Częstochowa w latach trzydziestych – październik 1933 r.


7 pułk piechoty artylerii lekkiej, stacjonujący w Częstochowie, obchodził swoje święto pułkowe. Uroczystość rozpoczęła się dzień wcześniej, 30 września 1933 roku o 9.00 w kościele św. Jakuba, nabożeństwem za poległych żołnierzy pułku, a o 19.00 na placu przed koszarami na Zaciszu odbył się capstrzyk, na którym odczytano nazwiska poległych.

 

 

  Ciepły wrzesień

 

Połowa października była bardzo ciepła, skoro: „Jak donoszą z Łodzi, najstarsi mieszkańcy Zduńskiej Woli nie pamiętają takich upałów, jakie tam od kilku dni panują. Pod wpływem ciepła w niektórych ogrodach zakwitły piękne jabłonie, a bladoróżowe kwiecie stwarza złudę przeżywania po raz drugi wiosny”.

 

    Posiedzenie władz miasta

 

We wtorek, 24 października 1933 roku, odbyło się posiedzenie Rady Przybocznej Kierownika Zarządu miasta Częstochowy. Porządek dzienny zapowiadał następujące sprawy: statut o podatku widowiskowym, dopłaty wodociągowo-kanalizacyjne, sprawę przebudowy tzw. domów robotniczych przy ul. Sobieskiego i ul. św. Barbary.

 

            Kryzys gospodarczy

 

Kryzys gospodarczy trwał w najlepsze. 21 października 1933 roku, dzięki interwencji miejscowych władz administracyjnych i Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej, które delegowało zastępcę dyrektora departamentu, Tadeusza Ulanowskiego, trwający kilka dni strajk okupacyjny w fabryce „Stradom” został zakończony. Ustalono, że dyrekcja fabryki nie zwolni nikogo z 1100 robotników zatrudnionych na oddziale jutowym, lecz w zamian za to ilość świadczonej pracy to 1 ½ dnia w tygodniu (6-dniowym).

 

              Święto pułkowe

 

7 pułk piechoty artylerii lekkiej, stacjonujący w Częstochowie, obchodził swoje święto pułkowe. Uroczystość rozpoczęła się dzień wcześniej, 30 września 1933 roku o 9.00 w kościele św. Jakuba, nabożeństwem za poległych żołnierzy pułku, a o 19.00 na placu przed koszarami na Zaciszu odbył się capstrzyk, na którym odczytano nazwiska poległych.

W niedzielę, 1 października 1933 roku, cały pułk udał się do kościoła pod wezwaniem św. Jakuba, gdzie o 9.00 rozpoczęło się nabożeństwo, które odprawił kapelan ks. Żelaznowski. Po nabożeństwie odbyło się rozdanie odznak pułkowych. Otrzymali je wszyscy oficerowie i szeregowi, którzy przesłużyli w pułku dwa lata. Następnie na placu magistrackim odbyła się defilada, którą przyjął dowódca 7. pułku piechoty gen. brygady Mieczysław Dąbkowski w otoczeniu władz państwowych, korpusu oficerskiego i przedstawicieli różnych instytucji i organizacji. Wokół placu magistrackiego zebrały się tłumy publiczności, podziwiając wspaniałą defiladę. O godzinie 12.30, w udekorowanych salach koszar artylerii, odbył się wspólny obiad żołnierski, w którym wzięli udział zaproszeni goście z miasta „W czasie obiadu wśród miłego i nader serdecznego nastroju wygłoszono szereg przemówień i wznoszono toasty na cześć wyższych przełożonych i gości”. Wieczorem w kasynie oficerskim odbyła się herbatka.

 

      Otwarcie lecznicy

 

13 października 1933 roku o godzinie 13.00 odbyło się uroczyste otwarcie lecznicy chirurgicznej i położniczej w domu przy ul. Aleja Kościuszki 9. Założycielami lecznicy byli: poseł dr Tadeusz Biluchowski, dr Alfred Franke, dr Leon Goldman, dr Józef Kluczewski i dr Stanisław Szwedowski. Na uroczystość przybyli przedstawiciele władz ze starostą częstochowskim Kazimierzem Eustachiewiczem i wicekomisarzem miasta Madeyskim, dyrektorem Matulą, licznymi przedstawicielami świata lekarskiego i licznie zaproszone grona. Aktu poświęcenia dokonał i przemówienie wygłosił ksiądz kanonik Franciszek Mirecki, po nim głos zabrał dr Stanisław Szwedowski.

W lokalu, w którym uprzednio mieściły się biura Elektrowni dokonano znaczących przeróbek. W zakładzie mieściły się: sala opatrunkowa, sala położnicza i  sala chirurgiczna, starannie urządzono separatki i salę ogólną oraz salę septyczną dla zakaźnie chorych. Na drugim piętrze mieścił się męski oddział chirurgiczny. Ogółem liczba łóżek sięgała 16.

 

 Ćwiczenia przeciwlotnicze i chemiczne w Częstochowie

 

W związku z komplikującą się sytuacją międzynarodową, tego samego dnia, co otwarcie lecznicy, 13 października 1933 roku, w Częstochowie zarządzone zostały ćwiczenia Obrony Przeciwlotniczej, OPL. O godzinie 10.00 rano ludność miasta została zaalarmowana przeciągłym gwizdem syren fabrycznych, oznajmujących początek alarmu lotniczego. Nad miastem ukazał się samolot, pokazując atak bombowy. Z powietrznymi ewolucjami szło w parze puszczanie gazów w różnych częściach miasta: w okolicach Jasnej Góry, na placu magistrackim, w fabryce Mottów, w fabryce „Stradom”.

Zebrana w pogotowiu drużyna jasnogórska, złożona z kilkunastu braci, w pewnym momencie przystąpiła do odkażania terenu z puszczonego tutaj chloroacetofenonu. Na placu magistrackim znalazła się drużyna złożona z pracowników miejskich, która przeprowadziwszy wzorowe odkażenie terenu, odmaszerowała do swego ośrodka. W gmachu Magistratu zorganizowano kilka schronów. Główna komenda Obrony Przeciwlotniczej mieściła się na poczcie. Podczas przeprowadzania ćwiczeń zemdlał zagazowany przechodzień, zaopiekowała się nim drużyna Czerwonego Krzyża i odniosła na noszach. O godzinie 11.30 specjalny sygnał oznajmił zakończenie alarmu lotniczego.

 

       Kryzys międzynarodowy

 

Jak wyżej wspomniano, skomplikowała się sytuacja międzynarodowa. Od 2 lutego 1932 roku w Genewie toczyła się konferencja rozbrojeniowa. 11 grudnia 1932 roku ówczesne mocarstwa zwycięskie: Wielka Brytania, Francja i Włochy uznały równouprawnienie Niemiec w czasie obrad tego zgromadzenia. Innymi słowy, Niemcy uzyskały w ten sposób status mocarstwa europejskiego. Po dojściu Adolfa Hitlera do władzy, 30 stycznia 1933 roku, Francja chciała cofnąć ten przywilej Niemcom. To właśnie stało się zarzewiem potężnego konfliktu międzynarodowego w październiku 1933 roku. 14 października 1933 roku Niemcy wycofały się z Konferencji Rozbrojeniowej w Genewie, występując także z Ligi Narodów. Ta druga organizacja, mająca podobne kompetencje, co obecnie Organizacja Narodów Zjednoczonych, czuwała nad pokojem na świecie. W ten sposób Niemcy stawały się państwem poza jakąkolwiek kontrolą międzynarodową. Wykorzystując sytuację międzynarodową, Adolf Hitler rozpisał nowe wybory do parlamentu niemieckiego Reichstagu na dzień 12 listopada 1933 roku.

 

Częstochowa w latach trzydziestych – październik 1933 r.

 

Liczono się z wybuchem wojny. Marszałek Józef Piłsudski wysłał do Paryża swojego zaufanego gen. brygady Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego w sprawie podwójnego uderzenia na Niemcy od zachodu i od wschodu. O tej sytuacji opowiada spektakl Teatru TV z 2017 roku pod tytułem „Marszałek” scenariusza Wojciecha Tomczyka, reżyserii Krzysztofa Langa, rola główna Mariusz Bonaszewski. Kiedy gen. brygady Bolesław Wieniawa-Długoszowski wrócił z Paryża, w którym politycy francuscy nie są chętni, jak się później okazało, do jedynej możliwości pokonania hitleryzmu, Marszałek Józef Piłsudski polecił ministrowi spraw zagranicznych, pułkownikowi Józefowi Beckowi szukania innej możliwości ułożenia stosunków z III Rzeszą.

„Goniec Częstochowski”, z 15 października 1933 roku, szeroko rozpisywał nowy konflikt europejski, który miał wybuchnąć w 1934 roku. Scenariusz wypadków miał być następujący: „W Bawarii ćwiczy się 6000 zbiegłych Austriaków, którzy marzą o wkroczeniu na teren Austrii i wywołanie rewolucji hitlerowskiej. Liczba ich stale wzrasta, zbiedzy ci marzą o przyłączeniu Austrii do Niemiec. Władze niemieckie, a szczególnie Reichswehra wszystko zrobi, aby tych zbiegów przekształcić na hitlerowską dobrze wyćwiczoną legię austriacką. W odpowiednim momencie będzie ona użyta do przewrotu w Austrii. Gdyby do tego doszło, niewątpliwie Austria stałaby się zarzewiem europejskiej wojny, bowiem ani Czechosłowacja, ani Jugosławia, a nawet Włochy nie mogłyby pozwolić na przyłączenie Austrii do Niemiec”. Z tego opisu wynika, że Niemcy w zaledwie 9 miesięcy po dojściu do władzy Adolfa Hitlera były państwem postrzeganym jako zarzewie konfliktu europejskiego.     Zresztą hitlerowcy byli świadomi nadchodzącego konfliktu, skoro 27 października 1933 roku wydana została Dyrektywa dla sił zbrojnych na wypadek sankcji. Kładła ona nacisk na potrzebę „stawiania lokalnego, zbrojnego oporu bez względu na widoki powodzenia”.

 

Obchody Święta Chrystusa Króla

 

Wydarzenia miesiąca kończy obchód święta Chrystusa Króla 30 października 1933 roku. Obchód święta rozpoczął się w katedrze św. Rodziny, gdzie nabożeństwo celebrował wikariusz generalny diecezji częstochowskiej ks. Antoni Zimniak, kazanie wygłosił ks. prof. Bogumił Kasprzak. Publicznym wyznaniem wiary był pochód, jaki wyruszył o godzinie 15.00  z Nowego Rynku, przez miasto do Bazyliki Jasnogórskiej. W olbrzymim pochodzie prowadzonym w otoczeniu duchowieństwa, kroczyły zastępy młodzieży szkolnej męskiej i żeńskiej, Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej, Sokół, Związek Hallerczyków, cechy rzemieślnicze, zakony, przedstawiciele instytucji i wielotysięczne tłumy wiernych.

Po przybyciu na Jasną Górę uroczyste nabożeństwo odprawił proboszcz parafii pod wezwaniem św. Zygmunta w Częstochowie ks. Franciszek Mirecki, kazanie wygłosił Generał O.O. Paulinów o. Pius Przeździecki. W kazaniu swoim O. Generał mówił o znaczeniu święta Chrystusa Króla w dzisiejszych czasach nowoczesnego pogaństwa, nędzy nie tylko materialnej, ale i moralnej oraz wskazując drogi odrodzenia przez wprowadzenie praw Chrystusowych w życiu jednostek, rodzin, społeczeństwa, w wychowaniu i obyczajach. Znaczna część kazania poświęcona była sprawie moralności i dawania dobrych przykładów młodzieży przez starszych.

Po kazaniu została odmówiona litania do Serca Jezusowego, na zakończenie celebrans udzielił wiernym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Podczas nabożeństwa Chór Jasnogórski odśpiewał hymn „My chcemy Boga”.

Wieczorem tego dnia w Sali Katedralnej odbyła się uroczysta Akademia ku czci Chrystusa Króla. Prelekcję o społecznym panowaniu Chrystusa Króla wygłosił red. K. Jędrzejewski z Warszawy. Prelegent podkreślił, że: „Chrystus jest nie tylko Panem dusz jednostek, ale i wszystkich grup społecznych, jakimi są: rodzina, szkoła, naród i państwo. Tylko te grupy społeczne spełniają dobrze swoje zadania, których działalność opiera się na zasadach Chrystusowych”.

 

  Uśmiechaj się do każdej chwili

 

Kończymy artykuł sprawą podstawową, ale niezauważaną: „Nie raz nie zdajemy sobie sprawy jak wiele może zdziałać choćby najsłabszy uśmiech na twarzy. Doświadczyliśmy tego z pewnością nieraz na sobie, gdyśmy się zwracali w jakiejś urzędowej chociażby sprawie. Jakże jest niepokojący brak uśmiechu na twarzy przesadnie napuszonej urzędowej osoby. I przeciwnie, jak ujmująca jest szczerze uśmiechająca się rozmawiająca z nami postać”.

 

Robert Sikorski

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *