- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Zalana Pawia

Problem, bez mała przez cały rok, najdotkliwiej dotyka mieszkańców ul. Pawiej 9, 11 i 11a oraz numerów 1 i 3. – Kiedy spadnie deszcz nas zalewa nie tylko woda, ale i krew. Jesteśmy uziemieni, nie możemy ani wyjść, ani wejść do domu, ponieważ przed naszymi posesjami tworzy się megakałuża, pokrywająca całą jezdnię i chodnik. Chodzimy po kolana w wodzie, musimy nosić kalosze ze sobą, by przebrnąć przez olbrzymie bajoro – mówią mieszkańcy.
Ze swoim problemem udali się do Miejskiego Zarządu Dróg. Tam na ich prośby i pisma – niefrasobliwa odpowiedź: “miasto nie ma pieniędzy”. Mieszkańcy są oburzeni takim potraktowaniem. – To na co miasto ma pieniądze? Płacimy podatki, po co? Taplamy się w błocie po pachy, bo nie ma pieniędzy na naprawę studzienek kanałowych. To skandal! Krocie wydaje się na jakieś ławeczki, klombiki czy artys-tyczne popisy, a istotne sprawy mieszkańców są dla decydentów miejskich nieważne i nieistotne. No cóż, to nie ich domy zatapia woda – denerwują się.
Megakałuża to problem nie tylko mieszkańców wskazanych posesji. Tą ulicą do domów dojeżdża i dochodządziesiątki osób. Jak minąć rozległy akwen? – Zapewne przydałby się dźwig lub czarodziejska różdżka – z nutą ironii komentują przechodnie, wcale nie jest im do śmiechu. – Samochody z trudem przejeżdżają, nie raz któryś ugrzązł w bajorze, ale idąc tropem naszych włodarzy, to już zmartwienie kierowcy. Gorzej z przechodniami, bo w ulicy jest pełno dziur i ciągnie się rów. To stwarza poważne zagrożenie. Jeżeli ktoś się przewróci i złamie nogę, to kto będzie za to odpowiadał? Miasto? – pytają.
Jak długo potrwa ta groteskowa
i ponura dla wielu osób sytuacja? – na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi, gdyż dyrektor Kazimierz Augustyn przebywa na urlopie, a jego zastępcy Jerzemu Kocydze zabroniono wypowiadać się do prasy. (Dyr. Kocyga za swoją fachową uwagę wypowiedzianą publicznie, odnośnie budowania zupełnie zbędnego i niezgodnego z przepisami skrzyżowania przy ul. Obrońców Westerplatte z ul. Kołakowskiego, jest na wymówieniu). Drugi zastępca Stanisław Sosnowski był nieuchwytny. Jedyne – odkrywcze! – wyjaśnienie, że sytuację rozwiąże budowa kanału deszczowego, usłyszeliś-my od kierownika wydziału utrzymania dróg Andrzeja Markiewicza, ale jest ono mało satysfakcjonujące.
Pytamy zatem w imieniu mieszkańców ul. Pawiej – kiedy konkretnie rozpocznie się wspomniana inwestyc-ja? Liczymy, że dyrektor MZD Kazimierz Augustyn po powrocie
z wypoczynku udzieli zainteresowanym jasnej i rzetelnej (służymy łamami “GCz”), a nie zbywającej, odpowiedzi.
Jeżeli miasto nadal będzie wykazywać zero zainteresowania stanem ulicy, radzimy mieszkańcom udać się po pomoc do częstochowskich parlamentarzystów.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się: