W Tomasz S. był trakcie kursu pilotażu, który trwa od dwóch do trzech lat. Szkolił się od początku roku i miał już za sobą loty z instruktorem i samodzielne. Jego szybowiec wzbijał się za pomocą wyciągarki. Przyczynę tragedii bada komisja ds. wypadków i lotniczych.
r