Częstochowscy piłkarze trafiali do siatki rywala 23 razy (14 u siebie i 9 na wyje?dzie), co daje ?rednio 1,21 gola na mecz. Najskuteczniejszym piłkarzem w szeregach Rakowa był Dariusz Pawlusiński, który zapisał na swoim koncie 8 goli i niejednokrotnie otwierał swoim kolegom z zespołu drogę do bramki rywala, m.in. Pl?skowskiemu i Reimanowi (obaj odnotowali po 4 trafienia). W drugoligowych statystykach strzeleckich przewodzi Łukasz Sekulski (17 bramek) ze ?Stalówki?, która okazała się jedn? z najbardziej bramkostrzelnych drużyn (30 bramek), obok Rybnika (30 bramek) i Rozwoju Katowice (34 bramki).
Czerwono-niebiescy mieli problem z poukładaniem defensywy. Golkiper Rakowa tylko w 8 meczach zachował czyste konto (3 u siebie i 5 na wyje?dzie). W pozostałych spotkaniach wyra?nie szwankowała gra obronna, a Wróbel nie był w stanie zatrzymać ofensywy rywala i 19 razy wyjmował futbolówkę z siatki (11 u siebie i 8 na wyje?dzie). W szykach obronnych najlepiej radzili sobie piłkarze z Kluczborka, bowiem na ligowych boiskach stracili tylko 11 bramek.
Częstochowianie nie mog? więc zaliczyć rudny jesiennej do szczególnie udanych. Dobre mecze, zarówno na własnym boisku (Raków ? Puszcza Niepołomice 5:0), jak i na terenie rywala (Okocimski Brzesko ? Raków 0:3), przeplatali przeciętnymi, a niekiedy wręcz słabymi. Były jednak spotkania, daj?ce cień nadziei na przyszło?ć, w których czerwono-niebiescy pokazali charakter, determinację i wolę walki.
Okres zimowy będzie sprawdzianem dla włodarzy klubu, bowiem polityka transferowa może zdecydować, czy uda się dogonić czołówkę tabeli (strata do lideruj?cego Energetyka wynosi aż 10 punktów). Póki co pod znakiem zapytania stoj? ewentualne wzmocnienia, bez których realizacja wyższych celów sportowych w rundzie wiosennej będzie raczej niemożliwa.
JD