W sobotę (05.04) o godzinie 14:00 odbyło się uroczyste odsłonięcie rakowskiego muralu, który powstał w centrum miasta, na skrzyżowaniu ulic Feliksa Nowowiejskiego i Jerzego Waszyngtona. W uroczystości udział wzięli: Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun, kapitan “Czerwono – niebieskich” – Zoran Arsenić, Prezes Rady nadzorczej RKS Raków Częstochowa S.A. – Pan Wojciech Cygan, sponsorzy dzięki ich wydatnej pomocy mógł powstać ten mural. Byli obecni również kibice Rakowa Częstochowa oraz przedstawiciele mediów.

Mural ukazuje ostatnie historyczne wydarzenia dla całej czerwono-niebieskiej społeczności na czele z jednym z głównych autorów sukcesów trenerem Markiem Papszun. Na muralu znajduje się również drużyna, która świętuje mistrzowski tytuł z 2023 roku. Jak można zauważyć na muralu są pozostawione miejsca aby można było na nim umieszczać zarówno daty jak zdobyte w przyszłości kolejne trofea.
Ogromne wsparcie w realizacji muralu to olbrzymi wkład grupy sponsorów, na czele z firmą zondacrypto, mecenatem projektu. Ponadto firmom Optolith, adidas, TOMEX, Format, Nowa Deweloper, Dombud, Prochem, Climastore, Vitroszlif, Kobnext, Omega Transport, BT Sport, Ramirent oraz MAWA.
Podczas uroczystego odsłonięcia muralu odbył się również briefing prasowy z udziałem Trenera Marka Papszuna, kapitana “Czerwono – niebieskich” – Zorana Arsenicia oraz Prezesa Rady nadzorczej RKS Raków Częstochowa S.A. – Pana Wojciecha Cygana.
Wypowiedzi zaproszonych gości:
Wojciech Cygan (Prezes Rady nadzorczej RKS Raków Częstochowa S.A.): Przede wszystkim ogromne podziękowania dla sponsorów, którzy byli bardzo zaangażowani w ten projekt i dzięki nim możemy ten projekt podziwiać i oglądać.
Musimy też podziękować bohaterom, którzy są umieszczeni na tym muralu. Z jednej strony Mistrzowska drużyna Rakowa Częstochowa a z drugiej strony – Trener Marek Papszun, który poprowadził ten zespół do największych sukcesów w historii klubu. Podziękowania co prawda spóźnione, ale po tylu udanych latach.
Oczywiście sukcesy to też drużyna ale i Wy – kibice Rakowa. Sympatycy i ludzie, dla których ten klub jest stworzony i dla Was też funkcjonuje. Też na tym muralu jesteście widoczni. Ja się bardzo cieszę z lokalizacji tego muralu. Z jednej strony jest on w centrum miasta, co jest ważne nie tylko dla dzielnicy Raków ale i tutejszych mieszkańców a z drugiej strony jest on umiejscowiony bardzo blisko Urzędu Miasta. Cieszę się, że Urzędnicy tutaj pracujący będą mogli sobie codziennie na niego spojrzeć i móc zastanowić się i dokonać w końcu właściwych wyborów mam nadzieję w najbliższej przyszłości, patrząc na czerwono – niebieskie barwy. Tego im także życzę.
Z jednej strony jest to mural historyczny. Jak spojrzymy wyżej, to tam jest miejsce na dopisywanie kolejnych dat. Wierzę, że te kolejne daty będziemy dopisywać jak będziemy świętować kolejne sukcesy. Nie chcę tutaj tworzyć presji na drużynie i trenerze, ale wszyscy wiemy w jakim kierunku zmierzamy.
Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa): Wiele przemów już za mną i na pewno wiele jeszcze przede mną. Ale w takich okolicznościach jeszcze nie przemawiałem. Jestem bardzo wzruszony, dla mnie to jest wielka chwila i ogromne docenienie mojej osoby. To co chciałem Wam przekazać, to to że na tym muralu trochę proporcje są zaburzone.
Ta drużyna i Wy jako kibice powinniście pełnić pierwszoplanową rolę a dopiero Ja powinienem być nieco w cieniu. Bardzo serdecznie dziękuję przede wszystkim sponsorom i ludziom, bez których tego klubu i tych sukcesów by nie było.
Dziękuję największemu sponsorowi klubu, jakim jest Michał Świerczewski. Bez tej osoby dzisiaj bym przed Wami nie stał i nie przeżywalibyśmy tych wszystkich pięknych chwil. Historia się jednak nie kończy i tam na górze tego muralu są miejsca i jeszcze napiszemy złote zgłoski w tej naszej pięknej przygodzie. Trzymajcie za nas kciuki i bądźcie z nami w tych ostatnich meczach.
Zoran Arsenić (kapitan Rakowa Częstochowa): Dziękuję przede wszystkim sponsorom oraz kibicom a także trenerowi Markowi Papszunowi, który przez wiele lat prowadził nas do tak ogromnych sukcesów. Bez Niego na nie byłoby to możliwe. Chcemy nadal walczyć o największe cele. Bardzo dobrze, że tam na tym muralu zostało jeszcze trochę miejsca bo zrobimy wszystko ze swoich sił aby dopisywać tam kolejne daty.
Autor: Przemysław Pindor
Notował: Przemysław Pindor
Foto: Przemysław Pindor
1 komentarz
Fajnie się ogląda takie wydarzenia bez udziału pana M. i innych przedstawicieli władz miasta.