Częstochowskie uroczystości upamiętniające tragiczne w skutkach wprowadzenie stanu wojennego przed 43 laty rozpoczął wieczorny Apel Jasnogórski w przeddzień rocznicy, czyli 12 grudnia. Rozważanie, jak co roku, poprowadził ks. Ryszard Umański, kapelan NSZZ „Solidarność” Regionu Częstochowskiego i częstochowskich środowisk patriotycznych.
Oprócz pielgrzymów dnia i wszystkich, którzy chcieli oddać hołd ofiarom tamtych dni, obecni byli członkowie prezydium NSZZ „Solidarność” Regionu Częstochowskiego, poczty dzierżące sztandary: Stowarzyszenia Więzionych Internowanych i Represjonowanych, NSZZ „Solidarność” Służby Zdrowia, historyczny sztandar Komisji Zakładowej „Solidarności” Wykrometu z roku 1981, „solidarnościowych” emerytów i rencistów. Obecny był także JE ks. abp. metropolita częstochowski dr Wacław Depo.
Kulminacyjny moment uroczystości stanowiła Msza św. w intencji Ojczyzny 13 grudnia br. o 15.30, przewodniczył jej ks. Umański w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze, a uczestniczyli w niej także wymienieni wcześniej przedstawiciele środowisk związkowych i patriotycznych. Ponadto widoczni byli ze sztandarem przedstawiciele NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych, NSZZ „Solidarność” Huty Częstochowa, Klub Gazety Polskiej Częstochowa im. Janusza Kochanowskiego, Koło Częstochowa Prawa i Sprawiedliwości, a Posła na Sejm RP reprezentowała dyrektor biura poselskiego Grażyna Matyszczak. Obecni byli także trzej Radni Miasta Częstochowy z klubu PiS w osobach Artura Warzochy, Piotra Wrony i Pawła Rukszy.
„Kolejna, 43-cia rocznica przypomina nam o ofiarach stanu wojennego i o tych, którzy byli gotowi życie poświęcić, by się nie dać złamać i zakłamać. Pamiętamy dziś o prześladowanych, aresztowanych, pamiętamy o tysiącach osób, matkach i ojcach internowanych. Pamiętamy o zamordowanych z rąk nieznanych sprawców” – powiedział w słowie wstępnym główny celebrans. „Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko w swoich kazaniach na Mszach św. za Ojczyznę mówił rzeczy, które każdy czuł, ale mało kto odważył się wyrazić to głośno. Porwany 40 lat temu, torturowany, wrzucony do Wisły, brutalnie zamordowany kapłan miał być sygnałem dla innych tak kończą ci, którzy podważają i krytykują władzę. Władza chciała uciszyć prawdę, ale uczyniła księdza Jerzego, kapelana „Solidarności”, symbolem oporu, bohaterem i męczennikiem, który do dziś przypomina o wartościach odwagi i prawdy” – dodał następnie. Homilia nie była na tę okoliczność przewidziana.
Po Mszy św. złożono wiązanki kwiatów pod tablicą „Solidarności” w Kaplicy Matki Bożej. Potem zebrani udali się pod figurę Maryi na jasnogórskich błoniach. Tam głos zabrał przewodniczący regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność” Jacek Strączyński. „Jest nas więcej niż rok temu” – stwierdził z satysfakcją. „13 grudnia to podwójne zło. Pierwsze zło to 13 grudnia 1 roku, kiedy niezgodnie z prawem powołana Wojskowa Rada Ocalenia narodowego wprowadziła w Polsce stan wojenny. Zabito wtedy blisko 100 osób, a internowano kilka tysięcy. Kolejna data to 13 grudnia 2023 roku, kiedy rządy objęła obecna koalicja. Wszyscy wiedzieliśmy że będzie źle, ale nie że aż tak” – powiedział przewodniczący odnosząc się do daty dnia. „Ale są podobieństwa, bo w 1981 roku nie było telewizji, nie było radia, tylko odczytany dekret o stanie wojennym Jaruzelskiego. Po przejęciu władzy w ubiegłym roku również zamach przeprowadzono na radio i telewizję, następnie na prokuraturę. I więzienia dla posłów, ministrów, 43 lata minęły ale metody się nie zmieniły” – uzupełnił następnie.
Zebrani tradycyjnie ułożyli wielki, świetlisty krzyż złożony ze zniczy w Alei Sienkiewicza, nawiązując do podobnego krzyża układanego spontanicznie przez wiernych w czasach stanu wojennego na znak na znak jedności Polaków, pamięci o aresztowanych i represjonowanych, z prośbą do Boga o wyzwolenie z komunistycznej niewoli. Następnie uczestnicy przeszli pod pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie złożone zostały wiązanki kwiatów. Wieńce złożyli: NSZZ ,,Solidarność”, na czele z przewodniczącym Jackiem Strączyńskim; Stowarzyszenie Więzionych, Internowanych i Represjonowanych ,,WIR”, na czele z przewodniczącą Anną Rakocz; Stowarzyszenie ,,Wolność i Niezawisłość” – Justyna Kielesińska, Krzysztof Garus i Zbigniew Bonarski; Rycerze Kolumba; Klub ,,Gazety Polskiej” Częstochowa. W imieniu posła na Sejm RP Szymona Giżyńskiego wiązankę złożyła delegacja Miejskiego Komitetu PiS w Częstochowie: Grażyna Matyszczak, Janina i Jerzy Polakowie, Tomasz Susłowicz, Artur Warzocha i Karol Nicpoń. Okolicznościowe słowo wygłosił radny A. Warzocha, a ks. Umański poprowadził modlitwę w intencji Ojczyzny. Potem nastąpił przemarsz do siedziby Zarządu Regionu przy ul, Łódzkiej, gdzie odbyło się tradycyjne spotkanie kończące tegoroczne upamiętnienie.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku rządząca w Polsce Ludowej junta wojskowa pod przewodnictwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego, pod naciskiem moskiewskich mocodawców, z zaskoczenia wprowadziła na terenie całego kraju, przygotowywany wcześniej w wielkiej tajemnicy, stan wojenny. Operacja ta miała głównie na celu spacyfikowanie liczącego wówczas ok. 10 milionów członków Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Skutkiem wprowadzonego w sposób niezgodny z obowiązującym wówczas prawem stanu wojennego było znaczne ograniczenie praw obywatelskich, przerwanie łączności telefonicznej, a w późniejszym okresie kontrola rozmów oraz korespondencji, godzina milicyjna i zamknięcie granic państwa. Ulice pełne były uzbrojonych patroli milicji i Ludowego Wojska Polskiego.
Od północy rozpoczęły się szeroko zakrojone zatrzymania najbardziej aktywnych działaczy „Solidarności”, wszyscy oni zostali umieszczeni w obozach dla internowanych lub więzieniach. Ich traumę pogłębiał fakt, że zostali uwięzieni bez wyroku sądowego, a więc nie wiedzieli na jak długo zostali osadzeni i jaki będzie ich dalszy los. Ci, którym udało się uciec przed aresztowaniami, krócej lub dłużej ukrywali się w prywatnych domach znajomych działaczy lub na plebaniach kościołów czy w klasztorach. Część z nich po 1989 roku doszedłszy do władzy lub pełniąc wpływowe funkcje w mediach głównego nurtu, „odwdzięczyła się” szkalując kościół katolicki, jego hierarchów i wiernych oraz głoszone przez nich zasady moralne. Niektórzy robią to do dnia dzisiejszego…
Liczne załogi dużych zakładów pracy podjęły strajki protestacyjne, które były brutalnie tłumione przez milicję przy użyciu czołgów i broni palnej. O ile stosunkowo łatwo jest policzyć liczbę ofiar zamordowanych w wyniku pacyfikacji, jak np. w słynnej Kopalni „Wujek”, o tyle trudna do ustalenia jest liczba osób zmarłych wskutek poważnych problemów zdrowotnych, do których nie dotarła na czas (albo w ogóle nie dotarła) karetka pogotowia w pierwszych dniach stanu wojennego, kiedy nie działały telefony. Stan wojenny oficjalnie zniesiono 22 lipca 1983 roku.
Maciej Świerzy