W środę 11 stycznia br. KS Exact Systems Norwid Częstochowa rozegrał wyjazdowe spotkanie przeciwko MKS-owi Będzin. Mecz odbywał się w ramach 4. rundy Tauron Pucharu Polski.
Początek inauguracyjnej odsłony był wyrównany. Świadczyły o tym rezultaty 7:7 i 9:9. Gospodarze chwilę później odskoczyli zawodnikom Leszka Hudziaka dzięki skutecznym blokom i prowadzili 12: 10. Przyjezdni nie poddawali się. Dobre zagrywki Damiana Koguta doprowadziły do remisu 13:13. Częstochowianie krótko z niego cieszyli się, ponieważ świetna dyspozycja estońskiego zawodnika Renee Teppana spowodowała, że MKS wygrywał 17:14. Kolejne fragmenty seta to gra „punkt za punkt”. Norwid prawie odrobił straty punktując blokiem i przegrywał 21:22. Trudne serwisy Kanadyjczyka Brandona Koopersa sprawiły, że gracze pod przywództwem Wojciecha Serafina wygrali partię 25:21.
Drugi set lepiej zaczął się dla drużyny spod Jasnej Góry, która objęła prowadzenie 4:2 za sprawą dobrych zagrywek Tomasza Kryńskiego. Będzinianie nie martwili się nieudanym początkiem i wygrywali więcej akcji, efektem było prowadzenie 9:7. Przewaga się utrzymywała, ale do autowego ataku Kryńskiego. Będziński zespół wygrywał 14:11. Hudziak widząc problemy zespołu wpuścił przyjmujących Rafała Sobańskiego i Artura Sługockiego. Gra przyjezdnych była lepsza, odzwierciedleniem był stan 19:19, do którego udanymi serwisami przyczynił się Sobański. Jedni i drudzy nie mogli odskoczyć rywalom na dwa „oczka”. Ostatecznie lepsi byli siatkarze z powiatu będzińskiego wygrywając 31:29.
Wstępna faza trzeciej partii należała do częstochowian, gdyż już w pierwszych sekundach meczu prowadzili 2:0. Zawodnicy Serafina nie zrazili się tym. Dobrze zagrywali i wyszli na prowadzenie 5:3. Nie złamało to częstochowian, doprowadzili najpierw do remisu 8:8, a następnie do prowadzenia 11:9. Przy rezultacie 13:11 kontuzji doznał Bartosz Schmidt. Uraz środkowego nie wywołał paniki wśród siatkarzy Hudziaka i ten set wygrali 25:21.
Bliźniaczo rozpoczął set numer cztery. Norwid wygrywał 2:0. Gospodarze skutecznie blokowali oraz kontratakowali. Prowadzili 8:5. Siatkarze z byłej stolicy województwa częstochowskiego doprowadzili dobrymi zagrywkami Tomasza Kowalskiego do wyniku 10:8. MKS też ripostował na polu serwisowym. Po asie serwisowym Teppana obie drużyny miały na koncie 12 punktów. Passa Estończyka trwała przez dwie kolejne akcje. Różnica dwupunktowa utrzymywała się do stanu 23:21. Niestety potem zespół z Częstochowy popełnił błąd. Będziński klub prowadził 24:21. Ten set wygrał MKS Będzin 26:24 i cały mecz 3:1.
MVP: Jarosław Macionczyk
MKS Będzin – Norwid Częstochowa 3:1
(25:21, 31:29, 21:25, 26:24)
Foto: KS Norwid Częstochowa
Autor: DG