Panie Prezesie, wystawa w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II przyciąga wspaniałymi modelami samolotów, które są dziełem seniorów częstochowskiego lotnictwa.
– Od dzisiaj, wystawą modeli latających, zaczynamy oficjalne obchody 80-lecia istnienia Aeroklubu Częstochowskiego. Jest to pomysł Klubu Seniora Lotnictwa i jego prezesa – Romana Antonowicza, który jest gospodarzem dzisiejszego spotkania. My, jako Aeroklub, wspieramy Klub Seniora i jesteśmy dumni, że z inicjatywy naszych Szanownych Seniorów w tak spektakularny sposób możemy rozpocząć obchody jubileuszu Aeroklubu, który jest przecież dumą naszego miasta. To przecież przedwojenny klub, z bardzo bogatą historią i wieloma wybitnymi osobistościami – mistrzami świata w szybownictwie i lotnictwie. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tej inauguracji obchodów, które będą trwały do listopada.
Jakie modele można znaleźć na wystawie?
– Prezentowane są tu przede wszystkim modele polskich myśliwców przedwojennych, także szybowców oraz wiele innych maszyn polskich i zagranicznych konstrukcji. Zapraszamy serdecznie do zwiedzania, bo będzie to świetna, poznawcza lekcja historii o tym, jak rozwijało polskie lotnictwo, ale także europejskie, ponieważ jest tu cały przekrój modeli samolotów – od tych pierwszych braci Orvilla i Wilbura Wrightów, po wzory współczesne i nowoczesne.
Seniorzy przygotowali, ale zapewne młodzież mile widziana.
– Oczywiście zapraszamy młodzież z rodzicami, szkoły, ale także wszystkich, dla których ta wystawa jest atrakcyjna i wartościowa. Przy okazji można pobyć w otoczeniu innych, wystawianych w Muzeum wspaniałych eksponatów.
Zajmuje się Pan modelarstwem?
– Oczywiście, od młodego wieku. Miałem dziewięć lat, kiedy zacząłem kleić modele, tym bardziej bliska memu sercu jest ta wystawa. Prezentuję na niej kilka własnych modeli – dwa boeingi oraz makietkę z samolotami dwóch przeciwników w II wojnie światowej – nasz, polski PC-11 kontra niemiecki Messerschmitt.
Jak długo wykonuje się taki model?
– To zależy od wielkości i precyzji modelu. Obecnie na wykonanie jednego modelu poświęcam około dwóch miesięcy, robię to w wolnych chwilach, po pracy. Jak byłem młodszy, miałem więcej czasu i wystarczyły mi dwa tygodnie. Modelarstwem zajmuję dla przyjemności, nie biorę udziału w konkursach i po raz pierwszy publicznie prezentuję swoje modele.
Zaczęło się od modelarstwa, ale jako wiceprezes Aeroklubu zapewne również Pan ma licencję pilota?
– Tak, faktycznie najpierw była pasja modelarstwa, którą później połączyłem z lataniem. Mieszkam niedaleko Aeroklubu i postanowiłem podjąć wyzwanie. Latanie mnie fascynowało i udało się. Mam licencję pilota.
Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II jest szczególne na mapie kulturalnej Częstochowy. Jakie względy zdecydowały o Państwa wyborze tego miejsca na wystawę?
– Myślę, że wszystko stało się dzięki Panu Dyrektorowi Krzysztofowi Witkowskiemu, który dba o to miejsce i dba o to, by były tu ciekawe wydarzenia – wystawy, koncerty, przedstawienia teatralne, a przede wszystkim jest on otwarty na współpracę. Osobiście pomagam Częstochowskiemu Towarzystwu Muzycznemu i właśnie w tym Muzeum robimy doroczne koncerty. Tak, więc, współpraca nasza odbywa się na wielu płaszczyznach. Przyznam, że w Częstochowie lepszego miejsca na takie wydarzenia nie znam. Bardzo dziękujemy Panu Witkowskiemu, że przyjął nas w swych gościnnych progach i zaopiekował się. Dziękujemy za jego pasję i stworzenie tak wyjątkowego miejsca i ogrom pracy na rzecz upowszechniania częstochowskiej kultury.
Dziękuję za rozmowę
URSZULA GIŻYŃSKA
Na zdjęciu, Prezes Piotr Zatoń obok sowich modeli samolotowych