Bramki dla podopiecznych Marka Papszuna zaliczyli: Vladislavs Gutkovskis w 30. sekundzie oraz David Tijanić 48. minucie. Przyjezdni odpowiedzieli jedynie trafieniem Roka Sirka w 66. minucie. Drużyna Raków Częstochowa tym samym odniosła drugie z rzędu zwycięstwo, dzięki czemu podopieczni Marka Papszuna z dorobkiem sześciu punktów plasują się w tabeli na trzecim miejscu. Dla lubinian z kolei porażka z Rakowem była pierwszą w tym sezonie. Podopieczni Martina Seveli z sześcioma „oczkami” zajmują w tabeli piątą pozycję.
Kolejne ligowe spotkanie częstochowianie rozegrają już w najbliższy piątek, 18 września br. o godzinie 18:00, Raków zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem PKO Bank Polski Ekstraklasy, Podbeskidziem Bielsko-Biała. To spotkanie zostanie rozegrane na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej, przy ulicy Rychlińskiego 21. Podopieczni Krzysztofa Brede z zaledwie dwoma punktami plasują się w tabeli na 11. pozycji.
Zawodnikiem „Górali” jest były piłkarz Rakowa, 29-letni pomocnik Rafał Figiel, który w latach 2015-2019 rozegrał w drużynie z Limanowskiego 106 spotkań w których zdobył 16 bramek.
Przemysław Pindor
Fot. Grzegorz Przygodziński
Częstochowscy piłkarze wrócili do formy