NASZE ŹRÓDŁA. Kolory naszej ziemi


Jak każdy region z tradycją Ziemia Częstochowska również ma swój strój ludowy. Najsłynniejsi etnografowie – jak Oskar Kolberg czy Edward Chłopicki – w swojej pracy skutecznie omijali ten temat w kontekście naszych okolic lub też żartobliwie określali je mianem „niczego specjalnego poza ilością łat”. Przez lata kurzyły się więc w szafach, a jedyną publikacją prezentującą i fachowo opisującą stroje ziemi częstochowskiej jest pozycja „Częstochowski strój ludowy” autorstwa Reginy Rok z 1998 roku. Dziś jednak doceniamy swoją odrębność w stroju skromnym i w tej skromności pięknym, a oryginalne jego części wyceniane są na setki lub tysiące złotych.

 

 

A czy Ty wiesz jak wygląda strój zwany częstochowskim?

Trzeba pamiętać o tym, że w albumach czy na ilustracjach widzimy tylko jeden strój, czyli drobny wycinek rzeczywistości. Nie oznacza to, że każdy ubierał się tak samo. Nie oszukujmy się, dwie tak samo ubrane kobiety na weselu to rzadkość zarówno dziś, jak i dawniej. W częstochowskich strojach jest wiele wariantów uzależnionych od pory roku, sytuacji, na jaką strój był zakładany, zamożności właściciela czy miejscowości, z której pochodzi. Różnorodność scalona jest jednak podstawowymi barwami i elementami, np. zapaskami. Najczęściej występującymi kolorami w ubiorze zarówno męskim, jak i damskim są: czerwień, czerń, niebieski i zieleń.

Kobiety – ubrane zazwyczaj skromnie i zgodnie z obowiązującą modą – zawsze miały na sobie zapaskę. Praktyczna, służąca za kurtkę i czapkę zimą, a wełnianą „klimatyzację” latem była również elementem najbardziej ozdobnym. Wełniana zapaska utkana w pionowe, kolorowe pasy z przewagą czterech regionalnych barw była wręcz uważana za wyznacznik statusu społecznego: im grubsza, wielokolorowa, tym droższa. Przy ciele panie nosiły lniane koszule z charakterystyczną stójką zamiast kołnierzyka. Zimą ubierały dodatkowo żakiet wełniany lub aksamitny w ciemnym kolorze. Na szyi nosiły korale – im więcej ich sznurów tym wyższy status społeczny – z doczepionym medalikiem z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Spódnice – w zależności od pory roku i okoliczności – były lniane (do pracy), a częściej wełniane gładkie lub w pasiasty kolorowy wzór. Na to biały, lniany fartuch. Panny nie nosiły żadnych nakryć głowy, natomiast mężatki – charakterystycznie zawiązane chustki lub czepce.

Mężczyźni natomiast nosili jasne lniane lub ciemne wełniane spodnie wciągnięte do butów z wysoką cholewką, do tego eleganckie koszule ze stójkowym kołnierzykiem, kokardę z czerwonej wstążki pod szyją i wełnianą, najczęściej granatową, krótką kamizelkę. Panowie starsi, żonaci ubierali kamizelki nieco dłuższe, do uda, przewiązane wełnianym pasem, który kolorystyką i układem pasków był podobny do damskich zapasek. Zimą nosili również długie, wełniane płaszcze zwane katanami. Na głowy – w zależności od miejscowości i mody – zakładali czarne kapelusze z dużym rondem (zwane żydowskimi), lub czapki rogatywki (podobne do tych krakowskich) w kolorze granatowym z baranim futrem.

Czy dużego wysiłku wymaga od nas dzisiaj sprawdzenie, jak wygląda strój ziemi częstochowskiej? W dobie bezproblemowego dostępu do internetu – niekoniecznie. W Wikipedii pojawił się już fachowy wpis dotyczący stroju okolic Częstochowy, na stronach Zespołu Pieśni i Tańca „Częstochowa” znajdziemy wiele zdjęć młodych tancerzy w strojach regionalnych. Szczególną uwagę kieruję do strony „Strój ludowy okolic Częstochowy” w serwisie Facebook, podsumowującej kilkuletni projekt rekonstrukcji i wyciągania z szaf strojów naszej Ziemi. Dzięki charyzmatycznej liderce Magdalenie Żak, która zaraziła pasją do kultury ludowej swoich uczniów ze Szkoły Podstawowej w Miedźnie, powstało kilka sesji zdjęciowych dokumentujących ubiór naszych babć i dziadków w różnych okolicznościach. Jak sami piszą o sobie, aby powstała ich pierwsza sesja, przejechali 230 km, pożyczyli ok. 120 elementów garderoby: od butów i halek po nakrycia głowy. Większość rzeczy jest autentyczna, pamięta początki XX wieku.

Nasz regionalny strój możemy także zobaczyć w zbiorach Muzeum Częstochowskiego oraz w Miejskim Domu Kultury w Częstochowie przy ul. Łukasińskiego.

Oprócz muzealnych eksponatów stroje regionalne podczas występów dumnie prezentują, między innymi, Zespół Pieśni i Tańca „Częstochowa”, niektóre z lokalnych Kół Gospodyń Wiejskich, na przykład „Kumosie” ze Skrzydlowa, „Pabianki” z Pabianic, Zespół „Janowianie”, Zespół „Ziemia Kłobucka” czy Koło Obrzędowe „Grusza” z Rzerzęczyc. Warto ich w tym wspierać, pamiętając o bogactwie naszego lokalnego dziedzictwa.

 

MARIA POSPIESZALSKA

 

Autorka jest kierownikiem Zespołu Pieśni i Tańca „Częstochowa”. Animatorka kultury, pasjonatka i orędowniczka upowszechniania tradycyjnej kultury regionu częstochowskiego.

 

+ foto: Zespół Pieśni i Tańca „Częstochowa” w różnych wariantach stroju częstochowskiego na gali jubileuszowej z okazji 45-lecia w spektaklu „Legenda po zbóju”.

Autor: Ela Bednarek

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *