Biletomatów ciągle brak


Jak wygląda niedzielna wycieczka do Olsztyna częstochowskim miejskim transportem opisuje nasz Czytelnik, pan Roman z Częstochowy.

 

 

Dziś rano, w niedzielę, wpadliśmy na pomysł, aby pojechać na wycieczkę do gminy Olsztyn. Sprawdziliśmy rozkład jazdy MPK. Jest linia 58. Można jechać. Ale trzeba kupić bilety podmiejskie. Więc sprawdzam gdzie jest otwarty punkt z biletami MPK .Oczywiście dziś żaden nie jest otwarty! Dzwonię do dyspozytora ruchu MPK … melodyjka odzywa się automat GŁOS RZECZNIKA MPK (ciekawostka) po chwili odbiera miły Pan dyspozytor. Więc pytam grzecznie, gdzie mogę kupić bilety podmiejskie i zastrzegam, że nie potrafię uruchomić aplikacji biletowej w telefonie. Pan grzecznie mówi że dziś to problem, bo linia 58 dziś jeździ przegubowa i tam nie ma BILETOMATU. Wiec pytam o metodę, którą pokazywał i reklamował Pan prezydent Matyjaszczyk, czyli o kasowanie kartą płatniczą, jak to działa i które kasowniki to przyjmują? Odpowiedź pana dyspozytora: „Nikt nas nie instruował jak to działa.” Szkoda. Ale pan mi doradził abym poszukał autobusu, który ma biletomat i tam wsiadł i zakupił bilety podmiejskie, a potem wysiadł poszedł na linię do Olsztyna. I w tym momencie rozmowa się przerwała, bo chyba jest limit czasowy na rozmowę z MPK! Aha i jeszcze jedno. Automat rzecznik informował ze rozmowy są nagrywane.

Skorzystałem z porady Pana z dyspozytorni poszedłem na przystanek przepuściłem trzy autobusy wreszcie podjechał autobus z biletomatem. Kupiłem bilety podmiejskie wysiadłem i poszedłem na 58. A gdy wsiadałem do autobusu linii 58 to spytałem kierowcy czy dziecko, które ma 6lat i darmowy przejazd po mieście kasuje bilet podmiejski . Ale na to pytanie też nie dostałem odpowiedzi, bo kierowca nie orientował się w przepisach . No ale to kierowca odpowiada za pojazd, a nie regulamin – opowiada pan Roman.

 

Czyli mamy trzy Centra Przesiadkowe, ale biletomatów w autobusach – nie mamy. Tak wygląda Przyjazna Miejska Komunikacja w Częstochowie. Ale promocja, na pokaz – trwa.

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *