukturach lokalnych strukturach PiS, ciesząc się sporym zaufaniem jej przedstawicieli na różnych szczeblach i w wielu instytucjach.
Tak się składa, że od 2015 roku pracuję w Biurze Poselskim Posła na Sejm RP, Lidii Burzyńskiej. Mam tu do czynienia ze sprawami związanymi z wieloma aspektami życia społecznego. Uczestnicząc w rozwiązywaniu wielu problemów nie tylko poznaję ludzkie potrzeby i oczekiwania, ale i mam możliwość pomagania w ich realizacji. To bardzo cenne doświadczenie, które na pewno zaprocentuje w przyszłości. Z poseł Lidią Burzyńską miałam okazję współpracować wcześniej w Radzie Powiatu, teraz kontynuujemy tę naszą wspólną działalność na rzecz innych już w innych relacjach. Bardzo cenię sobie też swoją znajomość z dzisiejszym wiceministrem Szymonem Giżyńskim. Dane nam było w przyszłości współdziałać na wielu płaszczyznach, często bardzo skutecznie. Nadmienię też, że pozostaję na bieżąco w kontakcie z Zarządem Regionalnego Funduszu Gospodarczego. Jest to o tyle istotne, że w najbliższych latach RFG będzie realizował na terenie gminy Rędziny inwestycję o wartości ok. 250 mln. zł. Będzie to nowoczesna giełda rolno – spożywcza, oznaczająca nie tylko wysokie wpływy do budżetu z tytułu podatków, ale i możliwość zatrudnienia dla wielu mieszkańców Rędzin i okolic. To świetna perspektywa, którą trzeba umiejętnie wykorzystać, jestem przekonana, że moje relacje z władzami RFG są tego gwarantem.

Do oddania głosu na Panią ma zachęcać program wyborczy, zawierający konkretne zapowiedzi. Jakie są jego najważniejsze punkty?
Planuję utworzenie w gminie żłobka. Wiem, jak wielu naszym mieszkańcom jego funkcjonowanie ułatwiłoby życia. Na pewno zdecydowanych działań wymaga też brak miejsc w przedszkolach na terenie naszej gminy. Jest też potrzeba utworzenia placówki zajmującej się dzienną opieką nad seniorami. Choć gmina nasza graniczy bezpośrednio z Częstochową, wciąż zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w powiecie, pod względem stanu infrastruktury kanalizacyjnej i drogowej. Te zaniedbania bezwzględnie należy naprawić. To naturalnie tylko część z zamierzeń, które chciałbym wprowadzić w życie. Deklaruję też, że na bieżąco będę wsłuchiwać się w głosy mieszkańców i w miarę możliwości, realizować ich postulaty. Zapewniam, że bliskie są mi potrzeby mieszkańców w różnym wieku. Jestem przecież matką i babcią, z Kościelcem i okolicami związaną już od prawie 40 lat.

Jak widzi Pani swoją kandydaturę na tle pozostałych osób, ubiegających się o fotel wójta Gminy Rędziny?
Tak się składa, że jestem wśród nich jedyną kobietą, a dotąd wójtem naszej gminy kobieta jeszcze nie była. Mówiąc z przymrużeniem oka: wiadomo, że to panie lepiej sprawdzają się w zarządzaniu gospodarstwem domowym. Gmina to też gospodarstwo, którym trzeba zarządzać, tyle że nieco większe. Nadszedł więc czas, by tę tezę sprawdzić w praktyce. Poza tym dwóch z moich konkurentów miało okazję przez minione cztery lata kierować gminą Rędziny. Znamy już ich możliwości, możemy więc pozwolić na otwarcie nowych perspektyw. Wszystko w rękach wyborców.

Bardzo dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiała ANNA STĘPIEŃ

ANNA STĘPIEŃ

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *