- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Spod siatki / Środa szczęśliwa dla dwóch AZS-ów

AZS Częstochowa w legendarnej Hali Polonia podejmował trzeci zespół w tabeli IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice. Spodziewano się zatem zaciętego meczu. I choć „Biało-zieloni” wygrali nie tracąc seta, emocji nie zabrakło. Jedynie w inauguracyjnej odsłonie podopieczni Rafała Legienia nie mieli problemów z pokonaniem rywali. W tej części gry, która trwała około 15 minut, gospodarze rozgromili ekipę przyjezdnych aż 25:11. W drugim secie częstochowianie również potrafili zbudować przyzwoitą przewagę. Wpierw miejscowi prowadzili sześcioma punktami (12:6). Gracze IM Faurecia zdołali jednak zniwelować straty do dwóch „oczek” (12:10). Wówczas trener Legień poprosił o czas dla swoich zawodników. Przyniosło to natychmiastowy efekt. „Akademicy” ponownie zaczęli kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. W końcu przewaga miejscowych urosła do siedmiu punktów (21:14). Jednakże ponownie o sobie dali znać siatkarze z Jelcz-Laskowic, którzy doprowadzili do remisu 22:22. Nastąpiła gra na przewagi. Szczęśliwie zakończyła się ona dla AZS-u, który ostatecznie wygrał 26:24. Trzecia partia zaczęła się od punktu zdobytego przez Adama Woźnicę (1:0 dla drużyny z Częstochowy). Niestety goście szybko objęli prowadzenie, które z każdą chwilą powiększali (3:1, 6:2, 11:6 i 14:9). Mimo to „Biało-zieloni” nie załamali rąk i obrali kierunek w stronę odrabiania strat. Udało im się ten cel zrealizować, gdyż po kilku chwilach na tablicy wyników widniał rezultat 19:19. Jednak wtedy ponownie rozpoczęła się zażarta rywalizacja pomiędzy obydwoma ekipami. Walka toczyła się o każdy punkt. Piłki setowe były po obu stronach siatki. Wreszcie, przy stanie 31:31, punktem z ataku i – w następnej akcji – blokiem częstochowianie zakończyli tę odsłonę, jak również całe spotkanie na własną korzyść. Kolejne zwycięstwo pozwoliło zespołowi AZS-u umocnić się na pozycji wicelidera w zestawieniu 3 gr. drugoligowych rozgrywek.

AZS CzęstochowaIM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice 3:0 (25:11, 26:24, 33:31)

Zawodnicy Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa udali się z kolei na wyjazd do Rząśni, gdzie gościł ich zespół LKS Czarnych. Gracze pod wodzą Wojciecha Pudo sprostali zadaniu i, podobnie jak ich imiennicy z Hali Polonia, wygrali w dobrym stylu swoje spotkanie. Przyjezdni jednak w mecz najlepiej nie weszli. Świadczył o tym fakt, że po pierwszym secie z parkietu zwycięsko schodzili Czarni (25:21). Częstochowianie zrewanżowali się przeciwnikom natychmiastowo. W drugiej bowiem partii pokonali miejscowych, odpłacając się im takim samym rezultatem, a więc 25:21. Dwa kolejne sety również padły łupem „Akademików”. Końcowy rezultat trzeciego starcia brzmiał 25:20, zaś czwartego 25:18. Dzięki następnym trzem meczowym „oczkom” Eco-Team AZS Stoelzle z powrotem awansował na trzecią lokatę w tabeli.

LKS Czarni RząśniaEco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 1:3 (25:21, 21:25, 20:25, 18:25)

NG

 

fot. https://azsczestochowa.pl

Natanael Brewczyński

Podziel się: