- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

W hołdzie Słowackiemu

 

„Szanowna Pani Dyrektor, Szanowna Autorko, Szanowni Państwo tutaj powitani. Wymieniam przede wszystkim tych, którzy przyczynili się do powstania tej publikacji niezwykle cennej i ważnej. Pani Dyrektor powiedziała przed chwilą o kanwie tej książki, iż ogromną rolę w sprowadzeniu prochów Juliusza Słowackiego do Ojczyzny na Wawel odegrał Józef Piłsudski. Ale sam Piłsudski wielokrotnie przyznawał, że w jego dziele powrotu Polski na mapę Europy, odzyskania niepodległości i jej utrwalenia ogromną rolę odegrał Juliusz Słowacki i jego poezja. Marszałek przez swe warszawskie lata i wcześniej – historycy bowiem utrwalili ten fakt – kiedy kładł już się spać, to przy sobie miał dwie rzeczy: pistolet i tom poezji Juliusza Słowackiego. To są fakty powszechnie znane, ale myślę, że warte przypomnienia przy tak ważnej uroczystości, tym bardziej, iż odnoszą się wprost do poezji wieszcza – walki zwycięskiej na najważniejszych polach zmagań poety samego z sobą; przecież o niczym innym nie mówił Kordian, jak o porażce człowieka, który kochał bardzo Ojczyznę, był zdecydowany na każdą ofiarę, również własnego życia, ale przegrał ze strachem i imaginacją. W wielu miejscach twórczości Juliusza Słowackiego pokazany jest również dramat człowieka, który przegrywa wiarę, bo ją gdzieś traci wraz z samym sobą. To był szczególny dramat Juliusza Słowackiego, zakończony zwycięstwem. W pewnym bowiem momencie był bardzo daleko jako geniusz, który archiwizował poznawczo wszystko, co przynosiła współczesna kultura, a więc zarówno Biblię, jak i encyklopedię francuską w laickiej, naukowej wersji świata, nie do końca ateistycznej; ale przecież wszystko to jakoś się łączyło i było przekładalne dla umysłów nowoczesnych, w znaczeniu epoki Juliusza Słowackiego. Juliusz Słowacki przy końcu życia pojednał się z Panem Bogiem, przyjąwszy sakramenty w rzymskim obrzędzie katolickim.

Myślę, że również wygrał pojedynek z Kordianem, w sobie samym umiejscowionym. Jedno bowiem z najważniejszych dzieł Juliusza Słowackiego – „Ksiądz Marek” – wzywa, żeby nie tylko oczekiwać od życia zwycięskich potyczek, wygranych bitew, bo nie zawsze tak jest. Nagroda przychodzi wtedy, kiedy się permanentnie walczy i jest się nastawionym na zwycięstwo. To jedyna droga, żeby zwycięstwo kiedyś przyszło – powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Szymon Giżyński.

 

Podziel się: