- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Philip Hellstroem-Baengs: Byłem naprawdę szczęśliwy

Jako drużyna wygraliście piątkowe spotkanie 46:31. W każdym razie zawody – także dla was – były trudne, nieprawdaż?

Tak naprawdę już myślałem, że będzie ciągły deszcz. Wreszcie przestało padać i zaczęliśmy zawody, które jednak nie do końca były takie, jakie byśmy chcieli. Tor był naprawdę bardzo trudny, a momentami dość miękki na „zewnątrz”. Kiedy się na niego już wyjeżdżało, trzeba było jechać prosto. Ogólnie spotkanie było dobre, jeśli chodzi o wynik drużyny, ale naprawdę trzeba było być bardzo ostrożnym.

To był twój pierwszy występ w PGE Ekstralidze. Jak się z tym czułeś?

Byłem naprawdę szczęśliwy, że nareszcie wystartowałem w tych rozgrywkach. Była to dla mnie dobra „gra”. Skorzystałem z dobrych ustawień i wszystko zagrało. Dobrze „poszliśmy” już w trzecim biegu zawodów razem z Kacprem Woryną. Potem co prawda trochę chybiłem, ale z powrotem znów trafiłem ze sprzętem. Pod kątem indywidualnego występu idealny mecz dla mnie.

Myślisz, że uda Ci się jeszcze wystartować w ekipie Włókniarza w tym sezonie?

Tego nie wiem, ale mam nadzieję, że tak!

Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.

Dziękuję.

Rozmawiał: Norbert Giżyński

Foto.: Grzegorz Przygodziński

Podziel się: