Załoga: Kamil Wieczorek i Krzysztof Wieczorek z Aeroklubu Warszawskiego triumfowała w V Jurajskich Zawodach Samolotowych o memoriał Piotra Sikorskiego, które rozegrano 15 i 16 września na lotnisku Rudniki koło Częstochowy. Drugi był Janusz Darocha, z Aeroklubu Częstochowskiego.
Startował sam, bez nawigatora.
W zawodach na lotnisku Rudniki wzięło udział 19 załóg, wśród nich załogi rodzinne. Zasada była taka, że mogą w nim startować zarówno doświadczeni, jak i początkujący piloci, także ci, którzy nigdy nie byli klasyfikowani w Pucharze Polski oraz nie byli członkami SNKN seniorów. Pilot musiał mieć ważną licencję pilota samolotowego oraz licencję sportową i doświadczenie w lotach nawigacyjnych umożliwiające bezpieczne wykonanie lotów zawodniczych, ale II pilotowi nie stawiano żadnych wymagań co do kwalifikacji lotniczych. Rozegrano dwie konkurencje nawigacyjne zakończone ocenianym lądowaniem. – Na tych zawodach panuje naprawdę świetna atmosfera. Nie ma presji i napięcia, ale każdy z nas traktuje te zawody poważnie, bo to znakomity trening przed mistrzostwami Polski, które odbędą się za tydzień w Toruniu – mówi Janusz Darocha.
Podczas zawodów piloci z Aeroklubu Częstochowskiego wspominali swojego kolegę – Piotra Sikorskiego, który w 2007 roku zginął wraz z żoną, synem i dwójką przyjaciół podczas wypadku lotniczego w Bieszczadach.
– To był wspaniały człowiek. Bardzo dużo pracy i pieniędzy włożył w sprawy klubu. Inicjował wiele ciekawych rozwiązań. Niestety odszedł przez tragiczne zdarzenia. Ale pamięć pozostała – mówi Janusz Darocha.
Zawody obserwował i uczestniczył w uroczystości ich zakończenia Adam Sikorski – brat Piotra. – W miejscu wypadku – dość trudno dostępnym udało mi się w tym roku postawić obelisk – otoczak z tablicą upamiętniającą tamto tragiczne zdarzenie. Może ktoś się przy nim zatrzyma i chwilę poduma – mówi Adam Sikorski. – Cieszę się, że udaje się co roku rozgrywać memoriał Piotra Sikorskiego i że oprócz tych, którzy startują w nim od początku, coraz więcej uczestniczy w nim młodych pilotów. Te zawody to taki symbol pamięci o moim bracie. Włodzimierz Skalik, prezes aeroklubów: Polskiego i Częstochowskiego podkreśla, że memoriał Piotra Sikorskiego jest szansą na debiut w lataniu sportowym dla tych pilotów, którzy jeszcze nigdy nie uczestniczyli w żadnych zawodach lotniczych.
– To wyjątkowa, niepowtarzalna okazja, by na zawodach mogli spotkać się początkujący piloci – ci którzy startują pierwszy raz z tymi, którzy latają od lat, najlepszymi na świecie. I mogą uczyć się od nich – podsumowuje Włodzimierz Skalik.
Podpisy pod zdj.:
02.: Janusz Darocha (z przodu) szykuje samolot do lotu. Pomaga mu Daniel Sosnowski
03.: Adam Sikorski (z lewej) w rozmowie z Włodzimierzem Skalikiem
(wik)