Od parafii do parafii w byłym województwie (242)
W 1836 r. buduje w Kuźnicy Starej nad rzeką Pankówka nowoczesny piec hutniczy – wspomniany już w poprzednim odcinku– inż. Marceli Królikowski (przy pomocy Banku Polskiego). Piec ten przetrwał do końca XIX w. i na przykład w 1875 r. wytopiono w nim ponad 50 ton żeliwa. Wyczerpanie się blisko położonych pokładów rudy „wychodnej”, oraz zmiany technologiczne w procesach wytapiania żelaza, spowodowały, że z końcem XIX wieku upada hutnictwo w tym rejonie. Istniejący jednak nadal skomplikowany system kanałów i przepustów wodnych pozwala na wybudowanie w tym miejscu młyna wodnego. Stanął on na fundamentach poprzednich zakładów hutniczych. Postawił go w okresie międzywojennym dziadek obecnego młynarza – Waldemara Jabłonki. Gdy w roku 1994 budowano przy tym młynie nowe silosy, to natrafiono na pozostałości po dawnych kuźnicach. Był to przede wszystkim żużel, ale także bryła wytopionego żelaza, czy kokilki do nabierania surówki, oraz cegły, kamień i inny materiał budowlany. Obecnie młyn nadal posiada wodną turbiną, której wydajność wspomaga silnik elektryczny.
Z Kuźnicy Starej już tylko krok do Panek. To właśnie ta miejscowość stanowiła przez 600 lat zagłębie górniczo-hutniczym. Zagłębie to powstało dzięki istnieniu na Ziemi Częstochowskiej największego w kraju złoża rudy żelaza. Złoże to występuje w poprzek obszaru byłego województwa a jego dostępny do eksploatacji pokład ma 130 km długości i od 15 do 2 km szerokości. W miarę swego zwężania się – w kierunku południowo-wschodnim – zapada się coraz głębiej mając kąt nachylenia od 1 do 3 stopni. Jeśli w okolicach Praszki ruda żelaza występowała niemal pod glebą, to już pod Żarkami chowa się pod niedostępne osady jury górnej. Początki tego przemysłu sięgają 1374 roku, gdy książę Władysław Opolczyk wydał braciom Pankom przywilej kopania rudy żelaza, oraz założenia kuźnicy. Zakończył się natomiast w 1969 r., gdy zaprzestano eksploatacji rudy żelaza w miejscowej kopalni „Krystyna II”. W tym okresie rozwijało się tutaj hutnictwo – poczynając od decyzji starosty krzepickiego Mikołaj Wolskiego, który w latach 1610 – 20 buduje w Pankach i Kuźnicy Starej wielkie centrum kuźniczo-odlewnicze. Produkuje się w tych kuźnicach armaty, moździerze, kule, kotły, a także żeliwne nagrobki cmentarne ! Z początkiem XIX w., sam Stanisław Staszic (ksiądz, prezes Towarzystwa Przyjaciół Nauk, propagator uprzemysłowienia Królestwa Polskiego) zainteresował się zakładem hutniczym w Pankach, zalecając wykorzystanie go do odlewania części żeliwnych dla fabryk produkujących nowoczesne maszyny (np. w Żarkach), a później dla rozwijającego się górnictwa węglowego. W ten sposób huta w Pankach znalazła się pod zarządem górnictwa i w 1822 r. przeszła kolejną rozbudowę. W latach 30. XIX w. zawiadowcą huty w Pankach był inżynier Tomasz Szweykowski (z nominacji cara Rosji). Sto później jego wnuk również Tomasz (już Szwejkowski) został dyrektorem Huty „Częstochowa”, którą zarządzał w latach 1932-49 (z przerwą na okupację). Warto tutaj wspomnieć, iż początki górnictwa rudy żelaza w naszym Regionie związane są też z klasztorem jasnogórskim. To jego fundator Władysław Opolczyk wydał w 1382 r. zakonowi paulinów przywilej eksploatowania wychodnych pokładów syderytów. Kopalnie te były podporządkowane zakładom hutniczym, w których z wytapianego żelaza wyrabiano głównie broń i narzędzia rolnicze. ..cdn.
Andrzej Siwiński