Stosunek do zwierząt – miarą człowieczeństwa


„Zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę” – mówią słowa Ustawy o Ochronie Zwierząt, które corocznie przypominają organizacje działające na ich rzecz, w perspektywie zbliżających się obchodów Światowego Dnia Zwierząt (4.10.13r.).
O relacjach człowiek – zwierzęta, rozmawiamy z Ewą Balsam, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce – Oddział w Częstochowie.

Ustawa o Ochronie Zwierząt weszła w życie kilkanaście lat temu. Z perspektywy czasu i Państwa doświadczenia można powiedzieć, że wpłynęła na los zwierząt i postawę człowieka?
– Ustawa o Ochronie Zwierząt w dużym stopniu wpłynęła na postawę ludzi, a co z tym idzie na los zwierząt. Przyczyniła się do tego jej nowelizacja z dnia pierwszego stycznia 2012 roku, gdzie jedną z najważniejszych zmian było zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami, zarówno kar więzienia, jak i tych finansowych. Na obywatela został nałożony moralny obowiązek reagowania na cierpienie zwierzaków. Zapadły wyroki, gdzie sprawcy znęcania się nad zwierzętami zostali skazani na karę więzienia. Jednym z nich była głośna sprawa mężczyzny, który będąc pod wpływem alkoholu, wyrzucił swojego psa przez okno. Sprawą zajmował się Sąd Rejonowy w Oświęcimiu, i to on w listopadzie 2012 roku wydał wyrok skazujący mężczyznę na rok więzienia, 10 lat zakazu posiadania zwierząt, a także 1500 zł kary.
Jest to sprawa, która pokazuje, że ludzie stają się wrażliwi na los zwierząt, reagują na ich krzywdę i znęcanie się. Dotyczy to głównie młodych ludzi, posiadających większy dostęp do mediów, w których często poruszane są kwestie praw zwierząt. Świadczy o tym między innymi fakt, że choćby w naszym częstochowskim schronisku działa wielu wolontariuszy, którzy zupełnie bezinteresownie pomagają zwierzętom. Jednak nie tylko młodzi ludzie działają na rzecz ochrony zwierząt. Dostajemy także wiele sygnałów o dokarmianiu bezdomnych zwierzaków przez starsze osoby, dla których los zwierząt nie jest obojętny.
Samo Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Częstochowie może poszczycić się pozytywnymi działaniami swoich członków, którzy niewątpliwie są przyjaciółmi zwierząt, w czym utwierdzają nas ich działania. Osobiście mam ogromną nadzieję, że kwestia ochrony praw zwierząt w niedalekiej przyszłości jeszcze bardziej zyska na popularności.

Nawet najlepiej sformułowane przepisy nie poprawią losu zwierząt, jeśli nie będziemy ich przestrzegać. Więc jakie działania mogą przyczynić się do ukształtowania wobec nich właściwego stosunku, o którym mówi ustawa?
– Oczywiście, żadne przepisy nie przyniosą nic pozytywnego, jeśli nie będą przestrzegane. Uważam, że trzeba nagłaśniać problem ochrony praw zwierząt przede wszystkim w mediach, zachęcać ludzi do interesowania się ich losem przez mocną, często brutalną formę przekazu, a jednak prawdziwą. Doskonałym rozwiązaniem są różnego rodzaju akcje społeczne oraz happeningi, uświadamiające, że zwierzęta odczuwają ból oraz cierpienie w identyczny sposób jak ludzie.
Przykładem ostatniego takiego działania była akcja „Zerwijmy łańcuchy”, przeprowadzona 15 września 2013 roku w Galerii Jurajskiej w naszym mieście. Miała ona na celu ukazanie problemu, jakim jest wiązanie psów na łańcuchach. Ludzie sami mogli doświadczyć ciężaru takiego łańcucha, przywiązując się do budy. Akcja została zorganizowana przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Częstochowie, z ogromną pomocą wolontariuszy, działających w naszym schronisku.

Prawa zwierząt odnoszą się do ludzi i to przez nich powinny być respektowane, jednak inspektorzy TOZ co roku odnotowują tysiące przypadków okrucieństwa oraz niehumanitarnego traktowania. Co zrobić, kiedy jesteśmy świadkiem łamania praw zwierząt?
– Niestety, mimo propagowania, nagłaśniania praw zwierząt, przypadki okrucieństwa i niehumanitarnego ich traktowania odnotowywane są bardzo często. Istnieją dwie przyczyny takich zachowań. Jedna z nich wynika z niewiedzy ludzi na temat pielęgnacji zwierząt, a także ze złej sytuacji osobistej. W takich przypadkach staramy się załatwić sprawę w sposób polubowny i raczej nie dochodzi do odebrania właścicielom zwierząt. Drugą przyczyną jest niestety świadome dopuszczanie zaniedbań, złe traktowanie zwierząt, a co gorsza osoby takie bardzo często nie widzą w tym nic złego.
Jeśli jesteśmy świadkami takich sytuacji, albo podejrzewamy, że życie lub zdrowie zwierząt jest zagrożone, powinniśmy niezwłocznie zgłosić to odpowiednim osobom, czy instytucjom, zajmującym się ochroną praw zwierząt. W Częstochowie odpowiednią organizacją, która zajmuje się przypadkami złego traktowania zwierząt i podejmującą każdorazowo interwencje jest Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, mające swoją siedzibę przy Al. Wolności 77/79. Kontakt pod numerem: 34 324-24-68.

Justyna Derda

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *