- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Pożegnanie

„Lena Głowacka”

Usiadła obok mnie na Turnieju Jednego Wiersza.
Wywiązała się między nami rozmowa.
Poprosiłam ją by mi towarzyszyła.
Nie spotkała mnie też z jej strony odmowa.

Miałyśmy już spory dorobek twórczości.
Aby wiedzieć co warte nasze pisanie.
Na prośbę o pomoc wyrażono zgodę.
Przyszłyśmy za tydzień na pierwsze spotkanie.

Lena już przyniosła plakat z nazwą klubu.
Na szybie drzwi zaraz został przyklejony.
I od tamtej pory rozpoczął działalność
Klub „Złotej Jesieni” przez nas utworzony.

Lena na każdym spotkaniu bywała.
Stałym tu bywalcem mówiła być lubię.
Pokorna, cichutka i zrównoważona.
Umilała życie w literackim klubie.

I do dni ostatnich nim siły straciła
Nieprzerwanie w klubie tym z nami bywała.
Bo godzina życia w poetyckim gronie
Ogromną radość do końca jej sprawiała.

Przestała przychodzić gdy sił jej zabrakło.
Jej miejsce w tej sali pustką się okryło.
Wciąż o braku Leny nam przypominało.
Bo w osobie jednej, tak dużo ubyło.

Nie ma już Leny cichutkiej i skromniutkiej.
Lecz piękne jej myśli, przy nas pozostały.
Znana ze swych wierszy i bajek dla dzieci.
Nie odejdzie nigdy, zawsze będzie z nami.

Marianna Falkowska
Częstochowa, 10. luty 2008 rok

R

Podziel się: