Przed pierwszym, zwołanym na 19 października 2001 roku, posiedzeniem nowo wybranego Parlamentu zadaliśmy częstochowskim posłom i senatorom trzy pytania. Dziś odpowiedzi na pierwsze z nich.
Czy i jak będzie Pani/Pan wspierać działania na rzecz powołania państwowego Uniwersytetu Częstochowskiego?
January Bień – senator SLD: – Moim zdaniem Częstochowa powinna, a wręcz musi, mieć Uniwersytet. Tylko, że należy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie – jak to zrobić? Jak spełnić warunki związane z kadrą profesorską, z kierunkami kształcenia, z przyznawaniem praw doktoryzowania i habilitowania? Sama kwestia powołania Uniwersytetu w Częstochowie jest oczywista, ale należy zrobić to dobrze.
Szymon Giżyński – Prawo i Sprawiedliwość: – Jak najszybsze powstanie państwowego uniwersytetu, to dla całego regionu cel cywilizacyjny numer 1. Trzeba natychmiast wznowić przygotowania legislacyjne, a nowy wniosek w Sejmie powinni złożyć wszyscy posłowie wybrani z okręgu częstochowskiego. Jestem także przekonany, iż wszyscy nasi parlamentarzyści będą zgodnie wspierać wysiłki na rzecz pozyskiwania mieszkań dla profesorów przyszłego, państwowego uniwersytetu, by znalazło się jak najwięcej naśladowców starosty kłobuckiego Marka Sztolcmana, który na ten cel przeznaczył już 100 tysięcy złotych, a w przyszłym roku obiecał “dorzucić” następne kilkaset tysięcy.
Andrzej Grzesik – Samoobrona: – Oczywiście, że jestem za utworzeniem Uniwersytetu Częstochowskiego. Jak w ogóle można o to pytać? Nie tylko będę sam głosował, ale będę namawiał innych. Ten szczytny, wielki cel musi stać się wspólnym dziełem wszystkich mieszkańców regionu częstochowskiego, a w szczególności reprezentantów w Sejmie. Jestem dobrej myśli, wiem, że nam się uda.
Ewa Janik – SLD: – Jestem za.
Jacek Kasprzyk – SLD: – Oczywiście, tak. Zachowanie w tej sprawie świadczyć będzie o perspektywicznym myśleniu dotyczącym miasta.
Grzegorz Lipowski – senator SLD: – Na pewno tak, bo przecież wspólnie z Szymonem Giżyńskim tworzymy Zarząd Fundacji na rzecz Utworzenia Uniwersytetu Częstochowskiego i ta współpraca, jak do tej pory, dobrze nam się układa, czego nie mogę powiedzieć o byłych parlamentarzystach poprzedniej kadencji Sejmu i Senatu, którzy teoretycznie głosili, że jest to ponadpartyjny temat, a w praktyce uważali, że sami to załatwią. Toteż wynik jest taki, jaki jest.
Edward Maniura – Platforma Obywatelska: – Jestem gotowy współpracować z każdym, komu leży na sercu utworzenie Uniwersytetu Częstochowskiego, a nawet więcej – złożę stosowny projekt ustawy w tej sprawie, oczywiście po konsultacjach z twórcami pomysłu. Niezbędne będzie zebranie podpisów dla uzyskania bezwzględnej większości w Sejmie. Nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek bojkotował sprawę tak ważną dla wszystkich częstochowian. Całym sercem popieram inicjatywę i mam nadzieję, że niebawem będę mógł przełożyć na praktykę swoje poparcie.
Danuta Polak – Unia Pracy: – Sprawa Uniwersytetu Częstochowskiego jest mi szczególnie bliska, chociażby dlatego, że 8 lat temu sama usilnie działałam na rzecz jego powstania. Dziś, z perspektywy czasu, oceniam sytuację jako trudniejszą niż wtedy, choć oczywiście nie beznadziejną. Ja ze swojej strony zrobię wszystko, by poprzeć projekt utworzenia Uniwersytetu w naszym regionie. Jako wieloletni pracownik oświatowy doskonale znam potrzeby środowiska akademickiego. Rozwaga, solidność i determinacja pomogą nam w realizacji zamierzeń.
Zygmunt Ratman – SLD: – Jestem jak najbardziej za powołaniem Uniwersytetu Częstochowskiego. Niestety, dotychczas urzędujący posłowie zawalili, ale nie należy się zniechęcać. Jestem przekonany, że w niezbyt odległym czasie będziemy mieli powód do dumy. Północna część województwa śląskiego traktowana jest trochę po macoszemu, dlatego musimy zrobić wszystko, by ten stan rzeczy zmienić. Pomogą nam w tym takie działania, jak powstanie Uniwersytetu Częstochowskiego.
REDAKCJA